Now playing, czyli co jest grane?
Moderator: con shonery
Re: Now playing, czyli co jest grane?
ja to ogolnie nie gram w gry za bardzo lacznie moze z 10 w zyciu przeszedlem w calosci, wiekszosc podejsc do zostania gejmerem zakonczyla sie fiasko, do tego uncharteda podjechalem bo kwarantyna i za darmo, coś tam popykałem zajarany jako niegrajacy, ale ile kurwa mozna skakac jak malpa? olalem w pizdu, ale wracajac do mojego niegrania to ostatnio wpadlem do ziomka na kacyku z zamiarem pogrania na nintendo 64/w planszuwe, ale okazalo sie ze na nintendo tylko jedna gierka sie ostala, a planszuwki jebac, ziomek podkrecil divinity dwa, wpisalem na olx i już za godzinke ziomek byl w trasie po divinity dwa original sin jakies 60 km w dwie strony, ale warto bylo bo za 60 ziko pękło, no i kurwa stał się cud, w dwa wieczory najebalismy 17h gry, gdyby nie to, że musialem wygospodarowac przez te dwie doby jakies 10h na prace i 6h na spanie to bysmy nakurwiali non stop raczej, no oszalalem, świetna gierka kurwa a napierdalanie w rpg z ziomkiem co lubi grac to jest super opcja dla takiego laika jak ja, no polecam wam kurwa ta gierke w huj, cale szczescie do konca tygodnia nie musze juz za bardzo pracowac, wiec bedzie napierdalane, szkoda tylko, że tyle narkotykow schodzi jak się tak pyka w te gierki, kieszeń cierpi...
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Robię trzecie i ostatnie podejście Wiedźmina 3. Za każdym razem miałem ogromny dysonans, bo zajebiste dialogi i fajnie zaprojektowane questy kłócą mi się z toporną walką i sterowaniem. Najdalej dotarłem do novigradu, tym razem może będzie dalej, na razie dopiero byłem w Wyzimie, więc sam początek.
Bardzo bym kurwa chciał lubić tę grę, ale ona mi nie ułatwia.
Bardzo bym kurwa chciał lubić tę grę, ale ona mi nie ułatwia.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
[mention]deska[/mention] mordo, jeśli Ci nie siada giereczka, to przecież nie ma co się zmuszać . Mnie niesamowicie wkurwia jak na każdym kroku wychwala się tego Wiedźmina pod niebiosa, ileż można. Fakt, mi osobiście grało się ogólnie przyjemnie, ale jak czytam te wszystkie sraki pochwalne wszędzie z każdej strony, pochodzące głównie od naszych zakompleksionych rodaków, którzy wreszcie mają się czym pochwalić na arenie międzynarodowej, to czasem wolałbym, żeby ta gra nie istniała xD.
Żeby nie było - jestem świadomy, że gra zbierała propsy międzynarodowe, ale jednak większość komentarzy widzę na stronach polskich.
Wystarczy napisać posta gdzieś na fb typu "W co zagrać na PS4/Xbox/PC/Switch" i zawsze musi się pojawić pierdylion komentarzy z samym Wiedźminem.
Dobra, fajna gra i tyle, ale nie każdemu musi siąść.
Żeby nie było - jestem świadomy, że gra zbierała propsy międzynarodowe, ale jednak większość komentarzy widzę na stronach polskich.
Wystarczy napisać posta gdzieś na fb typu "W co zagrać na PS4/Xbox/PC/Switch" i zawsze musi się pojawić pierdylion komentarzy z samym Wiedźminem.
Dobra, fajna gra i tyle, ale nie każdemu musi siąść.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
ale [mention]Peyton[/mention], problem właśnie w tym, że mi się sporo podoba w tej grze na poziomie fabuły, dialogów, scenariusza. Dlatego robię do niej kolejne podejście, bo cały czas coś mnie przyciąga, chociaż dużo mnie frustruje
- genocidegeneral
- Posty: 9069
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:50
Re: Now playing, czyli co jest grane?
