gry typu strategie

[luk0as]

R.U.S.E. - multiplayer w tej gierce troche upadl ale singla tez polecam

[szpilman]

Nie grałem chyba w tryb wojny frakcji, próbowałem natomiast moda o takim tytule do Stalkera Clear Sky. Szanuję za wytrwałość i szukanie nowych wrażeń, ale mnie x ray engine na tyle wymęczył, że już po prostu nie czerpię radości z eksploracji Zony, a te szpotawe mechaniki wywołują u mnie uśmiech politowania. No i nie wiem jak u ciebie, ale u mnie suwaki w opcjach odpowiadające za życie w strefie w ogóle nie wywróciły świata gry do góry nogami i np. przejście przez Dzicz to był wypisz wymaluj schemat z Cień Czarnobyla(obowiązkowo dwóch najemników na tym budynku z dźwigiem XD)

[8na10]

ale u mnie suwaki w opcjach odpowiadające za życie w strefie w ogóle nie wywróciły świata gry do góry nogami

najważniejsze to zaznaczyć te poboczną opcje żeby AI miałą zwiększoną celność. to jest game changer jak widzi cię snajper powinności z drugiego końca mapy. lubie takie smaczki

potem najważniejsze żeby ochronę gracza dać jak najmniejsza, ale z drugiej strony ustawić se też moc obalającą na 1.5, żeby było w miare realistycznie. i w ogóle te wszystkie utrudniające rozgrywke rozkminy HUDowe najlepiej mieć włączone, typu że rozmazuje ci ekran, paruje ci hełm itd - polecam. aha i tego plugina zainstalować trza koniecznie na animacje do wpierdalania batoników i kaszy itd. zwieksza immersje nieźle i spowalnia troche regeneracje. aha, i te wszystkie że odgłosy anomalii tylko z licznika gigera wyposażonego w plecaku też trzeba włączyć koniecznie - ogólnie wszystkie opcje które tryharduja survival są w tym modzie piekne, i granie bez nich to już nie stalker dla mnie.

liczba mutantów minimalna, liczba chłopa jak na maxa.

polecam też w ogóle nie korzystać z tych jebanych pancerzy powyżej lekkich. ja podchodze do tego roleplayowo i rozkminiam że na wojnie pocinałbym w jak najlżejszym pancerzu, toteż całą giere cisne w dresie tylko + hełm.

do tego typ zapisu gry tylko przy ogniskach.

no i tak można grać.

przejście przez Dzicz to był wypisz wymaluj schemat z Cień Czarnobyla

otóż nie, anomaly to pierwszy mod w tym smutnym jak pizda uniwersum gdzie w końcu działa podszywanie się. jako samotnik po prostu ogarnij se te śpioszki ekologów, oni mają raz że najmniej kos ze wszystkich ugrupowań - więc ten kamuflaż najlepszy, a dwa, że ma hełm, a z jak nie widzą mordy to można dobrze to ogrywać. ja zawsze taki noszę na swoim trybie gry, zajmuje połowe miejsca w plecaku (bo polecam ustawić max na 25kg, realistycznie) ale coś za coś.

[szpilman]

mordziatty wygląda na to, że totalnie inaczej odbieramy gierki, pluginy na jedzenie batonów to ostatnia rzecz jaką bym zainstalował bo nie lubię tych wszystkich POPRAWIACZY IMERSJI, a z tego co pamiętam tych animacji nie można nawet pominąć także pozdro, a powinnościowiec który widzi mnie z kilometra przez mgłę i szparę w murze to znak, żeby przerwać zawody.

liczba mutantów minimalna, liczba chłopa jak na maxa.

przecież to bez sensu XD

polecam też w ogóle nie korzystać z tych jebanych pancerzy powyżej lekkich. ja podchodze do tego roleplayowo i rozkminiam że na wojnie pocinałbym w jak najlżejszym pancerzu, toteż całą giere cisne w dresie tylko + hełm.

