Kaz Bałagane

Kategoria poświęcona wykonawcom.

Moderatorzy: Jose, oldschool

Awatar użytkownika
rozklad_gaussa
Posty: 1517
Rejestracja: 07 paź 2019, 20:22
Lokalizacja: riwaldo

Re: Kaz Bałagane

Post autor: rozklad_gaussa »

JoeyJoeJoe pisze: 17 kwie 2020, 19:33 plz kończcie już
dobrze jest dobrze chlopaki robia, jest wszystko git, pozdrawiam cala slizgawke dobry przekaz leci
Spoiler
niech sie napierdalaja
RIVALDO111 pisze: 28 sie 2023, 0:27 Dlatego świat ciotowateje i to każdy kumaty od dawna wie.
Awatar użytkownika
JoeyJoeJoe
Posty: 832
Rejestracja: 30 lis 2019, 1:21

Re: Kaz Bałagane

Post autor: JoeyJoeJoe »

rozklad_gaussa pisze: 17 kwie 2020, 19:38 niech sie napierdalaja
imo też powinni się nakurwiać, ale nic ciekawego już nie mówią
Słuchaj, zaraz Cię tutaj pouczy Paweł z Graila, że musisz mi nalać tego soku i będziesz pouczony
Awatar użytkownika
ebismolarek
Posty: 7692
Rejestracja: 28 lis 2019, 23:25

Re: Kaz Bałagane

Post autor: ebismolarek »

Wygrał hip hop
Awatar użytkownika
Ablazir
Posty: 3264
Rejestracja: 19 kwie 2019, 20:01

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Ablazir »

upraszczając część twórczości future'a to trapowe 808s&Heartbreak, essa

tak z ciekawości [mention]baqlashan[/mention] to jak w tej całej układance zapatrujesz się na scib i lot022 w porównaniu do radia? bo o ile radio uważam, że można traktować jako naturalne rozwinięcie lotu i rozumiem, że je bardziej cenisz to jaki masz stosunek do scibu właśnie?
Obrazek
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kaz Bałagane

Post autor: baqlashan »

przedszkolanek pisze: 17 kwie 2020, 19:37 przecież te moje cytaty o futurze to są prawie wszystko moje cytaty z ciebie
właśnie pokazałeś jaki jest poziom argumentacji u ciebie
wcześniej pisałeś ze dyskusja dlaczego future nadraper sie dzieje od trzech stron

jak zacytowałem każdą twoją wypowiedź o futurze którą zdążyłeś napisać w tym temacie to teraz mówisz że to było prowo w moim kierunku

weź się zdecyduj

albo weź się nie decyduj, weź na klatę, że jesteś pierwszy do rzucania kontrowersyjnych hipotez z dupy wysranych których nie umiesz nijak obronić i utkaj dziurę, bo odwracać kota ogonem we wszystkie strony świata potrafi każdy, ale nikt na tym jeszcze nie wypadł korzystnie
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kaz Bałagane

Post autor: przedszkolanek »

było jedno i drugie ;)
i nie prowo a trolling
baqlashan pisze: 17 kwie 2020, 19:43 albo weź się nie decyduj, weź na klatę, że jesteś pierwszy do rzucania kontrowersyjnych hipotez z dupy wysranych których nie umiesz nijak obronić i utkaj dziurę, bo odwracać kota ogonem we wszystkie strony świata potrafi każdy, ale nikt na tym jeszcze nie wypadł korzystnie
patrzyłeś do lustra jak to pisałeś?
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kaz Bałagane

Post autor: baqlashan »

ej przedszkolanka, przypominasz mi takiego mojego ziomka z gimnazjum, co dostał okrutny wpierdol od typa na oczach całej szkoły, a po walce cośtam się pluł i próbował wszystko obrócić że to było wyrównane i ogólnie wyjść z twarzą ze sromotnych wcirów

Ablazir pisze: 17 kwie 2020, 19:42 tak z ciekawości @baqlashan to jak w tej całej układance zapatrujesz się na scib i lot022 w porównaniu do radia? bo o ile radio uważam, że można traktować jako naturalne rozwinięcie lotu i rozumiem, że je bardziej cenisz to jaki masz stosunek do scibu właśnie?
ważne to były rzeczy, ale nie wracam do nich, kaz na scib miał asłuchalną manierę na wokalu, okropne to było
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kaz Bałagane

