Spoko, sporo z nich znam i niektóre nawet bardzo lubię, ale pomimo że jest ich więcej niż facetów to nadal oni stanowią większość mojego czasu słuchania. Poniżej lecę z różnymi śpiewakami, niekoniecznie stricte R&B.
Frank Ocean, Jeremih, The Weeknd, Ty Dolla $ign, Burna Boy, Omar Apollo, James Blake, Bryson Tiller, 6lack, Joji, Gus Dapperton, Troye Sivan, Juice Wrld, Post Malone, dvsn, Bill Withers, Gil Scott Heron, Ant Clemons, Brent Faiyaz, Jacquees, Michael Kiwanuka, Rex Orange Country, Drake, BJ The Chicago Kid, Blood Orange, Daniel Caesar, Bone Thugs, Jai Paul, Anderson Paak, Marvin Gaye, Curtis Mayfield, Michael Jackson, Usher, boy Pablo, JMSN, Yuno, The-Dream, Miguel, Majid Jordan, Sampha, Craig David
To tak w zasadzie wybrałem tylko śpiewaków w mojego Spotifaja, pewnie pominąłem sporo innych. Ale jak się przyglądam tej mojej liście to zdecydowanie wolę te głosy od żeńskich, w większości. Dużo częściej do nich wracam, a wokali kobiecych az tak dużo bym nie wymienił
Ale na pewno sprawdze jakieś panie z Twojej listy których jeszcze nie znam.
Tak w ogóle, to gdybyśmy porównali piosenkarzy i piosenkarki jeśli chodzi o sprzedaż i/lub nagrody Grammy (wiem, że to chuja warte teraz
) to pewnie płeć brzydka by wygrała. Ale to tylko moje przypuszczenie, więc mogę się mylić. No i zawsze znajdzie się ktoś kto powie, że kobiety są dyskryminowane w muzyce bla bla bla i te wyniki są niemiarodajne
.