Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Płyty, zapowiedzi materiałów, dyskusje na temat raperów i producentów z naszej rodzimej sceny.

Moderatorzy: Jose, oldschool

Awatar użytkownika
saturn
Posty: 1279
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:45
Lokalizacja: sungate

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: saturn »

aleksy pisze: 03 paź 2022, 14:44 ziomek nasłuchałeś się jakichś pierdół od ignorantki muzycznej i na tej podstawie zaczynasz nienawidzieć swojego ulubionego gatunku i odrzucasz zajawkę (która jest przecież częścią ciebie), ty masz poważny problem i nie jest nim słuchanie hiphopu

to jest mój punkt widzenia
Ty też masz poważny problem - nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ta dziewczyna nie naopowiadała mi żadnych pierdół, nie wymaga abym słuchał określonego typu brzmień (a przynajmniej nie zakomunikowała tego wprost). W ogóle temat muzyki poruszyliśmy może parę razy. To jest po prostu jedyna osoba poza rodzicami i bratem, z którą mam kontakt. Pisze do mnie rano "miłego dnia", wieczorem "dobranoc", pyta: "co dzisiaj robiłeś?" I wice wersa. W liceum litowała się nade mną kiedy nikt nie chciał ze mną rozmawiać. Niestety przez chronicznie obniżony nastrój i swoją głupotę (może właśnie spowodowaną słuchaniem treści rapowych? A co?) odrzuciłem wtedy jej wsparcie, ale teraz odnowiłem kontakt internetowo. Może pójdziemy do kina w tym roku. Przyjaciółka.

Wszystko co w życiu robię, chcę by rozwijało mnie intelektualnie. A rap może tylko wyprostować zwoje mózgowe. Kogo mam słuchać, jakiegoś chłopa w czerwonych dredach, bez wyższego wykształcenia, który mówi, że Dorota Masłowska jest laureatką nagrody "Najk"? Czasem ktoś nawinie coś mądrego, ale mając przed oczami (i uszami) ogólny obraz tej degrengolady to nie każdy ma ochotę nurkować w morzu ekskrementów po szkarłat. Istnieją badania, które wykazały, że takie gatunki jak metal, rock, muzyka poważna są regularnie słuchane przez osoby wykształcone, inteligentne, wrażliwe. Z resztą ludzie biegający w podstawówce w koszulkach np. Nirvany, na pewno ukończyli lepsze studia niż seby/oskarki/fani rapu. Kontrkultura grunge'u, punku, metalu itd. była szlachetna, ciekawa, inteligentna. Raperzy buntowali się głupio i nadal to robią tylko teraz mają więcej pieniędzy i własne linie spożywcze.

Trzeba wiele lat pracy by opanować grę na gitarze, perkusji, pianinie etc. Często są to ludzie po wieloletnich szkołach muzycznych z odpowiednim zapleczem kulturowym, etosem pracy - wśród, których aż chce się przebywać i od nich czerpać. Nawet przysłowiowe "dwa akordy darcie mordy", choć sprowadzanie punka do jabolowych przyśpiewek to pewnie dyskredytacja, ale aż tak bardzo się nie znam. To jest tylko jakiś wyimek głupoty na przestrzeni danego gatunku. A w przypadku rapu mądrość stanowi wyjątek.

Kiedy ktoś ok. 11 lat karmił się rapem, nie jest łatwo mu teraz powiedzieć "od dzisiaj słucham rocka". To są nawyki organizmu, przyzwyczajenia, dźwięk jest przecież zjawiskiem fizycznym. Szkoda, że nikt mnie za młodu nie edukował, że nie miałem możliwości trafienia do grupy rówieśniczej zainteresowanej np. muzyką gitarową.