Post autor: przedszkolanek »

xDDDDDD
EOT
Awatar użytkownika
JoeyJoeJoe
Posty: 832
Rejestracja: 30 lis 2019, 1:21

Re: Kaz Bałagane

Post autor: JoeyJoeJoe »

przedszkolanek pisze: 17 kwie 2020, 19:44 było jedno i drugie
i nie prowo a trolling
[insert "I was only pretending to be retarded meme" here]
Słuchaj, zaraz Cię tutaj pouczy Paweł z Graila, że musisz mi nalać tego soku i będziesz pouczony
Awatar użytkownika
Whtn
Posty: 1651
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:16

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Whtn »

Ablazir pisze: 17 kwie 2020, 19:42 tak z ciekawości @baqlashan to jak w tej całej układance zapatrujesz się na scib i lot022 w porównaniu do radia? bo o ile radio uważam, że można traktować jako naturalne rozwinięcie lotu i rozumiem, że je bardziej cenisz to jaki masz stosunek do scibu właśnie?
Może trochę wtrącę się nie pytany, ale jak dla mnie głupotą jest nazywanie radia gruz rozwinięciem lotu. Chociażby pod względem liryki epka jest dużo "cięższa" i ostatecznie znacznie poważniejsza, bitowo wiadomo, smolasty dostarczył super paczkę bitów z gatunku drejk mógłby na tym nagrać, przez co materiał jest mocno spójny i wybija się właściwie tylko dr. traphouse jako bardziej "starokazkowy". Radio gruz za to jest znacznie luźniejsze w większości momentów, sam kaz reklamując materiał przed premierą mówił o powrocie do mocno burackich klimatów i właśnie to dostaliśmy, brakuje już pierdolenia o blokach czego było dużo w okresie lot-źródło. Bitowo też zupełnie inaczej temat ugryziony, nagrywanie na bitach różnych producentów lepiej zrobiło kazowi, dont get me wrong, super są biciki na locie, ale po jakimś czasie całą tą stylowa słusznie już zmarłego ringtone rapu zlewa się w jedną papkę. Dlatego dość często można spotkać opinie, że kazek na locie to super a później to już tylko wynurzenia warszawskiego buraka. A o scib nie będę się wypowiadał już, każdy zna mój stosunek do tego momentu geniuszu zaklętego w niepozornym mikstejpie.
Awatar użytkownika
Ablazir
Posty: 3264
Rejestracja: 19 kwie 2019, 20:01

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Ablazir »

[mention]Whtn[/mention] nie chodziło mi o próbę przebicia Lotu polegającą na doprowadzaniu rzeczy z niego na Radiu do jeszcze większego ekstremum i oczywiście rozwinięciu go do formy albumu (chyba to w jakimś stopniu zadziało się właśnie na Źródle, powtarzanie tego było niepotrzebne w tamtym momencie), a właśnie o popchnięcie konwencji w lekko innym kierunku (zgodziłbym się, że Radio jest trochę bardziej "popowe"), jednak mocno opierając się na bazie. W Radiu Gruz mamy przedstawiony ten sam warszawski świat w środku naprawdę upalnego lata co na Locie (trochę podobnie na moją wyobraźnię działa na przykład Summertime '06 Vincea Staplesa), jakimś tam manifestem tego albumu dla mnie jest tytułowy utwór:
Spoiler
Także jak widać ciężki klimat dalej w nim został, tak samo o tym świadczą paranoiczne stawki w stylu tych z Żaru (właśnie idealnie on pasuje do tego co pisałem wyżej). Z drugiej strony mamy też tak jak mówiłeś więcej śmiechulcowej gadki, śpiewane refreny, czy bardziej różnorodne bity (z całym szacunkiem do produkcji Smolastego na Locie to te zadymione, czy jak ktoś twierdził powykręcane mustardówki na przestrzeni całego albumu, by raczej zmęczyły).
Obrazek
Awatar użytkownika
Whtn
Posty: 1651
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:16

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Whtn »

I w sumie mogę się zgodzić, podoba mi się porównanie do Summertime 06, z tym, że mam wrażenie, że tam jednak przez cały materiał był taki "duszny", na radiu to faktycznie da się odczuć tylko w paru momentach, co zresztą bardzo dobrze zrobiło całemu materiałowi, z jednej strony mamy sporą różnorodność, a z drugiej paradoksalnie wszystko do siebie pasuje.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5576
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Kaz Bałagane

Post autor: koniec »

kurde, żałuję że dopiero teraz zobaczyłem dyskusję, dużo wcześniej bym się w nią wjebał, większość postów tu to gówno warte przepychanki słowne ale było kilka fajnych argumentów.

