Szkolne lub pijackie storytellingi w rapie

[Nerwowy]

Szkolne:

Tetris - Pandemonium
https://youtu.be/3i1ny8XitmU

Pijackie:

GIM feat Peja, Rymiarz - Wandal
https://youtu.be/RUbEnBVcjgs

Sokół - Zen
https://youtu.be/A9NTH-rTOgQ

I może ten kawałek o zamykaniu studentów w windzie
https://youtu.be/AwA1ekXsN5I

Ktoś, coś?

[DoubleB]

głucha noc

[MalinowyJogurt]

tylko asceci i mezo

[OmarStooleyman]

Aż mam ochotę położyć się na leżaczku i strzelić korkiem od Grolscha

[d3nt]

OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ

[CeHaTeHaCe]

Szkolny od króla



Pijackie - wyprawy nocne Bosskiego Romana

[wklz]

[Nerwowy]

O tak. Zapomniałem o Smarkim.

Abstynent Ostrego jest właściwie zbiorem pijackich ekscesów


I w sumie Kolejny stracony dzień kończy się Rychem w stanie wskazującym


I oczywiście jeszcze te dwa kawałki

[DoubleB]

już 5 pejów w temacie, lider peletonu

[alis_springs]

[wuiru]

tego jeszcze nikt nie wrzucił?

[rbj]

frekwencja na ósmą taka jak w wyborach do gmin

[gods bidness]

Sokół - After
OSTR - Salsa
OSTR - Grzech za grzech
Tede - Drin za drinem

Ja pierdole, takich kawałków spokojnie można setkę zebrać i to nie jest przenośnia.

[fromage]

Ale klasyczki zapodaliscie, Tetris I wena na cd posiadam
Ehh nostalgia

[DoubleB]

Ja pierdole, takich kawałków spokojnie można setkę zebrać i to nie jest przenośnia

to w sumie prawda, w końcu od groma raperów to chlory

[wklz]

[SuperRapMaster]

[Zdzisek]

Tede - Drin za drinem

Chyba zamyka grę

Jakby podliczyć, to chyba Pezet najwięcej imprezowych numerów, każdy chce z nim kawałek o imprezie nagrywać. Tak z głowy: mieliśmy być poważni, noc i dzień, w szponach melanżu

[DoubleB]

słyszałem że grali to w filharmonii szczecińskiej

[saturn]

Chyba mój ulubiony utwór Mielzkiego, ukazał się jedynie na winylowej edycji. The Returners też dali do pieca tutaj.
Mocno się utożsamiałem, pozwalał przetrwać trudne chwile w szkole.
Tylko te "Kolorowe kredki" na końcu trochę wytrącają z immersji, ale kumam zamysł.


Za Kotzim nie przepadam, ale ten numer bardzo przyjemny, śliczny bit przede wszystkim (co się dzieje z Luckyloopem?) i frapujące zakończenie.
Na tej jego płytce "Rapdom" chyba w ogóle są kawałki na temat różnych okresów edukacji. Ciekawe doświadczenie posłuchać o tych wszystkich przygodach, kiedy samemu się ich nie miało.