~90 na metacriticu i wysokie miejsce w praktycznie każdym anglojęzycznym podsumowaniu najlepszych gier dekady, a ten pierdoli jakieś śmieci o zakompleksionych polaczkach XD weź się jebnij w łebPeyton pisze: ↑08 maja 2020, 19:00 Fakt, mi osobiście grało się ogólnie przyjemnie, ale jak czytam te wszystkie sraki pochwalne wszędzie z każdej strony, pochodzące głównie od naszych zakompleksionych rodaków, którzy wreszcie mają się czym pochwalić na arenie międzynarodowej, to czasem wolałbym, żeby ta gra nie istniała xD.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2020, 19:20 przez genocidegeneral, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
[mention]deska[/mention]
Ja wczoraj zacząłem ogrywać W3,nie grałem wcześniej w żadną część ani w Soulsy czy coś no i masz racje z tym sterowaniem i systemem walki,ogólnie sterowanie dla mnie troche chujowe ale mam nadzieję,że się przyzwyczaje bo póki co nawet z gryfem było ciężko xD
Ja wczoraj zacząłem ogrywać W3,nie grałem wcześniej w żadną część ani w Soulsy czy coś no i masz racje z tym sterowaniem i systemem walki,ogólnie sterowanie dla mnie troche chujowe ale mam nadzieję,że się przyzwyczaje bo póki co nawet z gryfem było ciężko xD
Re: Now playing, czyli co jest grane?
[mention]genocidegeneral[/mention] ale doczytaj post w całości, a nie wybiórczo wybierasz sobie linijki, na które chcesz sobie odpowiedzieć, i dopiero potem wysnuwaj wnioski, każąć mi się jebnąć w łeb : ).
Napisałem jak byk, że jestem w pełni świadomy tego, że gra zbierała propsy międzynarodowe, NATOMIAST większość komentarzy (w bardzo dużej ilości), które widzę, pochodzą z polskich 'gejmerskich' grup na facebooku. Jakimś dziwnym trafem, na anglojęzycznych, aż tak dużo się o tej grze nie pisze i nie poleca aż do tego stopnia. Nie odpalaj się z ofensywą co najmniej jakbym Ci rodzinę obrażał, bo nie ma o co .
Napisałem jak byk, że jestem w pełni świadomy tego, że gra zbierała propsy międzynarodowe, NATOMIAST większość komentarzy (w bardzo dużej ilości), które widzę, pochodzą z polskich 'gejmerskich' grup na facebooku. Jakimś dziwnym trafem, na anglojęzycznych, aż tak dużo się o tej grze nie pisze i nie poleca aż do tego stopnia. Nie odpalaj się z ofensywą co najmniej jakbym Ci rodzinę obrażał, bo nie ma o co .
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Zacząłem grać w Hirizon Zero Dawn.
Ciekawy świat, satysfakcjonujące walki z maszynami, bardzo ładna grafika szczególnie biorąc pod uwagę, że gra już dosyć dawno wyszła na ps4.
Nie grałem w God od War, ale po gamepalayach mam wrażenie, że gry sa dosyć podobne pod względem mechaniki.
W sumie polecam.
Ostatnio korzystając z hojności ps Store przeszedłem też The Journey, i pewnie jak większość osób oddaje szacunek za piękną grafikę, muzykę i klimat, a także pole do interpretacji.
Warto sprawdzić, to tylko 1,5H.
Ciekawy świat, satysfakcjonujące walki z maszynami, bardzo ładna grafika szczególnie biorąc pod uwagę, że gra już dosyć dawno wyszła na ps4.
Nie grałem w God od War, ale po gamepalayach mam wrażenie, że gry sa dosyć podobne pod względem mechaniki.
W sumie polecam.
Ostatnio korzystając z hojności ps Store przeszedłem też The Journey, i pewnie jak większość osób oddaje szacunek za piękną grafikę, muzykę i klimat, a także pole do interpretacji.
Warto sprawdzić, to tylko 1,5H.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
HZD świetna gierka, przeszedłem pare miesięcy temu i walki z robotami i sam świat to super sprawa. Na plus że do każdego robota trzeba było podchodzić inaczej, przez co gra nie stawała się szybko nudna, bo nie było jednej broken strategii a reszta chujnia. Fabuła też całkiem spoko, nie wiem czy nie przypasowała mi bardziej niż ta z GOWa, fajnie jeśli 2ka wyjdzie wkrótce po premierze PS5
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Nie rozumiem jak W3 może sprawiać kłopoty w walce. Trzeba tylko pamiętać o paru zasadach: nie staraj się parować ciosów jak przeciwnik ma 2ręczną broń, tylko uniki. Parowanie jest dobre przeciwko bandytom, przeciwko potworom już nie. Warto pamiętać też o znakach, ja bardzo lubiłem sobie zarzucać Quen, jednak przeciwko duchom i południcom itp. dobry jest Yrden. Igni też dobry przeciwko pająkom itp.
