Kara
Re: Kara
proszę nie
Re: Kara
Promowałeś ziomków z osiedla żeby się wybili? Miło z twojej strony!
Skąd info? Byłaby z pewnością najbardziej charakterną i "mającą jaja" osobą w SBM
Re: Kara
[mention]krotkilot[/mention] zamieniłem z nią kilka słów na insta, a potem wrzuciła też info na insta stories, bardzo kumata dziewczyna, bez problemu można zadać nurtujące was pytania u niej na insta. Mimo tego co pisałem stronę temu to wolę ją niż pseudo rapową Admę czy Dziarmę
Re: Kara
Ale żeby się przypierdalać do raperki, że jest z biedy czy patologii to już nowy poziom zjebania.
Kara jest świetna, ale zweryfikuje ją pierwsza płyta. Luźne tracki przed debiutem to nawet kękę dawał dobre. SBM byłoby o tyle fajne, że sporo tam pedałów do skrzeczenia jej refrenów, fan base sobie poszerzy.
Polski rap 2020:
Ona się wychowała w kawalerce całą kuchnię ma we wnęce.
On disnejlendy, tato z tytułem prawa profesora.
Kara jest świetna, ale zweryfikuje ją pierwsza płyta. Luźne tracki przed debiutem to nawet kękę dawał dobre. SBM byłoby o tyle fajne, że sporo tam pedałów do skrzeczenia jej refrenów, fan base sobie poszerzy.
Polski rap 2020:
Ona się wychowała w kawalerce całą kuchnię ma we wnęce.
On disnejlendy, tato z tytułem prawa profesora.
- gods bidness
- Posty: 2028
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Kara
O ile zgadzam się, że zjebane jest przypierdalanie się, że raper(ka) pochodzi z patologii, o tyle tak samo za zjebane uważam przypierdalanie się, że raper ma ojca z tytułem profesora.beria pisze: ↑05 kwie 2020, 13:50 Ale żeby się przypierdalać do raperki, że jest z biedy czy patologii to już nowy poziom zjebania.
Kara jest świetna, ale zweryfikuje ją pierwsza płyta. Luźne tracki przed debiutem to nawet kękę dawał dobre. SBM byłoby o tyle fajne, że sporo tam pedałów do skrzeczenia jej refrenów, fan base sobie poszerzy.
Polski rap 2020:
Ona się wychowała w kawalerce całą kuchnię ma we wnęce.
On disnejlendy, tato z tytułem prawa profesora.
Karze szczerze kibicuję, bo jest dobrą odtrutką na dzisiejszy glam rap nastoletnich przyjebów. Jest świeża właśnie dzięki temu, że brzmi jakby była sprzed 20 lat. Dla mnie to żaden zarzut, a plus. Tak jak Griselda w USA jest teraz odskocznią dla mumble autotjunowych ciot.
Jej mariażu z SBM się trochę obawiam, właśnie przez to, że będą chcieli z jej płyty zrobić fajną, modną muzyczkę do playlisty polski trap na spotify i wstawią jej na siłę tych rzeczonych pedałów do skrzeczenia refrenów. Oby się nie dała i udowodniła, że faktycznie jest taka, za jaką ją uważam.
Plus liczę, że stricte jakościowo wskoczy na półkę wyżej, zacznie kombinować z flow, konceptami utworów itd., bo tu widzę jeszcze sporo niedociągnięć i dość duże ryzyko zamknięcia się w jednym i tym samym ratatatata maszynowym schemacie flow a'la Peja.
Re: Kara
Biorąc pod uwagę wszystkich tych uliczników na polskiej scenie, to jej mi się słuchało najlepiej, chociaż prawdę mówiąc zawsze mi się słucha ciężko takiego rapu, bo nie znoszę takiej stylistyki.
Na pewno tym uliczny stylem się wyróżnia na tle kobiet rapujących, a tym że jest kobietą na tle ulicznych raperów.