Czasem tylko mijałem na korytarzach piękne i mądre dziewczyny w koszulkach Nirvany...
Ostatnio zmieniony 03 paź 2022, 15:16 przez saturn, łącznie zmieniany 2 razy.
konto nieaktywne
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2053
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: d3nt »

Mi tez dupka utrwaliła ze rap jest najniżej w hierarchii ale to dlatego ze słuchała drake, central cee i digga d i była zwykłym tępym szonem z bagnem pod kopułą, później jeszcze ze 2 takie spotkałem i teraz omijam szerokim łukiem słuchaczek rapu
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

saturn pisze: 03 paź 2022, 15:08 Czasem tylko mijałem na korytarzach piękne i mądre dziewczyny w koszulkach Nirvany...
a potem kurwią się pod namiotem za wojaka i szmatę pijaną taczką wożą po festiwalu w kostrzynie nad odrą
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Awatar użytkownika
saturn
Posty: 1279
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:45
Lokalizacja: sungate

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: saturn »

Nie wszystkie, fokusujesz się na skrajnościach.
Ale ok, jeżeli już poruszamy krawędziowe wątki to tak, dużo bardziej wolałbym, będąc kobietą, przespać się z przypadkową osobą, pod wpływem alkoholu, podczas ogólnopolskiego święta muzyki, gdzie można spotkać wielu pozytywnych ludzi (np. z tekturowymi banerami "free hugs", w przyozdobionych kwiatami włosach) niż kręcić tyłkiem na klipie jakiegoś natestosteronowanego przygłupa, który nazywa słuchacza kurwą bo ten niewiele zarabia czy nie potrafi odnaleźć się w społeczeństwie.
konto nieaktywne
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2053
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: d3nt »

Nie sprzeciwiam się z tobą ale tez się nie zgadzam, zazwyczaj ludzie na takich festiwalach to młodzi adepci magii smrodu którzy często zaniedbują podstawy higieny osobistej i walą helupe po kablach, a ci natestosterowani raperzy właśnie mówią ci żebyś wyciągnął głowę z kibla i nie był takim lamusem
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
Awatar użytkownika
oldschool
Moderator
Posty: 13097
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:50

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: oldschool »

@saturn po co ty tak w ogóle jesteś na tym forum zamiast się rozwijać życiowo i nie być w końcu takim lamusem?
wklz

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: wklz »

Za gęsto jest. @saturn na pewno jesteś spoko gościem ale mocno zasypany jakimś szajsem któremu dajesz upust tutaj.
Widzę, że podchodzisz do swoich braków ekspansywnie. Co miałby Ci ktoś na to odpowiedzieć, jeśli się kłócisz używając w argumentach wspominek z liceum? Mi się tego nie chce czytać i skutecznie odpychasz mnie od forum, za co w sumie dziękuję bo robię inne rzeczy.

Cuda robi modlitwa poranna i różaniec wieczorem. Potrzebujemy uzdrowienia a nie taplania się w brakach.
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

saturn pisze: 03 paź 2022, 15:41 Nie wszystkie, fokusujesz się na skrajnościach.
Ale ok, jeżeli już poruszamy krawędziowe wątki to tak, dużo bardziej wolałbym, będąc kobietą, przespać się z przypadkową osobą, pod wpływem alkoholu, podczas ogólnopolskiego święta muzyki, gdzie można spotkać wielu pozytywnych ludzi (np. z tekturowymi banerami "free hugs", w przyozdobionych kwiatami włosach) niż kręcić tyłkiem na klipie jakiegoś natestosteronowanego przygłupa, który nazywa słuchacza kurwą bo ten niewiele zarabia czy nie potrafi odnaleźć się w społeczeństwie.
no ale to dotyczy elementu stojącego niżej społecznie niż pogardzane przez ciebie sebixy, wszelakie lumpy niemyte w glanach gustujące w tanim winie to jeszcze większa patologia od sebixów, zwyczajna karynka wielkomiejska prędzej się przerucha właśnie z takim natestosteronowanym przygłupem niż z brudasem z woodstocka, tobie się nieironicznie wydaje chyba, że jacyś studenciarze na polskich uczelniach to jest elita narodu lepsza od pogardzanych oskarków (których swoją drogą też tam pełno, także beka jak się uczepiłeś tego wykształcenia, weryfikacja będzie bolesna na pierwszych ćwiczeniach xD)? gościu to śmieszne, ukończyłem taką uczelnię i oprócz tego, że studenciaki są pizdami na strzała to się nie różnią za wiele od sebixów w swoim podejściu do życia, a cała pseudointelektualna wyższość słuchaczy muzyki gitarowej nad słuchaczami rapu to jest zwyczajna kpina z inteligencji ludzkiej
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Zwikk
Posty: 430
Rejestracja: 09 lis 2020, 17:17

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: Zwikk »