Ogólnie w walce miałem problem tylko z Dettlaffem, trochę z klucznikiem i pamiętam, że z tą wielką żabą, ale wtedy jeszcze nie byłem dość wymaksowany. Tak to nie było większych problemów.
A co do Horizona to zgadzam się: świetna gierka. Zajebistą frajde mi sprawiało rozwalanie niszczycieli, zabieranie im broni (chyba najlepsza w grze) i tłuczenie tych największych: gromoszczęków i behemotów. Najlepszy sposób chyba. Muszę wrócić kiedyś, bo przeszedłem tylko podstawkę a jeszcze dodatek jest do ogrania. Fabularnie może nie powalało, ale miało swój klimat, no i przepiękny ten świat był.
Ogólnie w walce miałem problem tylko z Dettlaffem, trochę z klucznikiem i pamiętam, że z tą wielką żabą, ale wtedy jeszcze nie byłem dość wymaksowany. Tak to nie było większych problemów.
A co do Horizona to zgadzam się: świetna gierka. Zajebistą frajde mi sprawiało rozwalanie niszczycieli, zabieranie im broni (chyba najlepsza w grze) i tłuczenie tych największych: gromoszczęków i behemotów. Najlepszy sposób chyba. Muszę wrócić kiedyś, bo przeszedłem tylko podstawkę a jeszcze dodatek jest do ogrania. Fabularnie może nie powalało, ale miało swój klimat, no i przepiękny ten świat był.
- Domperinion
- Posty: 203
- Rejestracja: 09 maja 2020, 12:49
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Gdzie ściągnę simsy jedynkę z dodatkami???
Otrzymałem order przedszkolaka za zajebanie 100 postów w pierwszy dzień na forum
Deal with it
Deal with it
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Jeśli posiadasz tę grę i chcesz po prostu pobrać sobie legalna kopię zapasową, to na chomikuj będzie na pewno taka możliwość.
- Domperinion
- Posty: 203
- Rejestracja: 09 maja 2020, 12:49
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Żona meczy bule
Otrzymałem order przedszkolaka za zajebanie 100 postów w pierwszy dzień na forum
Deal with it
Deal with it
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Gram w grę Mafia 3. Nie rozumiem hejtów na tę grę. Tzn może bym zrozumiał, gdybym miał podstawkę ale ja mam full opcje z dodatkami. Bo mnie kurwa stać. Spotkałem się z zarzutem, że to beee, bo to już nie mafia, nie ma rodziny mafijnej makaroni gambino wałkowane po raz 1000kurwasetny, głowa konia w łóżku, całowanie dona w łapkę, zasadzki, zdrady, kodeks honorowy. Kogo to jeszcze obchodzi? AAaaa i brakuje tych 'smaczków', minigierek: otwierania samochodów wykałaczką, tankowanie samochodu, żarcie hotdoga na stacji, sranie na kiblu, znowu tankowanie samochodu, golenie jajec Vita. REALIZM. Wszystko to nadawało tego klimaciku, upierdliwego jebania się z nieciekawymi usrojstwami (błąd celowy). W Mafii 3 tego nie ma. Jest tutaj lekko wesoły murzyn, który jeździ po mieście fajnymi furkami i napierdala karabinem pod nogo we wrogów. Zaimplementowano tu najciekawsze i najpraktyczniejsze udogodnienia dla gracza - m. in. auto na tel, bronie na tel, wszytko na tel. Po chwili zapierdala gablota i masz co chcesz a nie jedziesz koniem 15 min zeby opierdolić skórę bobra za 5 dolców jakiemuś leśnemu dziadowi. Masa zadań pobocznych np. sadzenie, palenie, legilizowanie i opylanie marihuaen, zabawa w ogrodnika alchemika z robieniem własnych odmian, przydzielanie podbitych dzielnic innym bossom, co skutkuje naszymi relacjami z nimi i ulepszeniami jakie od nich pozyskujemy. Do tego genialna ścieżka dźwiękowa, extra nowy orlean, fajny model jazdy w którym zapierdalasz jak dzik i wchodzisz na ręcznym w zakręt zamiast hamować jak lamus. Gra klasyk. Mafia 3 > wiedźmin (grałem w niego z pół h i odinstalowałem)
Re: Now playing, czyli co jest grane?
