Tede
Re: Tede
Jest po prostu zgorzkniałym typem, który siłuje się na bycie śmiesznym i zdystansowanym 40-paro latkiem. Z drugiej strony, czy można być innym po 20 latach tkwienia w branży, w której na każdym kroku są kalkulacje, dramy i kłamstwa? Jego nowi koledzy też przychlasty - albo nudziarze, albo cwaniacy. I mówię to, pomimo że lubię muzykę Jacka.
Nawet, jak oglądam jego vlogi, to czuję zmęczenie jego osobą, jego zachowywaniem, temperamentem, siłowaniem się na bycie śmiesznym, na czasie. Karykaturalnie, to wygląda momentami.
Dodano po 1 minucie 3 sekundach:
Numer zły, Tuni zły, Jacuza zły, Kapota zły, cała scena zła - tylko Jacuś jest cacy i może wszystko. Nie pojmuje logiki.
Nawet, jak oglądam jego vlogi, to czuję zmęczenie jego osobą, jego zachowywaniem, temperamentem, siłowaniem się na bycie śmiesznym, na czasie. Karykaturalnie, to wygląda momentami.
Dodano po 1 minucie 3 sekundach:
Też mam takie wrażenie. W hejt parku wspominał, że mówi o Rysiu, jeżeli zapytają go o beef, a to przecież zwykłe kłamstwo, bo w wielu wywiadach mówił pierwszy o Rysiu, albo nawiązuje do niego. Ma banię zrytą beefem i zażytymi na przestrzeni lat narkotykami.
Numer zły, Tuni zły, Jacuza zły, Kapota zły, cała scena zła - tylko Jacuś jest cacy i może wszystko. Nie pojmuje logiki.
"Ich wollte immer nur verstanden werden und hinterlies zum Schluss verbrannte Erde"
Re: Tede
dlatego zawsze mnie dziwią te głosy ludzi, według których Jaca wygrał beef. Przecież Rychu go całkowicie zniszczył, przeżuł i wypluł. Tede do dzisiaj nie może się z tego pozbierać, a Ryszard założył sobie rodzinę, wyszedł z nałogów, żyje szczęśliwy i dorobiony.
Re: Tede
Nie chodzi o to. Po prostu czuć od niego mega zgorzknienie, które odpycha (przynajmniej mnie). Typ przez lata uważa, że wszyscy wokół palą janą, a sam zgrywa świętego i to jest niepojęte dla mnie.
"Ich wollte immer nur verstanden werden und hinterlies zum Schluss verbrannte Erde"
Re: Tede
Ludzie twierdzą że Tede wygrał beef przez pryzmat dissów które wypuścił na Rycha.Przez pierwsze kilka lat po beefie Tede był totalnie w dupie bo nie grał koncertów,mało sprzedawał płyt i nikogo nie obchodził ale później od płyty Elliminati znowu mocno wrócił a z płytą VanillaHajs wykręcał gigantyczne liczby na tamten czas jesli chodzi o wyświetlenia,zagrane koncerty czy sprzedaż płyty bo jest potrójna platyna także twierdzenie że Rychu totalnie zaorał jego karierę i że sie Jacek już nie pozbierał jest trochę kurwa przesadzone tym bardziej teraz gdy dołączył do Chillwagon,często daje gościnne zwrotki i szykuje płytę z Borixonem
- gods bidness
- Posty: 2028
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Tede
On zawsze taki był, na siłę zabawny i "błyskotliwy", zwłaszcza przed kamerami. Puśćcie sobie jakiś wywiad z Ciszewskim czy innym chujem sprzed ponad 20 lat i też taki będzie. Wtedy był młody, było to naturalne i w ogóle takie inne na tle spiętej sceny, luźne, więc było spoko. A teraz mu stuknie niedługo pięćdziesiątka, więc nie jest to fajne i cool w oczach odbiorców, tylko żenujące. Ot cała zagadka.