tu akurat props, dla mnie po prostu chora ilość przeciwników w egzo z zaawansowaną bronią to takie zaprzeczenie klimatu stalkera, dla mnie takie rzeczy powinny stanowić promil całego EQ, kombinezon stalkera to już powinno być coś mega kozackiego.

otóż nie, anomaly to pierwszy mod w tym smutnym jak pizda uniwersum gdzie w końcu działa podszywanie się. jako samotnik po prostu ogarnij se te śpioszki ekologów, oni mają raz że najmniej kos ze wszystkich ugrupowań - więc ten kamuflaż najlepszy, a dwa, że ma hełm, a z jak nie widzą mordy to można dobrze to ogrywać. ja zawsze taki noszę na swoim trybie gry, zajmuje połowe miejsca w plecaku (bo polecam ustawić max na 25kg, realistycznie) ale coś za coś.

Wiem, że można się podszywać, ale mi chodziło bardziej o losowy spawn i enountery w lokacjach, gdy wchodziłem na Dzicz od strony Baru liczyłem na innych przeciwników, jakiś nieoczywisty mutant, może walka w pobliżu helikopterów dwóch odmiennych frakcji, a tak to jedna wielka kalka z ShoC, między innymi dlatego wyjebałem tego moda.

Ale co by nie odbiegać od tematu
To może ATOM RPG?
@8na10
Słyszałeś o War Monglers? Co prawda z tego roku gra ale mogła by cię zainteresować ze względu na tematykę.

[Prez]

Stronghold Crusader, kurwa ile ja godzin w tym spędziłem a ostatnią misję przechodziłem chyba 4 dni

[pardon]

Słyszałeś o War Monglers? Co prawda z tego roku gra ale mogła by cię zainteresować ze względu na tematykę.

ah polski commandos, btw shadow tactics tez warte sprawdzenia mordy

[8na10]

przez mgłę

polecam całkowicie wyłączyć wszystkie opcje pogodowe poza słoneczną. ja je pierdole w każdym razie.

przecież to bez sensu XD

najlepsze kombo właśnie, huj z tymi mutantami, to jest dla mnie symulator gopnika z kałachem w ręku, to człowiek człowiekowi jest wilkiem, a nie jakiś mutant z dupy wysrany.

dla mnie po prostu chora ilość przeciwników w egzo z zaawansowaną bronią to takie zaprzeczenie klimatu stalkera

no dokładnie

kombinezon stalkera to już powinno być coś mega kozackiego

dokładnie

i poprzez zabawę z suwakami dot cen u handlarzy i zarabianego hajsu można taki efekt nieźle uzyskać.

Wiem, że można się podszywać, ale mi chodziło bardziej o losowy spawn i enountery w lokacjach, gdy wchodziłem na Dzicz od strony Baru liczyłem na innych przeciwników

a, no to jest dużo miejsc identycznie oskyptowanych jak w podstawkach. mi to tam osobiśćie koło huja lata, bo nadal tutaj dużo ekip luzem hasa po tej zonie i ja sie strzelam z nimi

Słyszałeś o War Monglers

słyszałem, bo to polskie. setting interesujący, ale nie ma szans żeby to poszło u mnie.

Dodano po 1 dniu 7 godzinach 49 minutach 52 sekundach:
pykam w te herosy czwórke, ale kampania dopierdolona fest
dobre gówno jest to, powtarzam - dobre gówno

[phobos]

ja najbardziej lubię grać singlowo w heroes 5, ale przy 6 się bawiłem zaskakująco dobrze, podoba mi się tam klimat i styl graficzny

[8na10]

a widzisz, dla mnie h5 to agrywalne gówienko, mapy puste, tury za długie, ani to kampanii nie miało fajnych jak 4, ani mechaniki nie dało się jakoś sensownie zgrindować jak w 3, styl graficzny to jakiś inspirowany japońskim anime po wylewie, designy słabiutkie, nielogiczny pasek inicjatywy - no dla mnie to był zawód w huj.

