Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
- SuperRapMaster
- Posty: 620
- Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41
- Lokalizacja: Truskulasy
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Że świadomi słuchacze porzucą truskulowe podziemie i zaczną słuchać rapu o dziwkach i hajsie, nierzadko podśmierdującego popem. 10 lat temu słuchacze byli podzieleni mniej więcej w taki sposób, jaki tu opisano http://proks.blogspot.com/2008/09/kult-mainstreamu.html Dziś nie ma już tak wyraźnych granic, bo baunsiarze rozpierzchli się na wszystkie poziomy intelektualne. Chociaż na te ostatnie może odrobinę mniej.
- Moltisanti
- Posty: 3640
- Rejestracja: 05 maja 2019, 21:11
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Gdyby w czasie gdy VNM wydawal drugi legal w prosto i robił legendarny wywiad z Emateiem, ktoś powiedzial mi jak duży będzie rap w 2021, to w życiu bym nie spodziewał się że V będzie robił w tym środowisku za plankton
-
- Posty: 1238
- Rejestracja: 03 wrz 2020, 3:00
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
On nigdy nie był jakiś mocno mainstreamowy. Ile on ma takich kawałków z kilkoma milionami wyświetleń? Z 5, max 10 i to na kanale prosto, które wtedy było jeszcze mocne.
tbc
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Był dość mocno, za czasów EDKT był jednym z popularniejszych raperów w tamtych czasach. A wtedy kawałki nie robiły milionów na YT.
-
- Posty: 1238
- Rejestracja: 03 wrz 2020, 3:00
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
No miał pewnie ze 3-4 kawałki z dobrymi wyświetleniami, ale gdyby wtedy zapytać znajomych słuchających rapu czy go kojarzą albo sprawdzić frekwencję na jego koncertach, to raczej nie byłoby aż tak kolorowo.
Nie robiły milionów w znaczeniu 20-40 milionów, ale 1-5 milionów raczej robili "mainstreamowcy".
tbc
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
W 2012 słysząc pierwsze alcomindz nie spodziewałem się, że tak durnowate brzmienie zadomowi się na polskiej scenie. Jak wychodził Mefistotedes a później elliminati też byłem jak "nie, to źle brzmi po polsku, nie te warunki", gdy queba wdarł się do mainstreamu z ezoteryką gadałem "to nie to, to brzmi jak jakaś pokraczna próba niewiadomo czego" i dopiero się ocknąłem chyba w okolicach bedoesa, że to już się stało i każdy chce brzmieć jak on. Tak, nie spodziewałem się, że trapowe brzmienie naprawdę wyprze 20 lat budowania sceny w oparciu o brzmienie nowego jorku.
jasny wracaj na forum
- Moltisanti
- Posty: 3640
- Rejestracja: 05 maja 2019, 21:11
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Ale ja nie mówię że miał milionowe wyswietlenia. Po prostu uważałem że jest nie fali wznoszącej i gdybym wiedział jak dzisiaj hip hop będzie duży to prędzej bym sobie wyobrażal że starsi koledzy typu Tede czy Ostr będą zdychać z głodu, bo oni już nowego słuchacza raczej nie zdobędą, a właśnie VNM przejmie duży kawałek tortu w postaci napływających nowych słuchaczy. Wtedy jak mówiłeś o newschoolu to od razu do głowy przychodzil fał. Dzisiaj newschool przejął scenę i newschoolowcy go nawet nie znająpieschrodingera pisze: ↑18 paź 2021, 18:41 On nigdy nie był jakiś mocno mainstreamowy. Ile on ma takich kawałków z kilkoma milionami wyświetleń? Z 5, max 10 i to na kanale prosto, które wtedy było jeszcze mocne.
- SuperRapMaster
- Posty: 620
- Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41
- Lokalizacja: Truskulasy
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Alcomindz jest słabe, nowy Tede też jest słaby, ale Elliminati jednak trochę się wyróżnia na plus wśród nowej twórczości Tedego, Bedoes też jest niewiele lepszy od wyżej wymienionych, ale twórczości Quebo z lat 2013-2017 akurat jestem fanem. Miał flow, technikę, pancze, od czasu do czasu kawałki z przekazem, potrafił wykorzystać autotune do czegoś więcej niż asłuchalne wycie. Oczywiście uwielbiam nowojorskie brzmienie, ale gdyby rap ograniczyć tylko do niego, to gatunek stałby się uboższy. Chyba najbardziej byłbym zadowolony z równowagi na scenie. Dobrze gdyby był trap i boom bap mniej więcej po równo (mimo iż wolę boom bap), a do tego inne podgatunki, jak jazz rap, g funk czy cloud rap.8na10 pisze: ↑18 paź 2021, 19:05 W 2012 słysząc pierwsze alcomindz nie spodziewałem się, że tak durnowate brzmienie zadomowi się na polskiej scenie. Jak wychodził Mefistotedes a później elliminati też byłem jak "nie, to źle brzmi po polsku, nie te warunki", gdy queba wdarł się do mainstreamu z ezoteryką gadałem "to nie to, to brzmi jak jakaś pokraczna próba niewiadomo czego" i dopiero się ocknąłem chyba w okolicach bedoesa, że to już się stało i każdy chce brzmieć jak on. Tak, nie spodziewałem się, że trapowe brzmienie naprawdę wyprze 20 lat budowania sceny w oparciu o brzmienie nowego jorku.
