Waldemar Wall-E Kasta pisze:Garść informacji ode mnie-oczywiście dla tych których to w ogóle interesuje.Życie znów daje mi lekcję i nie jest to nauka na którą swoją wieloletnią bezinteresownością spodziewałem się zasługiwać.
Jeśli chodzi o nową płytę-
miksuje się choć współpracującego ze mną HVZX’a życie i pandemia również nie oszczędza na ostatniej prostej do celu( wiedz że intensywnie trzymam kciuki za Ciebie i twoją rodzinę)
Jeśli chodzi o gości na niej(płycie),choć dowiedziałem się czym jest „opieszałość” jak bardzo można nie szanować własnego zdania oraz własnych obietnic-nie zamierzam narzekać.Bo choć wielu dało mi wyraźnie znać że jestem nikim i nic im nie daje,znalazło się kilku młodych twórców by mój pomysł pomostu z nimi mógł zaistnieć.
Ich imiona za otwartą przyłbicę będę nosił w pamięci.Znaleźli się również „starzy”, którzy odebrali zew i choć pomostu między nami budować nie było potrzeby znaleźli się na tym albumie;niejako wpisali się w miejsce tych co to nawet odmawiać nie potrafią.Tym co wsparli dziękuję-ich imiona będę nosił w sercu.
Jeśli chodzi o współpracę-cierpliwości,mimo stronników i chętnych do pomocy wciąż sal prób, studia i pracowni by realizować pozostałe projekty-brak.Pozostaje żyć nadzieją że w końcu się uda.
Jeśli chodzi o życie:gdy ojczymów rozlicznych mądrości sugerowały że i tak jak problem to kumpli brak-ja w duchu przeklinałem że u mnie będzie inaczej,że braci się nie traci i w ogóle.Poległem w tej materii przyznam po latach-bo na głupotę,naiwność i miłość lekarstwa nie wynalazłem a na początku i na końcu jest samotność.
Dziś tylko ja,ona i córka-to mnie interesuje teraz najbardziej.Czułem że mam tyle do zrobienia, byłem dla innych „bardziej” niż dla własnych bliskich-dziś rozumiem że nawet własnym przykładem nie pozbawię ich,ich „interesowności” a zatem to ja podążę teraz za ich przykładem.Koniec z rozdawnictwem siebie tym samym.Dla wielu z was nie znajdę już czasu bo jedyny czas na jaki zasługujecie to czas przeszły.
Jeśli chodzi o konkurs na szopenowski drill z moim człowiekiem Fidser - konkurs wygrał niejaki Buffel o czym obszerniej (za co ? Dlaczego ? Itp itd)w jakimś live jak tylko znajdę w Polsce bezpieczną przystań do tworzenia i pracy.I to właśnie on-Buffel,rzutem na taśmę trafi na mój album.
Wszystkim którzy adresowali do mnie swoje pożegnalne konkursowe mowy-szczerze,serdecznie dziękuje za mnóstwo spoko wersów i wzruszających wręcz treści.
Konkurs niniejszym uważam za zamknięty.
Jak mówiłem obszerne wyjaśnienia wkrótce.
Dziękuje za uwagę.
Wytrwałym życzę powodzenia w tym trudnym czasie.Bywajcie zdrowi!Tradycyjnie „Najlepszości Wszelakiej” wszystkim życzliwym.
P.S Dziękuje wszystkim Patronom oraz wspierającym - proszę o zaniechanie wykupowania subskrypcji i patronatów ( do odwołania
) jako że znów są jakieś ataki stąd blokady kont itd - dzięki za wsparcie i zrozumienie.