Addicted pisze: ↑30 kwie 2020, 10:29
Stąd jest to dla mnie wręcz "trochę" dziwne jak mainstreamowi raperzy sięgają po takich pajaców bity, dając im zielone światło, klepiąc po plecach mówiąc, że KURWA MORDO ALE BENGJER ZROBIŁEŚ, ALE TO BEDZIE ŁUPAŁO NA GŁOŚNIKACH BLUTUCZ W 5 KLASIE PODST - dają im przyzwolenie na takie parszywe akcje.
no i tu dochodzimy dla najciekawszego dla mnie tematu:
jakim cudem Ci producenci sa w stanie utrzymac takie ceny za bit? jesli jest to takie proste po czemu kazdy producent nie robi dokladnie tak zalewajac rynek az cena bedzie super niska i nikomu sie to nie bedzie oplacalo? Plus jaki jest benefit wziecia takiego Graczyka jesli dajmy na to Kizo moze napisac 15-letnie dziecko by sobie poradzilo zaplace stowke jakiemus freakowi z gimnazjum albo zrobie to sam zaoszczedze siano?
po prostu caly ten mechanizm jest totalnie nieopłacalny dla raperów, a inni producenci powinni jak najszybciej zalać rynek podobnymi bitami
a chuja tam czyszczą, przecież to jest prowizorka jak polski rząd. Dopiero jak wyjdzie grubsza aferka (ale to taka serio gruba że ktoś podjebał od kogoś cos znanego i tamten sie spruł) to może coś wtedy kminią, tak to wyjebane.
btw słuchacze są głupi, raperzy jeszcze bardziej więc dlatego takie typki koszą po 1k za bit w pl, a dużo utalentowanych muzyków czy tez producentów siedzi w podziemiu i klepie biciki dla siebie bo nie mają siły przebicia albo znajomości czyt. kolegi kolegi kolegi kumpla (albo te dwie rzeczy na raz)
Jak podpierdalają paczki ze Stanów to myślę, że jadą na patencie "może się nikt nie dowie". Dwa, myślę, że Meek Mill, czy ktokolwiek kto wyprodukował ten bit, który był skopiowany na Taconafide, mają w dupie, że gdzieś na drugim końcu świata ktoś ma taki sam bit, bo oni nie tracą na tym nic marketingowo, a też przy ewentualnym procesie jest zbyt dużo jebania o jakieś drobne za prawa autorskie. No ale podpierdalanie z Niemiec jest już dość ryzykowne, tym bardziej, że gdzieś tam się ta nasza scena trochę przecina ze sceną niemiecką.
mbunt pisze: ↑30 kwie 2020, 13:26
jakim cudem Ci producenci sa w stanie utrzymac takie ceny za bit? jesli jest to takie proste po czemu kazdy producent nie robi dokladnie tak zalewajac rynek az cena bedzie super niska i nikomu sie to nie bedzie oplacalo? Plus jaki jest benefit wziecia takiego Graczyka jesli dajmy na to Kizo moze napisac 15-letnie dziecko by sobie poradzilo zaplace stowke jakiemus freakowi z gimnazjum albo zrobie to sam zaoszczedze siano?
bo to wcale nie jest aż tak proste, jak koledzy wyżej pisali
a druga sprawa, że ceny bitów w PL też nie są w tej chwili jakoś zabójcze
wojtas pisze: ↑30 kwie 2020, 13:40
Ciekawi mnie czy oni czyszczą te sample, bo powinni jak wydaje to wytwórnia, a twórca sampla powinien być w creditsach.
Generalnie z tym jest zabawa, bo w sumie wytwórnie gdyby chciały to by się do każdego mogli przypierdolić o prawa autorskie
GangiMuffin pisze: ↑30 kwie 2020, 13:49
Jak podpierdalają paczki ze Stanów to myślę, że jadą na patencie "może się nikt nie dowie". Dwa, myślę, że Meek Mill, czy ktokolwiek kto wyprodukował ten bit, który był skopiowany na Taconafide, mają w dupie, że gdzieś na drugim końcu świata ktoś ma taki sam bit, bo oni nie tracą na tym nic marketingowo, a też przy ewentualnym procesie jest zbyt dużo jebania o jakieś drobne za prawa autorskie. No ale podpierdalanie z Niemiec jest już dość ryzykowne, tym bardziej, że gdzieś tam się ta nasza scena trochę przecina ze sceną niemiecką.
Ale teraz nie idźmy w drugą stronę. Nie podpierdalają, tylko kupują (lub lease) i wykorzystują. I wszystko legal. Każdy sobie to oceni jak chce. A teraz typebeaty są wszędzie i pięknie funkcjonują. Patrz na Szamza - on puścił do USA jeden typebeat i powstały z tego 4-5 tracków
I nikt nie ma z tym problemu.
