przedszkolanek pisze: ↑05 lis 2020, 18:22
co roku liczę na to, że wleci na streamingi i będę mógł posłuchać jak człowiek
No, nie tak co roku, bo do 2018 było zarówno Loveless, jak i Isn't Anything oraz epki przez nią (nawet You Made Me Realise). Co więcej, nie zniknęło to ze streamingów. Zniknęło tylko ze Spotify - na Deezerze i Tidalu znajdziesz. Prawdopodobnie Shields nie zgadzał się na to, jak mało kasy Spotify daje artystom.
Dla mnie 14/10 - spokojnie w top 5 najlepszych płyt, jakie kiedykolwiek powstały. Wiele zespołów próbowało ugryźć to brzmienie jeszcze raz - nikomu się nie udało. To chyba najlepszy album, który łączył w sobie hałas ze słodkimi, bardzo popowymi melodiami. Kocham tę płytę całym sercem - zawsze jak myślę, że mam dość tego albumu, to do niego wracam i znowu czuję się jakbym go słuchał pierwszy raz. Nie do końca rozumiem bitwy między MBV a Slowdive - Slowdive jednak grało trochę inaczej, mieli w sobie więcej z folku, indie rocka, te wokale były tam skryte, ale nie za hałasem jak w przypadku MBV, tylko za mglistymi pejzażami gitarowymi. I oba zespoły kocham równie mocno.
...