Rapowy offtopic

[yungXpaproch]

przyjmuje przeprosiny

[8na10]

jest taki kurewsko brutalny numer rogala dosadnie podsumowujący dzisiejsze dekadenckie czasy - nazywa się "666" i jest tak przejebanym numerem, że słucham go minimum raz w miesiącu od daty premiery i dalej mi się do końca nie znudził. ten właśnie numer i pare jeszcze innych momentów (np legendarny feat u kobika z "wiem wiem") pokazują jak bardzo zmarnowany to był potencjał. te jego wynaturzone eksperymenty z techno, czy nawijanie frazesów na bumbapach - no spoko, ale zawsze czułem, że to tylko zabawa, to nie miało pierdolnięcia. a oto bomba atomowa:



to jest kurwa tak realtalkowo prosto z mostu nawinięte, ten naturalizm to coś pięknego, szczególnie 3 zwrotka. rogal zawsze był w mistrzem w takiej perfidii, gdzie potrafił ubrać proste, niby truizmy w taki sposób, żeby one wybrzmiały i wykrzyczały do ciebie - obudź się skurwielu, tak wygląda rzeczywistość, ty myślałeś że to tylko frazes?

takie wersy jak:

Spoiler

Od atrakcji do kalectwa
Prosta ścieżka jak od ćpania do szaleństwa
Życzę szczęscia w turbulencji
W ustach czując posmak metalicznej rtęci

albo:

Książki, które czytam są przygnębiające
Ziomki nad blokami znów widzieli czarne słońce
Mieć pieniądze, jeść w restauracjach trufle
Kurwa, wrzątkiem zalewam chińską zupkę

albo:

Człowiek jest cwany najbardziej wobec siebie
Nie wiesz? Czy nie chcesz o tym wiedzieć?
Co mam ci powiedzieć? O czym napisać?
Każdy za pieniądze będzie patrzył jak zdychasz
Brzytwy się chwytasz oburącz
Widzę jak apteki symbol oplata wąż

albo:

Spójrz na nagłówki gazet, potrafisz się cieszyć?
Z życia
Zobacz ile warty jest twój sprzeciw
Media co chwilę donoszą o śmierci
Zdajesz sobie sprawę, że stąpasz obok tragedii?

albo:

Dobro i zło jest nierozszczepialne
Zabijanie bydła ponoć humanitarne
Czujesz? Liczysz na jakiś łut szczęscia?
Przeżuwając kawałek martwego zwierzęcia

albo:

Życie jest jak zdrapka:
Drapiesz, drapiesz, huj wydrapiesz, kurwa i po jabłkach
Każdy ruch pułapka, szczur w labiryncie
Życie, stąd do śmierci nie wyjdziesz

to są dla mnie prywatne klasyki, nieśmiertelne gówno dalece poważniejszego kalibru niż jakikolwiek inny rap uliczny.

tak więc był potencjał na goata ulicznego rapu, ale za dużo chłopina gówna powydawał.

[Jasny]

@oldschool zajebisciw dobre pytanie, dylemat moralny jak skurwysyn. Jak na moje oko, to dokładnie tak powinno się to skończyć, gruba kurwa zajmowała by 5 miejsc dla normalnych klientów.
Jeszcze pierdolony biedak by zajmował atencji dziewczynek, na pewno bym próbował. W klubie w Sopocie nie mam większościowych udzialow, bez konsultacji chociażby z przyjaciółką, bylo by to nieposzanowanie prawa własności.
Jak się pojawi np w Łodzi, to stanie się tak jak piszesz

Kwitując, każdy klient który nie lamie regulaminu i nie jest sam bezpośrednim źródłem przemocy i zagrożenia, będzie czuł się i będzie bezpieczny.

Jakbędę miał swój klub, taki mój mój, to Cweloes będzie miał zakaz wejscia

Dodano po 3 godzinach 48 minutach 13 sekundach:
@wklz
Potrzebuję weryfikacji, czy Cira korzysta z autotunea
Słowotok czy korzystał z auotunea

[Jaayu]

po co sie ograniczac do autotune'a
ja mysle ze skoro raper korzysta np. z equalizera czy kompresorow, reverbu etc. to nie mozna tego nazwac rapowaniem

[frontkick]

+1, prawdziwy rap slyszalem w zyciu tylko wtedy jak Laikike1 kończył zasapany trzyminutowa zwrotke w utworze Mój dyspstryk

[Jasny]

@Jaayu Wiem, że chciałeś w przerysowany sposób ironizować, ale generalnie masz rację. Tak samo jak nie może śpiewać komputer. To, że obecnie gówno przyjęto za normę, dużo nie zmienia

[benzoabuser]

@Jasny Lubię Cię byczku, ale z tym autotunem to odklejka jak dziadzia Korwin. Skoro sam napisałeś, że robisz jakieś kawałki to powinieneś wiedzieć ile pracy się w to wkłada i jedna wtyczka nie sprawi, że zyskujesz skilla, a jest po prostu jebanym narzędziem. A Cira to wacek, z podlasia dobry jest tylko Te-tris. Polecam i pozdrawiam.