[phobos]

trudno mi odpowiedzieć jakkolwiek inaczej niż "chuj tam, mi się podobało", chociaż te zarzuty są uzasadnione, ale designy podobają mi się i ta mechanika z dodatku, gdzie jednostka ulepszona ma dwa warianty, zaklęcia też były spoko

[8na10]

ta mechanika z dodatku, gdzie jednostka ulepszona ma dwa warianty

no, za gówniarza jak usłyszałem o tym bajerze to huj stał aż do momentu kiedy skumałem że to ulepszenie alternatywne, a nie że drugie dodatkowe ulepszenie następujące chronologicznie po pierwszym, to wtedy się zawiodłem fest. ale z perspektywy czasu i tak fajnie. choć tera w h4 spośród 8 jednostek na miasto można rekrutować tylko 5, i ten system mi się podoba chyba najbardziej, trzeba podejść strategicznie co się przyda na mapie, a co nie.

trudno mi odpowiedzieć jakkolwiek inaczej niż "chuj tam, mi się podobało"

mam podobnie często z wieloma pozycjami.

[Parlae]

Mnie też się Heroes 5 podobał. Przeszedłem wszystkie kampanie, łącznie z dodatkami i super się bawiłem.
Ale i tak dla mnie HoMM 3 > HoMM 4 > HoMM 5

[8na10]

dla mnie trójka jest bezkonkurencyjna, ale to głównie dzięki pracy fandomu. cały ten HD mod i hota wprowadzają tyle usprawnień i dają tyle wygody, że już nie wyobrażam sobie pykania w "normalne" H3 bez tych pluginów.

[Jiigsi]

nie no homm 3 >>>>>> cokolwiek w gatunku

5 pamiętam dostałem na urodziny któreś i od tej części właściwie zacząłem przygodę z serią. Sentyment oczywiście ogromny, miło wspominam jak sobie klikałem a młodsi braciszkowie siedzieli i podziwiali. Chyba sobie zainstaluję, bo nie grałem od gimnazjum, a kompanię wyjątkowo ciepło wspominam, a w 3 zdarza się raz na jakiś czas jebusa jebnąć z kolegami.

shadow tactics tez warte sprawdzenia mordy

prawda super zabawa

[phobos]

tera w h4 spośród 8 jednostek na miasto można rekrutować tylko 5, i ten system mi się podoba chyba najbardziej, trzeba podejść strategicznie co się przyda na mapie, a co nie.

to w 7 taka mechanika dotyczy topowych jednostek, można tylko jedną z dwóch wybrać, nie pamiętam, czy to jest wybór podczas budowy w mieście, ale chyba tak, zbudujesz jeden to wyklucza drugi

w 6 też warto zagrać w singla, pamiętam, że grałem i było spoko, inny tam klimat panuje niż w 5, chyba bardziej to właśnie czwórkę przypomina

[Clay]

Heroes 5 to największy sentyment jaki mam w gierkach, jedyna gra na którą czekałem tak mocno, cd action z zapowiedzią na 4 strony z kilkoma screenami był dla kilkuletniego mnie jak biblia, wersję demo która zawierała 2 mapy(5 misja 1 kampanii i scenariusz Ostatni Lot Sokołów) ogrywałem na różne sposoby, jak na urodziny dostałem od chrzestnego big box pełnej wersji gry z rozkładaną rozpiską jednostek i ich atrybutów to czułem się jakbym chwycił boga za nogi. Całą kampanię z podstawki i dodatków przeszedłem z 5 razy tylko na samym heroicznym(najwyższy poziom trudności), masa kombinowania, powtarzania map, wkręcenie w fabułę i jakieś rozkminy geopolityczne tego prostego świata przed zaśnięciem , wiadomo z perspektywy czasu widać jak na dłoni te drętwe cutscenki, w wielu miejscach chujowy dubbing gwiazdorskiej obsady(chociaż aktor podkładający głos Markalowi IMO świetny), masę dziur fabularnych i chociażby to, że kampania Przystani to jeden wielki tutorial.

