No i to jest właśnie postawa hip-hopowa, chłop nie rozkminia co robi tylko nawija co mu akurat przyjdzie do głowy i jest w swojej głupocie szczery i autentyczny, po sesji nagraniowej sobie tatuuje byłą Quebo na ramieniu a potem idzie na strajk kobiet wyłapać na pizde od jakiegoś randoma w miedzyczasie sluchajac dissu ktory nagral na niego ulicznik majacy na koncie wjeb od jakiegos tancerza z you can dance
+ podziemne mikstejpy na koncie, zwyzywanie uzytkownika Hardy na slizgu, sprowokowanie beefu SBM z całym światem, Gustaw, kurwa no jak to nie jest pół człowiek pół hip hop to ja nie wiem
w miedzyczasie twoj ulubiony raper kresli w obsranym zeszycie intelektualne followupy do mitologii greckiej i przeprasza TPSa na kolanach, idz pan w chuj z takim zartem