[r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Najwybitniejsza? To brzmi jakby była grana przez orkiestre symfoniczną i śpiewana przez chór aniołów trudno znaleść coś nawybitniejsze, bo do tego sie dąży. Ale nie osiąga nigdy
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
To ja trochę widzę kontrowersyjnie powiem, żeby nie było uwielbiam ten album ale zestarzał się brzmieniowo gorzej od FS/LS, brzmi czasem jakoś tak przaśnie, troche mix mi przeszkadza, no nie potrafię czerpać tej czystej przyjemności jak kiedyś.
Druga sprawa mówienie że po tych albumach Timbo zaliczył jakiś mega zjazd to gruba przesada, miał od tamtej pory jeszcze wiele rewelacyjnych produkcji.
Druga sprawa mówienie że po tych albumach Timbo zaliczył jakiś mega zjazd to gruba przesada, miał od tamtej pory jeszcze wiele rewelacyjnych produkcji.
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
No właśnie jaka najwybitniejsza? Przecież każdy wie, że najwybitniejszą popową piosenką jest Call Me Maybe.
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
ja pierdole ciężko sobie odświeżyć tę płytkę jak momentalnie utknąłem na pierwszym utworze i puszczam go w pętli
Fuck mes rêves j'revends mes ailes
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Też ostatnio odpaliłem po dość długim czasie. Glow to jest tak przepotężny banger, że nie mam słów, a nie był nawet singlem, co w sumie świadczy o tym jak mocna jest ta płyta
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Wleciało losowo Say It Right i znów się jaram tym albumem.
Tak jak instinkt napisał, gdyby nie te dwa kawałki w środku to by było 10/10 i perfekcyjny popowy krążek.
Ale i tak kocham. Nie ma ideałów. Nadal brzmi świeżo, czysto i po prostu zajebiście.
Syntezatorki w Do It top.
Tak jak instinkt napisał, gdyby nie te dwa kawałki w środku to by było 10/10 i perfekcyjny popowy krążek.
Ale i tak kocham. Nie ma ideałów. Nadal brzmi świeżo, czysto i po prostu zajebiście.
Syntezatorki w Do It top.
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Nelly jedna z najlepszych w 00's Co lecialo na Viva Tv
Takie klasyki sie nie zapomina
Dodano po 5 minutach 31 sekundach:
Nelly i Timba pumba to jedno za lepszych konekszion
Takie klasyki sie nie zapomina
Dodano po 5 minutach 31 sekundach:
Nelly i Timba pumba to jedno za lepszych konekszion
Spoiler
Chief Keef pisze: I'm so fly, I'm so fly, in Hawaii eating Thai
You gotta pay me for a comment, and that comment might be why
Asian ho, say she think I'm nice, why 'cause I eat rice?
Bitch, I'm mean, go and get your things, you can spend the night
Re: [r&b/pop] Nelly Furtado - Loose (2006)
Jestem zdziwiony, że jeszcze się w tym temacie nie wpisałem. Absolutna bengeroza i definicja brzmienia lat 00’ w muzyce popularnej. Do promiscuous wracam regularnie, a jak cokolwiek z tej płyty poleci przypadkiem na melanżu to dostaje wystrzału dopaminy i lecę na parkiet