Now playing, czyli co jest grane?

[Onassis]

Kończę powoli Innocence: A Plague Tale i muszę przyznać, że dawno mnie tak pozytywnie żaden tytuł nie zaskoczył. Na plus na pewno dooojebana grafika, kozacki klimacik czasów krucjat, zmieszany z okultyzmem, intrygująca fabuła no i gra nie wygląda tak, że jest to jeden wielki karawana quest, a AI towarzyszy radzi sobie bez większych zastrzeżeń. Do tego całkiem długa to gra, bo już ze 3 razy myślałem że jestem blisko końca a to leci dalej i dalej. Na minus trochę, że pod koniec się robi troszkę trudno, ale do przeżycia.

[con shonery]

Na tapet wlatuje Dead Cells, jak każdy rogalik zaraz mi się znudzi ale póki co jest zajebiście.

[con shonery]

Death's Door gra roku jakby co, soulsy dla lamusów takich jak ja. Poziom trudności wymagający ale nie przytłaczający, tempo walk jak w rogalikach typu Dead Cells czy Hades, porażka nie jest karana utratą doświadczenia a świat prosi się o eksploracje i otwieranie nowych ścieżek. Graficznie i muzycznie bajka, taka zelda/studio ghibli, no na co jeszcze czekasz człowieku

[yytr]

Crash Bandicoot 4 cudowna gierka, polecam z całego serca.

[Kalom]

jest death's door na liście już posiadane ale czekam jeszcze chwile aż cena poleci, bo póki co 6 dyszek na promce steamowej

[Sialala]

Odpalilem w końcu tlou2 bo 3 stycznia spadnie z ps now więc chce się wyrobić żeby skończyć.
Jestem po pierwszym rozdziale, wiedziałem co się stanie a i tak jestem wkurwiony.

[Cz4rny1337]

Piękna gra to jest nie denerwuj się nic a nic

[Sialala]

No sponio jest bardzo. Mam wrażenie że na początku te bardziej otwarte tereny trochę rozmywają klimat zaszczucia który tworzyła liniowość pierwszej części. No ale nie marudzę bo tera jak już mam trochę godzin na liczniku to ciężko się oderwać od konsoli. Jest dobrze.

[KillerCroc]

Dwójeczka > Jedynka, jedna z niewielu gier w których miałem takie momenty, że musiałem odejść od konsoli i przespacerować się po domu żeby zebrać myśli i ogarnąć co się właśnie odjebało, emocjonalny rollercoster

[con shonery]

Hades to jest peak rogalik pomijając nawet mięsko czyli walkę i eksplorację to topka jeśli chodzi o grafikę, scenariusz, dubbing. Żyjemy w pięknych czasach dla graczy

[Ave]

Nie mogę się oderwać od Titan Questa, błagam pomocy

[basic]

Kupiłem na promocji w Nintendo Online Store Assasina Rebel Collection. Moja pierwsza styczność z serią. Zacząłem grać w Black Flag, zrobiłem 17% i szczerze powiedziawszy, to trochę mi się to znudziło Z początku sprawiało frajdę zakradanie, zabijanie i pływanie statkiem, ale kurwa ile można. Jestem teraz w takiej sytuacji, że muszę konkretnie ulepszyć statek, bo tam gdzie mnie pcha fabuła mnie rozkurwiają, ale to zbieranie goldów i surowców potrzebnych do tego jest tak kurewsko żmudne, że trochę mi się odechciewa. Naczytałem się trochę, że to niby najlepsza część z serii, ale chyba jestem zbytnim casualowcem żeby to docenić.

[Parlae]

Miałem to samo. Black Flag bardzo overrated, wkurzało to pływanie statkiem i rozbijanie się po małych wysepkach w poszukiwaniu skarbów. Przy Syndicate i Unity się lepiej bawiłem.

[phobos]

nudne po prostu są te gry, origins grałem przez rok z doskoku głównie ze względu na egipski klimacik, oddysey znudziło mi się na 8 levelu czy coś koło tego ku mojemu zaskoczeniu, bo myślałem, że antyczna grecja będzie ciekawsza niz egipt, ale gram w valhallę i jest ciekawiej

[piernikowyskoczek]

dla mnie są bardzo długie, w odyssey gram i gram i gram i końca nie widać i po trzydziestu godzinach się zaczyna nudzić, a ponoć 50 godzin trzeba do ukończenia, a przecież gameplay się nie zmienia, żeby urozmaicać czas

dlatego teraz gram w final fantasy 7 remake, piękna gierka, piękne modele (normalnie advent children na renderowane na żywo), fajna walka

[Jiigsi]

Hades to jest peak rogalik

Mówiłem

[Johnny]

Gram sobie w Disco Elysium i kurczę, momentami ta gra jest świetnie napisana. Taka scena, z zadania totalnie pobocznego, kiedy trzeba poinformować o śmierci męża - majstersztyk. Ogólne polecam, chociaż poruszanie się po terenie jest ciutkę irytujące

[quasimoto]

Spoiler

[phobos]

mam tak z każdą grą, zamiast zagrać w pathfindera rozkminiam czy dobrze rozdam talenty postaci

[Rupert]

Death cells zjadło mi dziś 12h z życia


siemanko