Zarówno Fjuczer jak i Keef są mega inflental i na dobrą sprawę nie da się udowodnić, który z nich dla rapu zrobił więcej, trochę inne rzeczy za jednym i za drugim przemawiają.
Future przed Keefem leciał z tym melodyjnym trudnym do zrozumienia, depresyjnym trapem naszpikowanym kodeiną i ulicznymi rozkminami ale za to Keef zrodził naszpikowane adlibami flow i brał udział w kształtowaniu się drillu ja tam bym ich postawił mniej więcej na równi przy czym obecnie Keef nadal sporo eksperymentuje a Future raczej próbuje do perfekcji swoją konwencje no i opus magnum Future czyli DS2 jest lepsze od opus magnum Sosy czyli Bang czy tam Finally Rich kto co woli.


Co do raperów bigger than rap to ja bym wymienił Kendricka, Thuggera, Kanye, Andre 3000, Weezyego, może jeszcze Drejka, Tupaca i Eminema jeszcze ale znowu powody dla każdego są inne. Nie kumam kompletnie wrzucania do tego grona jakiegoś Earla, Futura, Biggiego czy nawet Sosy bo to nie ta liga mimo całej mojej sympatii do nich.
- TPAB uważam za lepszy album niż GKMC, spuścizna Kendricka wychodzi daleko poza ramy rapu właśnie przez ten album, pisałem o tym już dużo dłuższy wywód i nie chce mi się tu znowu tych samych argumentów przytaczać w każdym razie za 100 lat dzieciaki się będą uczyć o wpływie TPAB na amerykańską kulturę a nie jakiegoś some rap songs deal with it
- Kanye chyba nikt nie podważa, to nie będę się rozpisywał.
- Andre 3000 to jebany król, Outkast kompletnie zmieniło oblicze hip-hopu, dzięki nim południe zaczęło być szanowane a na Stankonii i Speakerboxxx/Love Below wyszli daleko poza ramy rapu nie tylko muzycznie ale też pod względem popularności, jebane Hey Ya i Sorry Ms Jackson to nie są klasyki rapowe tylko powszechnie znane klasyki muzyki rozrywkowej.
- Weezy to razem z Kanye katalizator tych wszystkich zmian, które popchnęły hip-hop tak bardzo w chuj przed inne gatunki, że jest obecnie najpopularniejszy na świecie, on był bezpośrednim protoplastą tego wszystkiego co piszecie o sosie i futurze czyli mumble rapowi i heavy ad lib flow, jego dominacja 2005-2008 to był okres nie do powtórzenia w hip-hopie nikt tak bardzo nigdy nie rządził sceną i już pewnie nie będzie.
-Thugger poza byciem we wczesnych etapach kariery klonem Lil Wayne(swoją drogą tak samo jak Kendrick więc kolejne punkciki dla Tunechiego) jest kolumbem rapu, to on przetarł wszystkie szlaki tego czym rap jako forma ekspresji może być, nawet Sosa chowa się przy tym czego on pod względem flow i delivery dokonywał na mixtejpach i tysiącach leaków.

Natomiast Drejk, Pac i Eminem to trochę inna kategoria, tu chodzi przede wszystkim o popularność co nie chociaż Eminem pod względem rymowania czy też Drejk pod względem wyznaczania trendów albo bardziej sprawiania, że konkretne trendy stają się trendami z czegoś lokalnego czymś co kopiowane jest w całej muzyce rozrywkowej, ludzie po prostu kopiują wszystko to co on kopiuje bo wiedzą że ten typek ma taki łeb do przewidywania co może się stać popularne że nigdy nie pudłuje.