Nie mówię, że beef z Peją mu się nie odbił na bani, bo obu im się odbił, tylko Peja poszedł na terapię i przestał pić, a Tede to narcyz z natury, więc ciężko znosi krytykę i zadry nosi do śmierci i już pewnie zawsze temu Ryśkowi (przyszedłem się tylko przywitaaaać) będzie dogryzał. Nic nowego pod słońcem, ale zakładam, że gdyby nie beef z Rysiem, to dzisiaj też byłby takim wesołym na siłę klaunem.
Zresztą ja nawet nie podzielam tej opinii, więc może go po prostu nie lubicie. Poza tym pierwszym odcinkiem, gdzie wyglądał na ewidentnie wystrzelonego, wypada całkiem okej jak na siebie. Nawet chyba lepiej udaje, że lubi swoich kolegów, a może nawet faktycznie ich lubi, czego nigdy wcześniej bym nie zakładał.
Edit:
I oczywiście, że ponadczasowo się okaże, że Tede wygrał, bo po prostu nagrał lepsze kawałki. Cała reszta to tylko kwestia mód wśród gimbusów. Jak to wychodziło, to było biedniej, nie było jeszcze tyle internetów, instagramów, Grety Thunberg i gimbusy były bardziej dresowe, golone na łyso i udawały gangsterów. Do tego wiadomo, że agresywny gimbus w dresie zawsze więcej hałasu narobi niż cichy gimbus z dobrego domu, co marzy, żeby mu koleżanka pierwszy raz zwaliła na domówce jak starzy na wakacjach, a nie żeby być najtwardszym typem w bramie.
Dzisiaj gimbusy farbują grzywy na różowo i robią 50 zdjęć dziennie ze swoją mordą. Więc teraz Peja jest w odwrocie. Ale idzie kryzys, zakładam, że za 5 lat będzie dużo więcej ubóstwa znowu, frustracji, więc znowu moda będzie na bunt i ulicę. Tylko oczywiście ani Tede, ani Peja nikogo już nie będzie obchodzić, jak teraz mało obchodzi, bo co gimbusów obchodzą jakieś dziadki stare. Tyle co mnie Lady Pank, czasem posłucham dla zgrywy. Na nieszczęście Tedego jak to ludzi obchodziło, to rządziła ulica, jakby ten beef odbył się dzisiaj, to Ryszard miałby ciężko.
Współczuję jak ktoś czytał, nara.
Nie mówię, że beef z Peją mu się nie odbił na bani, bo obu im się odbił, tylko Peja poszedł na terapię i przestał pić, a Tede to narcyz z natury, więc ciężko znosi krytykę i zadry nosi do śmierci i już pewnie zawsze temu Ryśkowi (przyszedłem się tylko przywitaaaać) będzie dogryzał. Nic nowego pod słońcem, ale zakładam, że gdyby nie beef z Rysiem, to dzisiaj też byłby takim wesołym na siłę klaunem.
Zresztą ja nawet nie podzielam tej opinii, więc może go po prostu nie lubicie. Poza tym pierwszym odcinkiem, gdzie wyglądał na ewidentnie wystrzelonego, wypada całkiem okej jak na siebie. Nawet chyba lepiej udaje, że lubi swoich kolegów, a może nawet faktycznie ich lubi, czego nigdy wcześniej bym nie zakładał.
Edit:
I oczywiście, że ponadczasowo się okaże, że Tede wygrał, bo po prostu nagrał lepsze kawałki. Cała reszta to tylko kwestia mód wśród gimbusów. Jak to wychodziło, to było biedniej, nie było jeszcze tyle internetów, instagramów, Grety Thunberg i gimbusy były bardziej dresowe, golone na łyso i udawały gangsterów. Do tego wiadomo, że agresywny gimbus w dresie zawsze więcej hałasu narobi niż cichy gimbus z dobrego domu, co marzy, żeby mu koleżanka pierwszy raz zwaliła na domówce jak starzy na wakacjach, a nie żeby być najtwardszym typem w bramie.