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Ekipy i wszystkiego wokół.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
They / them.
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Nie ma takiej rzeczy której się nie spodziewałem, bo jestem świadomym słuchaczem i odbiorcą, a polski rap to nie fizyka kwantowa. Zazwyczaj nie mylę się w swoich osądach, dobrego rapera wyczuwam na kilometr, a łaka na dwa.
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
spodziewałeś się, że szpaku się wypnie na palucha?
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
był czas, że dupy na rapie w moim liceum go kojarzyły, a wiadomo jak to jest z tymi dupami na rapie, chuja na rapie one tak naprawdę sąpieschrodingera pisze: ↑18 paź 2021, 18:45 No miał pewnie ze 3-4 kawałki z dobrymi wyświetleniami, ale gdyby wtedy zapytać znajomych słuchających rapu czy go kojarzą albo sprawdzić frekwencję na jego koncertach, to raczej nie byłoby aż tak kolorowo.
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: Czego w polskim rapie się nie spodziewałeś?
Mnie z kolei kompletnie nie dziwi pozycja na scenie vnma, już kompletnie bym sobie nie potrafił wyobrazić jako masowego idola, z jego sposobem wypowiedzi i aparycją.Moltisanti pisze: ↑18 paź 2021, 19:24Ale ja nie mówię że miał milionowe wyswietlenia. Po prostu uważałem że jest nie fali wznoszącej i gdybym wiedział jak dzisiaj hip hop będzie duży to prędzej bym sobie wyobrażal że starsi koledzy typu Tede czy Ostr będą zdychać z głodu, bo oni już nowego słuchacza raczej nie zdobędą, a właśnie VNM przejmie duży kawałek tortu w postaci napływających nowych słuchaczy. Wtedy jak mówiłeś o newschoolu to od razu do głowy przychodzil fał. Dzisiaj newschool przejął scenę i newschoolowcy go nawet nie znająpieschrodingera pisze: ↑18 paź 2021, 18:41 On nigdy nie był jakiś mocno mainstreamowy. Ile on ma takich kawałków z kilkoma milionami wyświetleń? Z 5, max 10 i to na kanale prosto, które wtedy było jeszcze mocne.
mnie z kolei zaskoczyło jak szybko młodzi wchodzą na scenę, pamiętam te czasy w okolicach 2007-2011, gdzie przez cały ten okres z nowych raperów mocniej zainstniał chyba tylko Małpa, trochę Hifi-Banda choć nie do końca, bo ani nie mieli jakichś spektakularnych sukcesów i też Diox miał jakiś background z wcześniej jako hypeman eldoki czy udział na bitwach freestyle'owych, teraz co chwilę wyskakuje jakiś Sobel, który bez jakichś pleców w środowisku przebija w rok komercyjnie raperów z wieloletnim stażem. zresztą scena , jak i słuchacze się poluzowali i już niepotrzebne jest 10 featów z bardziej doświadczonymi kolegami z branży, aby przez tę branżę, a przede wszytskim piublikę być traktowany poważnie. taki south blunt system czy jakiś sulin mieli miliony na youtube, ale jakoś się nie zakręcili w towarzystwie wzajemnej adoracji, przez co przepadli, taki kaen miał liczby i do tego zaznaczał przynależność do sceny featami i dzięki temu sobie lepiej radził niż ww. teraz jest właśnie Sobel co chyba specjalnie wiele featów nie ma, a i tak liczby go bronią na tyle, że ze sceny nie słychać krytycznych głosów. ostatni przypadek próby wyklinania przez środowisko zepsutego owoca to chyba Young Multi, przy czym HG zaczęło się wycofywać, szpaku pod presją zaprosił go ostatecznie na piwo, a Paluch w sumie już tak bardzo nie szczeka na ksywy, więc generalnie nieudana próba, bo jakiś Żabson czy Bedoes się wyłamali ze zbiorowego linczu i na luzie z nim nagrywali.