W ogóle to mode weź przenieś tę dyskusje do jakiegoś fajnego tematu w ZHH co by nie zginęło
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kaz Bałagane

Post autor: przedszkolanek »

nie chcę rozogniać znowu dyskusji, ale jedną rzecz muszę napisać
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 w każdym razie za 100 lat dzieciaki się będą uczyć o wpływie TPAB na amerykańską kulturę a nie jakiegoś some rap songs deal with it
nigdzie i nigdy nie pisałem o wpływie TPAB na kulturze, o tej płycie jako zjawisku społecznym itd
bo jak sądze to o kendricku to do mnie przede wszystkim
Aka M
Posty: 2528
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:33
Lokalizacja: \/endetta

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Aka M »

Od której strony zaczęła się dyskusja?
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kaz Bałagane

Post autor: przedszkolanek »

30, od połowy jakoś
Aka M
Posty: 2528
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:33
Lokalizacja: \/endetta

Re: Kaz Bałagane

Post autor: Aka M »

Dzięki, już śledzę. Zanim przeczytam, to napiszę że lubię kazka za to że jest obrotny i bezpośredni co do fanów. Brakuje mi w tym wszystkim tylko lepszej selekcji np. kupno jego płyty zależałoby od tego czy ktoś zarabia np. 10k msc czy nie, jeżeli nie to nie zasługuje na płyty, wtedy byłby bardziej szczery w tym wszystkim.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5576
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Kaz Bałagane

Post autor: koniec »

przedszkolanek pisze: 17 kwie 2020, 21:29 nie chcę rozogniać znowu dyskusji, ale jedną rzecz muszę napisać
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 w każdym razie za 100 lat dzieciaki się będą uczyć o wpływie TPAB na amerykańską kulturę a nie jakiegoś some rap songs deal with it
nigdzie i nigdy nie pisałem o wpływie TPAB na kulturze, o tej płycie jako zjawisku społecznym itd
bo jak sądze to o kendricku to do mnie przede wszystkim
ja tam argumentuje dlaczego kendrick jest bigger than rap
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kaz Bałagane

Post autor: baqlashan »

koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 Zarówno Fjuczer jak i Keef są mega inflental i na dobrą sprawę nie da się udowodnić, który z nich dla rapu zrobił więcej, trochę inne rzeczy za jednym i za drugim przemawiają.
Moim zdaniem da się - starczy spojrzeć jak rap dzisiaj wygląda, nie tyle w USA (bo to to wiadomo) co globalnie. Przecież cały ten brytyjski UK Drill, francuskie euro-afro-trapy i generalnie cały trapowy sznyt europy zachodniej to pokłosie Gloribojzowego drillu z Chicago. To jak się Chief z kolegami woził na tych klipach ze swoimi ziomkami, poubierani w dresy i kurtki skórzane, pozowali z karabinami maszynowymi (tzw army guns, wcześniej tego w rapie nie było w ogóle na taką skalę) a to wszystko było kręcone telefonem ziomka - to jest wykładnia tego czym jest ogólnie uliczny trap dzisiaj na świecie. Pierwszych oznak tego doszukiwałbym się właśnie w GBE. Pamiętam jak w 2014 natrafiłem na Batara Gang z Francji i pierwsze co mnie uderzyło, że oni mają 1:1 styl i przewózkę co chłopacy od Chicago Drillu.

I tak jak mówiłem wcześniej - styl bycia Chiefa też wywarł ogromne piętno na młodziakach, np pierwsze z brzegu - oglądając wywiady z takim Lil Yachtym można go momentami nie odróżnić od Sosy. Z wypowiedzi młodzików też znacznie częściej można usłyszeć o Sosie niż Futurze. Cały czas się przewija w inspiracjach Sosa, Sosa, Sosa, i dzisiaj każdy Lil musi mieć go na feacie, od Pumpa, Uzi Verta czy Jachcika aż po Cartiego, te czarnuchy wiedzą po prostu kto jest ich muzycznym ojcem.