Siemano, stolica WWA, a nie Waszyngton,
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
Addicted pisze: ↑30 kwie 2020, 10:29
Stąd jest to dla mnie wręcz "trochę" dziwne jak mainstreamowi raperzy sięgają po takich pajaców bity, dając im zielone światło, klepiąc po plecach mówiąc, że KURWA MORDO ALE BENGJER ZROBIŁEŚ, ALE TO BEDZIE ŁUPAŁO NA GŁOŚNIKACH BLUTUCZ W 5 KLASIE PODST - dają im przyzwolenie na takie parszywe akcje.
no i tu dochodzimy dla najciekawszego dla mnie tematu:
jakim cudem Ci producenci sa w stanie utrzymac takie ceny za bit? jesli jest to takie proste po czemu kazdy producent nie robi dokladnie tak zalewajac rynek az cena bedzie super niska i nikomu sie to nie bedzie oplacalo? Plus jaki jest benefit wziecia takiego Graczyka jesli dajmy na to Kizo moze napisac 15-letnie dziecko by sobie poradzilo zaplace stowke jakiemus freakowi z gimnazjum albo zrobie to sam zaoszczedze siano?
po prostu caly ten mechanizm jest totalnie nieopłacalny dla raperów, a inni producenci powinni jak najszybciej zalać rynek podobnymi bitami
Dla rapera jest zajebiscie opłacalne. Za bit płaci raz, a on za płytę/kawałek na yt/spotify kosi w chuj szmalu, do tego jeszcze swoje szmaty opierdala dzieciakom + koncerty i chuj wie co jeszcze.
A czemu tak nie robią wszyscy producenci? Pewnie dlatego że to jest chuj a nie produkcja, niektórzy mają godność i nie będą się podpisywać swoją ksywa pod nie swoją pracą / lub praktycznie znikomą ilością pracy. Do tego dochodzi kwestia tego, że bitów jest od chuja, więc tak czy siak ciężko się przebić. Poza tym jak ktoś już widzi któryś raz jakąś ksywkę to chętniej sprawdzi niż noname.
wojtas pisze: ↑30 kwie 2020, 13:40
Ciekawi mnie czy oni czyszczą te sample, bo powinni jak wydaje to wytwórnia, a twórca sampla powinien być w creditsach.
Generalnie z tym jest zabawa, bo w sumie wytwórnie gdyby chciały to by się do każdego mogli przypierdolić o prawa autorskie
To nawet nie o wytwórnie chodzi, tylko o twórcę takiego loopa, według licencji na którą się zgadzasz kupując takiego loopa, masz obowiązek skontaktować się z taką osobą i odpalić % + zamieścić go w creditsach.
chujkurwa pisze: ↑30 kwie 2020, 2:14
No gościu, linia melodyczna to nie jest sampel. Zapoznaj się z pojęciami zanim zaczniesz ich używać. To co robi szadter, to co robi graczyk i inni podobni "producenci" to sampling dla leniwych pseudo bitmejkerów. Ci ludzie kupują (mam nadzieję że ich chociaż nie ściągają z torentow i warezów) paczki, które mają 30 sampli basu, sto sampli bębnów, jakieś voices, podbicia, crashe, ambienty, zagrane melodie na gitarze, piano, synth, cokolwiek. Mając taki arsenal składają klocki do kupy, czasem coś przesuną w piano rollu, więcej czasu siedza nad mixem z tutorialami na yt na drugim monitorze i gotowe. To nadal jest sampling, to nadal korzystanie z gotowych sampli. Producenci 10 lat temu ściągali płyty z blogów z ripami i dodawali sample trzasków winyla, żeby brzmiało jak wyjęte spod igly. 20 lat temu samplowali sprowadzone płyty albo cokolwiek się tylko dało znaleźć. To wszystko jest sampling bo opiera się na wykorzystywaniu gotowych sampli (próbek) dźwięku. Kiedyś wymagało to więcej nakładu, przez co rzadziej zdążały się tak rażące podobieństwa. Dziś idący na łatwiznę producenci nie muszą digowac, żeby zrobić cokolwiek. Mnie się to nie podoba ale to znak czasu i czas się z tym pogodzic, zamiast drzeć szaty i pizde, że szafter albo graczyk dokonali plagiatu.
no właśnie, niektórzy nie kumają ile czasu zabiera stworzenie bitu od podstaw czy jego zsamplowanie, a taki jeden z drugim kupi sobie gotowca, poukłada klocki jak w ejayu i jak niegdyś Robert M z Vengeance packów i dostają propsy i grubą forsę
nawet oesteer człowieku sobie podjebał patent od kendricka, a ludzie go bronią xD
Discord