Dzisiaj gimbusy farbują grzywy na różowo i robią 50 zdjęć dziennie ze swoją mordą. Więc teraz Peja jest w odwrocie. Ale idzie kryzys, zakładam, że za 5 lat będzie dużo więcej ubóstwa znowu, frustracji, więc znowu moda będzie na bunt i ulicę. Tylko oczywiście ani Tede, ani Peja nikogo już nie będzie obchodzić, jak teraz mało obchodzi, bo co gimbusów obchodzą jakieś dziadki stare. Tyle co mnie Lady Pank, czasem posłucham dla zgrywy. Na nieszczęście Tedego jak to ludzi obchodziło, to rządziła ulica, jakby ten beef odbył się dzisiaj, to Ryszard miałby ciężko.
Współczuję jak ktoś czytał, nara.
Re: Tede
Zgrywus dalej jest w ekipie, dalej mu trzaska grafiki czy dłubię przy klipach, coś ostatnio w którymś odcinku przebąkiwał że może wróci temat Dabl Blast 2, z tego co chyba wiadomo to ten cały Olo którego wkręcił kiedyś Tuniziano do ekipy przestał być menago i hypemanem Tedego.
RapCelownik.pl - Najwięcej Treści o Muzyce Rap i Kulturze Hip Hop
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Tede
no nie wiem, z tej dwójki w zetce się chyba jednak bardziej peja wyświetla, zwłaszcza na fitach i w wypowiedziach młodszych raperów, co jakoś rezonuje na odbiorców, może to teraz pogodzenie z borixonem i chillwagon zmienią, zobaczymy
- gods bidness
- Posty: 2028
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Tede
Wydaje mi się, że Peja jest bardziej cool do wymienienia, jak jakiś młody raper oddaje hołd i honor czy coś takiego, co nie znaczy, że go słucha. Oddanie hołdu Pei nie rodzi żadnych kontrowersji, nawet jak robi to jakiś Young Igi, zapraszając go na płytę, to lepiej dla niego niż jakby zaprosił Tedego. A Peja chyba przegrywa o tyle, że u Tedego z wyświetleniami zawsze było średnio, ale stabilnie, więc się przyzwyczaił i dostosował (inne biznesy, inne cele itd.), a Peja poleciał chyba na łeb na szyję, ale w sumie nie wiem.
-
- Zbanowany
- Posty: 3829
- Rejestracja: 18 sty 2022, 0:51
Re: Tede
Akurat młodzież dziś bardziej porwie Tede bo to dziś bardziej era jego kawałków rządzi , gdy te naście lat temu to on był jednym z bardziej wyśmiewanych że robi jakieś ala popy.
Peji zostaje dziś z młodych tylko Intruz na featy , bo pewnie sam Peja jakby zobaczył Okiego ,Jacusia czy Kinny Zimmera to padłby ze śmiechu.
A Tede dogra się każdemu. Jacusiowi już się dograł z resztą.
Peji zostaje dziś z młodych tylko Intruz na featy , bo pewnie sam Peja jakby zobaczył Okiego ,Jacusia czy Kinny Zimmera to padłby ze śmiechu.
A Tede dogra się każdemu. Jacusiowi już się dograł z resztą.
Siedzimy już nad tym trzy lata, bo obłęd to dar, a nie kara,Mówią nam jak mamy latać, ja wolałbym spotkać Ikara,Szczęście to tylko przywilej, szczęście to tylko na chwilę, szczęście cię zgubi,udusi,zabije i minie ,A w trakcie się wije jak żmije i gnije.
Re: Tede
naprawdę?RIVALDO111 pisze: ↑12 lip 2022, 13:54 gdy te naście lat temu to on był jednym z bardziej wyśmiewanych że robi jakieś ala popy
jest takie jedno legendarne wideo na mojej ośce, pt "umyj nogi syfie" gdzie banda dresów jedzie jakimś golfem czy huj wie czym przez środek miasta i przez okno wrzeszczy do losowych ludzi na ulicy "BĘDZIESZ JEBANY KURWA, UMYJ NOGI SYFIE" a w tle leci tede esende mylffon
więc to obala twoją tezę
jasny wracaj na forum
Re: Tede
kulturalna młodzież, intelektualiści
Re: Tede
profesjonalna weryfikacja dresiarstwa by @jajca