Abstrahując już od tego, że 10s były zdominowane przez adlibowy rap, gdzie coby nie przesadzić co najmniej połowa najpopularniejszych adlibów to robota albo Chiefa, albo jego ziomków, z najpopularniejszym "szkuuuu" na czele. Właśnie słucham "prof miodek" kaza bo przez te dyskusje zapuściłem se chleb i miód i łapię się na tym że nawet te głupie "psssiii psiii psiii" to jest adlib chiefa z bodaj bang dwójki.
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 Future przed Keefem leciał z tym melodyjnym trudnym do zrozumienia, depresyjnym trapem naszpikowanym kodeiną i ulicznymi rozkminami
No Leanowy, melodyjny, trudny do zrozumienia trap to robili wcześniej od Futura chociażby Soulja Boy czy Lil B, ale zgodzę się z tym, że brakowało tam tej charakterystycznej dla późniejszego mumble rapu melancholii. Natomiast nie powiedziałbym, że jeśli mowa o Keefie to to właśnie kwestia tego o czym tutaj piszesz winna być jakkolwiek kluczowa. Gdy mówimy o Sosie to przede wszystkim nie chodzi o bełkotanie na bicie, tylko o liczne flow, które wymyśla. Chief zreanimował zapomniany nigga rhyming, powiązał melodyjne przyśpiewki z gangsterką, (bo wcześniej słynęli z tego głównie pajace jak właśnie soulja boy) dużo z tych rzeczy było bardzo alternatywnych, nawet nie wiem jak to dobrze opisać, ale chodzi mi o te właśnie "patenty" na nawijki jak ja to nazywam, w końcu zaczęło chodzić o błyskotliwość i minimalistyczne flow, które przestało być traktowane w kategorii rapowania, a zaczęło być traktowane jako kolejny instrument w numerze - obok migos flow i ksero thuggera to był zdecydowanie najbardziej popularny nurt w trapie tamtych lat, zresztą jest tak do teraz. A najlepsze jest to, że Sosa to wszystko dopinał swoją retard postacią. Akcje pokroju tego jak z Fredem chcieli zacząć beef z jebanym ISIS, albo jak Fredo pisał że odjebie każdego z Migosów i pójdzie za to siedzieć z czystym sumieniem są już legendarne.
Sosa był pierwszym jebanym retard raperem i pierwszym weirdo. Change my mind.
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 opus magnum Future czyli DS2 jest lepsze od opus magnum Sosy czyli Bang czy tam Finally Rich kto co woli
Ja tak nie uważam, i podejrzewam, że większość street nigga w USA też tak nie uważa. Obydwa albumy Chiefa, które wymieniłeś uważam za o wiele lepszy w tym co robią od DS2, ale naturalnie rozumiem, że to kwestia czysto subiektywna.
Co do opus magnum to bardziej powiedziałbym, że byłoby to Dedication, tam Sosa wytoczył wszystkie swoje argumenty, które za nim idą, jest to jedna z najbardziej niedocenionych płyt minionej dekady, dla mnie ścisła topka w rapie ogólnie.
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 - TPAB uważam za lepszy album niż GKMC, spuścizna Kendricka wychodzi daleko poza ramy rapu właśnie przez ten album, pisałem o tym już dużo dłuższy wywód i nie chce mi się tu znowu tych samych argumentów przytaczać w każdym razie za 100 lat dzieciaki się będą uczyć o wpływie TPAB na amerykańską kulturę a nie jakiegoś some rap songs deal with it
100% zgody.
koniec pisze: 17 kwie 2020, 20:58 to on przetarł wszystkie szlaki tego czym rap jako forma ekspresji może być, nawet Sosa chowa się przy tym czego on pod względem flow i delivery dokonywał na mixtejpach i tysiącach leaków
Przesadzasz, ale fani thuggera mają to do siebie, bo są jebanymi sekciarzami, no ale spoczko.
Znowuż - by wykazać wyższość Sosy w tej materii musiałbym najebać drugie tyle tekstu co o jego wyższości względem Futura i powtarzać argumenty z jakichś rap-filmików na yt w stylu "jak chief keef zmienił hip hop" a nie ma sensu więc do nich po prostu odsyłam, a jest takich materiałów dziesiątki. Uważam, że w tej kwestii Chief Keef jest po prostu bezkonkurencyjny absolutnie i nikt nie ma do niego podjazdu. A jestem dosyć nieźle zaznajomiony zarówno z twórczością Thuggera, Futura, Soulja Boya jak i Gucciego.
Problem z Chiefem jest ten, że ludzie znają jego dyskografię dosyć pobieżnie, nie zdają sobie sprawy ile jakościowego materiału znajduje się na jego mixtejpach, leakach, singlach, niepublikowanych numerach, a nawet po prostu mniej popularnych LP jak chociażby fenomenalne Dedication, które jest kopalnią najświeższych flow jak na tamte czasy.


e: dobra neiskłądnie to napisałem i huj z tymi argumentami, mam mózg jużzmęczony więc jak męcze bułe to sory, essa
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
mbunt
Posty: 799
Rejestracja: 09 maja 2019, 21:12

Re: Kaz Bałagane

Post autor: mbunt »

jeszcze takie szybkie pytanko
nie uwazacie ze polski drill to jest to?
zapraszam do sprawdzenia
https://youtu.be/5s5QPZM7Pec
ODPOWIEDZ