Oczywiście HoMM3 również cenie mega wysoko, pewnie obiektywnie jest to lepsza gra, ale dla mnie piątka jest najważniejsza z tej serii, ostatnie dobre hirki. Niesamowita grywalność, zmiana inicjatywy i morale w tej grze zawsze mi się podobała, przez to walki sprawiają wrażenie bardziej dynamicznych, genialna muzyka, widoki miast, udane przejście w 3D(nigdy nie kumałem narzekań na widoczność, wystarczy ustawić sobie kamerę w jednej pozycji, od czasu do czasu zmienić jej kąt na chwilę i essa), zajebiste DLC, powrót do najważniejszych rozwiązań z trójki + karawany z czwórki oraz podrasowany RPGowy rozwój bohaterów z perkami i zależnościami.

Niestety długość tur oponenta to największy minus piątki, pojedynki z komputerem na dużych mapach albo kampanie(na przykład finałowa Sylvanu, tfu) potrafią dłużyć się w nieskończoność, jest to ogromny minus i rzecz przez którą szybki i lekki HoMM3 którego można odpalić od buta żeby sobie poklikać na poczekaniu zawsze będzie wiódł prym. Druga rzecz to zabugowane skrypty, niestety ciężko jest przejść kampanie ciągiem bez ani jednego wykolejenia i powtarzania mapy, tym bardziej że bugi bywają różne - od tych ułatwiających zadanie po te które uniemożliwiają skończenie misji.


Cała seria do piątki to pierdolone mistrzostwo, dziwaczne HoMM4 również uwielbiam - najlepsza muzyka i fabuła w serii, masa przedziwnych rozwiązań, absolutny brak balansu w umiejętnościach i budowanie bohatera potrafiącego w pojedynkę rozpierdolić całą armię xD tylko te 2 warstwy mgły wojny mega wkurwiały, to w zasadzie miało ogromny wpływ na podejście do gry.

[phobos]

w 5 w lochu pamiętam też był taki bohater z jakimś skillem wzmacniającym spelle, sinitar czy coś takiego, jak się to rozwinęło to solo rozpierdalał wszystkich oponentów a armia robiła za mięso armatnie, uwielbiałem grać lochem w piątce

[Clay]

Nie pamiętam tego dokładnie, wiem że w Lochu był typ co się nazywał Lethos i rzucał za darmo na początku walki obszarowy Rozkład na rywali, mega uciążliwy typ do grania przeciwko.
Loch też miał to, że można było mieć perka który dawał efekt szczęścia na spellach, a szczęście w H5 wchodziło zaskakująco często do tego umiejętność rasowa Warlocka wzmocnione zaklęcia i cyk jakiś Grad meteorytów robiący obrażenia x3 piękne uczucie

[phobos]

ta, lethos też był dobry z tą pasywą, czasem grałem nim jako pobocznym bohaterem by osłabić skurwysynków przed głównym starciem

[8na10]

Lochem najczęściej grałem w trójce, idealnie pasował pod mój styl gry. Czarne Smoki odporne na magie, harpie aka najlepsze stwory do zabawy na polu bitwy, a z skilem taktyki to już wogle pozamiatane, do tego najlepszy zasób hirków, z najlepszym w grze gunnarem który jest OP w kurwe, dlatego grałem jedditem który bazowo ma w książce resurection!! i miał specke zwiazana z tym spelem, ponadto lochy miały portal przyzywania do zbudowania - można za free ściągać smoki z odkrytego na mapie legowiska, no i wir magii - powodujący, że mamy tyle punktów many że ja pierdole. to miasto to był rozpierdol

aha no i bazowo gildia magow w lochach miała największe procentowe szanse na resp czarów z magii ziemi, z tego co pamietam