Chociaż musiałbym sprawdzić jak bardzo się różny od polskich dam ulicznego rapu takich jak Rena czy Ryfa Ri? - a nie chce mi się sprawdzać.
Wydaje mi się, że Kara jest od nich bliżej polskiej ulicy, bo Rena jest bardziej otwarta na niemieckie i amerykańskie trendy, a Ryfa Ri jest bardziej jak Deluks.
Flintstone w jakimś z ostatnich cgm rap podcastów mówił, że to jest dla niego kandydat (w sensie pełnoprawna, a nie bo jest kobietą) do młodych wilków 2020.
Chętnie bym ją zobaczył w tegorocznej edycji.
Czy będę słuchał? Nie, bo polski uliczny rap to dla mnie folklor, cepelia, która mnie bardziej irytuje niż zachwyca.
Poza tym jak trzyma się z 3Y (to jest Yez Yez Yo?), to wątpię by wyskoczyła z tej szuflady.
Na pewno tym uliczny stylem się wyróżnia na tle kobiet rapujących, a tym że jest kobietą na tle ulicznych raperów.
Chociaż musiałbym sprawdzić jak bardzo się różny od polskich dam ulicznego rapu takich jak Rena czy Ryfa Ri? - a nie chce mi się sprawdzać.
Wydaje mi się, że Kara jest od nich bliżej polskiej ulicy, bo Rena jest bardziej otwarta na niemieckie i amerykańskie trendy, a Ryfa Ri jest bardziej jak Deluks.
Flintstone w jakimś z ostatnich cgm rap podcastów mówił, że to jest dla niego kandydat (w sensie pełnoprawna, a nie bo jest kobietą) do młodych wilków 2020.
Chętnie bym ją zobaczył w tegorocznej edycji.
Czy będę słuchał? Nie, bo polski uliczny rap to dla mnie folklor, cepelia, która mnie bardziej irytuje niż zachwyca.
Poza tym jak trzyma się z 3Y (to jest Yez Yez Yo?), to wątpię by wyskoczyła z tej szuflady.
Re: Kara
Na tle polskich uliczników nie ma tragedii, ale na tle tego co robią newschoolowi raperzy to wiadomo, że lipa.
Mówię o rapowaniu, bo bity ma tragiczne.
Mówię o rapowaniu, bo bity ma tragiczne.
Re: Kara
[mention]lygrys[/mention]
Zależy kogo masz na myśli mówiąc o polskich ulicznikach, bo taki rogal, bonus czy major wciągają ją lewą dziurką, jeżeli masz na myśli ludzi pokroju episa no to w sumie to nie jest zbyt wielkie osiągnięcie żeby być lepszym od takiego wacka
Zależy kogo masz na myśli mówiąc o polskich ulicznikach, bo taki rogal, bonus czy major wciągają ją lewą dziurką, jeżeli masz na myśli ludzi pokroju episa no to w sumie to nie jest zbyt wielkie osiągnięcie żeby być lepszym od takiego wacka
Re: Kara
Raczej tych klasycznych nie trapowy, coś jak Polska Wersja czy jak oni się nazywają.
- gods bidness
- Posty: 2028
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Kara
Ale ona nie jest znowu jakaś strasznie uliczna. Nie nawija o gnaniu konfidentów, zasadach i chuj wie czym jeszcze. Po prostu rap tak strasznie spedałował, że jak dziewczyna rapuje, że waliła proch, nie robi cukierkowych refrenów i złorzeczy na autotune i cipowaty rap, to już za wielką gangsterkę słuchacze ją mają.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Kara
Dokładnie tak, +1gods bidness pisze: ↑05 kwie 2020, 23:36 Ale ona nie jest znowu jakaś strasznie uliczna. Nie nawija o gnaniu konfidentów, zasadach i chuj wie czym jeszcze. Po prostu rap tak strasznie spedałował, że jak dziewczyna rapuje, że waliła proch, nie robi cukierkowych refrenów i złorzeczy na autotune i cipowaty rap, to już za wielką gangsterkę słuchacze ją mają.