Nie i raczej nie wyrosnę, śmieszne jak ktoś rezygnuje z rapu dlatego że mu dziewczyna coś powiedziała
Awatar użytkownika
saturn
Posty: 1279
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:45
Lokalizacja: sungate

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: saturn »

d3nt pisze: 03 paź 2022, 15:50 Nie sprzeciwiam się z tobą ale tez się nie zgadzam, zazwyczaj ludzie na takich festiwalach to młodzi adepci magii smrodu którzy często zaniedbują podstawy higieny osobistej i walą helupe po kablach, a ci natestosterowani raperzy właśnie mówią ci żebyś wyciągnął głowę z kibla i nie był takim lamusem
A co jeśli ja chcę być "lamusem"? Co jeśli jestem wrażliwszy od większości społeczeństwa? To dar, mam go stracić bo jakiś normik na osiemset ósemce wyzywa i próbuje ustawiać wszystkich pod swój światopogląd? Takie coś ma mnie zmotywować?

A co do heroiny - często jest to używka ludzi właśnie bardzo wrażliwych, inteligentnych. Polecam obejrzeć film pt. "Wolność jest darem Boga" lub materiały na kanale "Jak to ogarnąć" (słuchać osób przed kamerą, nie prowadzącego). Środowisko hip-hopowe na przełomie wieków ganiało tzw. helupiarzy, przyklejało jakieś nalepki na płyty - przeciwko helenie pakt. To też sporo mówi. Taki Tonciu nie ma żadnych featów z mainstreamowymi raperami i raczej nie jest to kwestia jego umiejętności. Ręczę, że na jego koncerty przychodzi wiele fanów cięższych, bardziej wymagających brzmień.
phobos pisze: 03 paź 2022, 17:40 no ale to dotyczy elementu stojącego niżej społecznie niż pogardzane przez ciebie sebixy, wszelakie lumpy niemyte w glanach gustujące w tanim winie to jeszcze większa patologia od sebixów, zwyczajna karynka wielkomiejska prędzej się przerucha właśnie z takim natestosteronowanym przygłupem niż z brudasem z woodstocka, tobie się nieironicznie wydaje chyba, że jacyś studenciarze na polskich uczelniach to jest elita narodu lepsza od pogardzanych oskarków (których swoją drogą też tam pełno, także beka jak się uczepiłeś tego wykształcenia, weryfikacja będzie bolesna na pierwszych ćwiczeniach xD)? gościu to śmieszne, ukończyłem taką uczelnię i oprócz tego, że studenciaki są pizdami na strzała to się nie różnią za wiele od sebixów w swoim podejściu do życia, a cała pseudointelektualna wyższość słuchaczy muzyki gitarowej nad słuchaczami rapu to jest zwyczajna kpina z inteligencji ludzkiej
To że ktoś nadużyje alkoholu na festiwalu, a potem wróci do swojej rzeczywistości, w której jest błyskotliwym, żyjącym np. w zgodzie z naturą (w przeciwieństwie do raperów wyrzucających ubrania po jednym użyciu, truciu miast swoim superfurami) człowiekiem, nie degraduje go w hierarchii społecznej. Bo jabolowych punków na pełen etat to ja w obecnej Polsce nigdy nie widziałem, a raperów naspeedowanych/pijanych cały rok - owszem. Z resztą nawet jeśli są, to powody takiego upodlenia u słuchacza ambitnej muzyki będą wynikać np. z bycia nierozumianym przez otoczenie, poczucia, że wszystko odczuwa się dwa razy bardziej niż reszta społeczeństwa. Czasem tak osoba myśli, że lepiej pić/zażywać by już nic nie czuć, by mieć spokój, zdegradować umysł do poziomu właśnie takich raperów-oskarków. Sam, gdybym miał sięgać po narkotyki to pewnie miałbym podobne pobudki.