[Jasny]

@benzoabuser Dziękuję.
Powiedz to Jang Leosi, bo ona nie zauważyła, że bez autotunea w ogóle nie brzmi, powiedz to Żabsonowi, który z Jang Igim robi na tym wielkie kariery, a nie mogą żarcia zamówić przez tel bez tunea. Tak, jedna wtyczka sprawia, że ktoś komu zapłaciłbyś, by zamknął mordę - nagle robi pieniądze na jej otwieraniu.

[Jaayu]

jang igi i zabson rapowo by wjebali wiekszosc truskuli akurat i to bez autotjuna i tu mowie to bez ironizowania
problem jest taki many, ze wychodzi z Ciebie nawijka takiego kurwa oldheada, ktory wskazuje co jest spiewaniem a co rapowaniem i przekresla artystow przez wzglad na ich stylistyke muzyczna, ktorej jedyna wina jest to ze jest (nomen omen slusznie) popularna

[benzoabuser]

Nie czaje o co ci chodzi. Co jest złego w tej wtyczce, która na swój sposób zrewolucjonizowała rynek muzyczny?

Tak, jedna wtyczka sprawia, że ktoś komu zapłaciłbyś, by zamknął mordę - nagle robi pieniądze na jej otwieraniu.

[Jasny]

Tak jak I Photoshop zrewolucjonizował branżę modelingu i kwestie portali randkowych

[OmarStooleyman]

Photoshop niczego nie zrewolucjonizował w modelingu, może co najwyżej spowodował, że mniej zdjęć szło do kosza, bo dało się je jakoś odratować. Wybieg i tak weryfikował. Tak samo portale randkowe, można tworzyć wokół swojej persony kłamstwo co do kilogramów i koloru oczu, ale celem wszystkich portali jest jednak spotkanie.

Autotune podobnie jak Photoshop potrafi być użytecznym narzędziem, ale jak masz:
a) skill by go użyć
b) pomysł

Widzę w ogóle masz jakieś purystyczne pojęcie "prawdziwości".

[DJ_BOBO]

po co sie ograniczac do autotune'a
ja mysle ze skoro raper korzysta np. z equalizera czy kompresorow, reverbu etc. to nie mozna tego nazwac rapowaniem

[LuvSic]

Korzystanie forum miłośników danej muzyki i słuchanie jej na spotify / jutubku to pedalstwo i chuj, bo kiedyś to trzeba było włożyć trochę pracy i od wujka z ameryki gołębiem pocztowym dowiadywać się co sie dzieje w muzyce światowej, a słuchało się kaset zgrywanych unitrą w gówno jakości odkupowanych na bazarze. Ogólnie słuchanie takiego Smarka z mp3 to już wymysł gimbazy a prawdziwi koneserzy muzyki słuchali Smarkeja tylko na żywo na trzepaku w Gorzowie w 1999

[Jiigsi]

Czy kiedyś przestanie mnie bawić, że chłop co w życiu przesłuchał 20 rapowych albumów na krzyż mówi ziomkom zajaranych gatunkiem co to jest ten rap? Chyba nie. W ogóle argument strasznie z pizdy, czemu akceptujemy w muzyce instrumenty skoro nie da się tych dźwięków wydać ludzkim głosem. Cały hip powinien być nawijany pod beatbox

W ogóle myślałem że z takiego Gate keepingu to już ludzie powyrastali z 8 lat temu

[Jasek]

To coś jak nawijał El Bogdane XD nie ma chujowych rymów, tylko te źle nawinięte, albo jak mówił Andrzej, że dobrą płytę można nagrać nawet o sytuacji gospodarczej jakiegoś kurwa Kongo czy innej Burkina Faso. Raper może używać autotune, może opierdalac pałę rafalali, może rymować byłem do żyłem i gówno do gówno, ale byleby to się jakoś broniło. A że w większości sie nie broni to inna sprawa

[aleksy]

bardzo dobrze powiedziane, szczególnie z tymi rymami

[8na10]

z tym autotunem to tak jak koło huja mi lata ta kwestia, tak propsy daje jasnemu za wkładanie huja w mrowisko. to jest właśnie świeże spojrzenie na rap, z zewnątrz, spoza ślizgawkowego sosu. tego brakowało na tym forum, zdominowanym przez słuchaczy szmaty

[OmarStooleyman]

Zajebiście świeże spojrzenie na rap z zewnątrz, tak 10 lat spóźnione.

Polski rap to guwno, zadowolony?

[8na10]

yyyy a synthwave 40 lat spóźniony bo w 80 go grali