Ja zacząłem grać co prawda na niższym poziomie, ale ogarnięcie walki to i tak jest dla mnie hardkor póki co. Dziwna giera, taki trochę indyk ale zrobiony z rozmachem, coś czuje, że będę przechodził tego Kingdoma rok XDgenocidegeneral pisze: ↑31 paź 2021, 21:33 Grał ktoś z was w Kingdome Come: Deliverance w tym trybie hardkorowym?
Hehe to samo, wyjebałem te grę po dotarciu do jakiegoś większego miasta. Słuchanie w kółko tego samego motywu przewodniego przez całą grę i koszmarnie wyglądająca walka oraz mało intuicyjny hud sprawił, że nie mogłem się już dalej zmuszać, choć fabuła i świat przedstawiony na propsie.mql pisze: ↑26 paź 2021, 12:38eh szkoda, bo się zabieram za to Arcanum i zabieramfrontkick pisze: ↑15 paź 2021, 17:33 Włączyłem sobie w końcu Arcanum i niestety po pierwszych dwóch godzinach mam mieszane odczucia, fajne uniwersum i wgl ale troche mnie meczą te wszystkie mechaniki rozgrywki, trudno sie w tym polapac i no juz dawno nie gralem w rzeczy w ktorych postac moze osiem razy spudłować (w tym raz krytycznie i sie wypierdalajac na plecy) probujac zajebac kopa wilkowi. Ale no jeszcze poprobuje troche a jak nie to przeskakuje na Vampire Bloodlines
Obecnie pykam w Call of Cthulhu z 2018 roku, jeśli zobaczycie, że jest na promocji za około 20 zł to bierzcie bo to bardzo sprawnie napisany horror detektywistyczny z drobnymi elementami RPG, specyficzny lovecraftowski klimat, który bardzo lubię czyli aura przegniłej portowej dziury z zapijaczonymi mieszkańcami, gierkę przede wszystkim super się czyta dzięki narracji głównego bohatera i znajdywanych po drodze różnych książek, dokumentów. Okultystyczny wątek też jest zajebiście przedstawiony, gierka na max pół dnia.