Studia dają przewagę. Wyłączając takie przypadki ja ja, gdzie póki co przerwałem studia nie z powodów intelektualnych, to ich ukończenie nie jest czymś spektakularnym przy obecnym poziomie nauczania i polityce uczelni wyższych. Jeśli ktoś nie osiągnął nawet tego to kiszka (chyba, że ma jakiś konkretny pomysł na siebie w zamian, ale wydawanie odgłosów godowych do pętli z paczek się nie liczy). Są oczywiście sytuacje losowe - bieda, choroba, jednak to nie jest przedmiotem tej dyskusji. Sam może nie byłem do końca zadowolony z poziomu intelektualnego na moim kierunku, ale też nie mam prawa tak oceniać bo poza odpowiedziami na ćwiczeniach nie nawiązywałem kontaktu z tymi osobami. A nawet jeśli jest słabo (bo przyjmują wszystkich jak leci) to i tak najbardziej oporny żak coś przez te trzy czy pięć lat wyniesie i ma bogatsze zaplecze kulturowe niż chłop co po maturze robi papier gę gę gęg, skrrrr, sheeeesh, pow, pow, pow!!!

@oldschool Wróciłem tu trochę z sentymentu do starego forum (choć jakość mojego forumingu była tam żenująca i raczej się jej wstydzę) oraz po to, żeby opublikować pewien post, gdzie zamieszczę pytania i może ktoś niezniechęcony jeszcze do mnie pomoże. Nie ma tu, co prawda, dj-a niemala, Paradoksa czyli userów, z którymi miałem najlepszy kontakt, ale trudno. Natomiast ten wpis to najwcześniej druga połowa października.
Plus nie mam za bardzo z kim porozmawiać, a formuła grup facebookowych na razie mnie nie przekonuje.

@wklz Dziękuję i doceniam, ale na ten moment jestem niewierzący.

@Zwikk kolejny, który nie czyta ze zrozumieniem. Ta dziewczyna (choć bardzo ją szanuję) nie ma wpływu na moje wybory.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2022, 19:18 przez saturn, łącznie zmieniany 1 raz.
konto nieaktywne
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

to forum jest za małe na dwóch lygrysów, także tylko trójmiejski O.G.
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Awatar użytkownika
piernikowyskoczek
Posty: 7055
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: piernikowyskoczek »

saturn pisze: 03 paź 2022, 12:45 Dopiero niedawno zreflektowałem, gdy skontaktowałem się na Instagramie z pewną dziewczyną, że rap to gatunek muzyczny będący najniżej w hierarchii intelektu, dobrego smaku, dobroci. Usiłuję przestawić swój mózg na słuchanie muzyki gitarowej (różnorakiej - od brzmień ciężkich po reggae).
o chuj jaki tryhard xD
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

ciężki przypadek, ja zacząłem słuchać hard rocka czy jak to się formalnie nazywa według jakiejś ą ę klasyfikacji od disturbed, bo ziomek przy tym expił w tibii i uznałem, że dobrze będzie się rozpierdalać orki przy takiej muzie, a tu gość na poziomie neurologicznym uskutecznia kankana trening sieci neuronowej machine learning wiesz o co chodzi ziomek
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2053
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: d3nt »

Ładnie nam się kolega wyświetlił :lol: :rotfl:
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
Awatar użytkownika
piernikowyskoczek
Posty: 7055
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: piernikowyskoczek »

saturn pisze: 02 paź 2022, 18:09 Wczoraj spędziłem po prostu cały dzień próbując nakłonić instagirl do spotkania ze mną i przeniosłem te starania na mój forumowy światopogląd.
to ta sama?
Awatar użytkownika
OmarStooleyman
Posty: 3155
Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: OmarStooleyman »

Saturn się tu produkuje a ja śpiewam z żoną rapowe szanty na koncertach mimo że jeszcze 7 lat temu gardziła PLHH i umiała wymienić w zasadzie tylko Peje i Tedego
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

zapiszesz się na studia to zmienisz zdanie
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Awatar użytkownika
aleksy
Posty: 4451
Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:45

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: aleksy »

to nie jest zwykły kompleks hiphopu, ziomak ma hiphopofobię, kilka razy poczułem się offended podczas czytania jego postów
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2053
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: d3nt »

Mam nadzieje ze z tym październikowym postem nie będzie jak z koncertami sentino w Polsce
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
Awatar użytkownika
phobos
BOR PTKWO
Posty: 20275
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:22

Re: Wyrastanie z rapu/hip-hopu

Post autor: phobos »

chad jowisz w tym roku najbliżej ziemi od 60 lat a virgin saturn robi ze ślizgawki incel board
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
:cool:
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić :wall: :wall:
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
ODPOWIEDZ