No i sam sobie odpowiedziałeś. Kiedyś była gierka o mafii z własnym, unikalnym klimatem i stylem. Teraz jest klon GTA. Co kto lubisuedehead pisze: ↑10 maja 2020, 15:44 AAaaa i brakuje tych 'smaczków', minigierek: otwierania samochodów wykałaczką, tankowanie samochodu, żarcie hotdoga na stacji, sranie na kiblu, znowu tankowanie samochodu, golenie jajec Vita. REALIZM. Wszystko to nadawało tego klimaciku, upierdliwego jebania się z nieciekawymi usrojstwami (błąd celowy). W Mafii 3 tego nie ma. Jest tutaj lekko wesoły murzyn, który jeździ po mieście fajnymi furkami i napierdala karabinem pod nogo we wrogów
Re: Now playing, czyli co jest grane?
po długiej przerwie od asasynów ogrywam sobie origins. na początku było miło, ale już po kilku godzinach przypomniało mi się czemu zniechęciłem się do serii . tyle się słyszało wielkich słów o odświeżeniu cyklu i jakoś nie dostrzegam tego
spróbuję szybko przemęczyć wątek główny i pooglądam sobie potem egipt w trybie edukacyjnym, bo to akurat fajny pomysł
spróbuję szybko przemęczyć wątek główny i pooglądam sobie potem egipt w trybie edukacyjnym, bo to akurat fajny pomysł
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Dla mnie to lipa ze to totalnie nie jest assasynowe w sensie wolałbym mniej przeciwników ale z kombinowaniem z różnymi sposobami zabicia ich niżeli bicie się z 15 typami jeżdżąc na wielbłądzie
Wysłane z mojego G3121 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego G3121 przy użyciu Tapatalka
[size=10 pisze:jebanaplujdupa[/size] post_id=564758 time=1632312420 user_id=236]
mocno przeceniony post ruperta
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Musimy sobie zadać ważne pytanie - po co nam upierdliwy realizm w grach video? Jeżeli mam ochotę doświadczenia gównianego realizmu, to nwm, idę do sklepu po bułki. Nie bawi mnie, że gdy biegnę arturem morganem i zajebię paru ludkom z bara to za parę sekund oficer na koniu ładuje we mnie z karabina, muszę spierdalać 5 min gdzieś w pizdu daleko, potem kolejne 5 min jechać na pocztę zapłacić grzywnę... nie bawi mnie również patrzenie po raz milionowy jak kroi krokodyla, jelenia, waipiti czy inne coś. Nie bawi mnie również ściąganie z konia giwery po raz tysięczny. Z resztą na koniu i tak by nie przewoził 10 karabinów, 10 strzelb, 10 rewolwerów, łuku i 5 toporów. Równie dobrze więc mógłby sb wyciągać z dupy te spluwy i byłoby to równie realistyczne. Podobnie w mafii 2 - jedziesz za szybko? policja cie dojebie. strzeliłeś se z broni? policjant jest za rogiem. wchodzisz w zakręt bokiem? policja akurat jedzie z przeciwka, bo na każdej jebanej ulicy akurat przypadkiem policja miała patrol. połowa miasta miała chyba etat w służbach mundurowych. jak włączam grę, to nie po to aby żyć w państwie policyjnym.kshaq pisze: ↑10 maja 2020, 16:11No i sam sobie odpowiedziałeś. Kiedyś była gierka o mafii z własnym, unikalnym klimatem i stylem. Teraz jest klon GTA. Co kto lubisuedehead pisze: ↑10 maja 2020, 15:44 AAaaa i brakuje tych 'smaczków', minigierek: otwierania samochodów wykałaczką, tankowanie samochodu, żarcie hotdoga na stacji, sranie na kiblu, znowu tankowanie samochodu, golenie jajec Vita. REALIZM. Wszystko to nadawało tego klimaciku, upierdliwego jebania się z nieciekawymi usrojstwami (błąd celowy). W Mafii 3 tego nie ma. Jest tutaj lekko wesoły murzyn, który jeździ po mieście fajnymi furkami i napierdala karabinem pod nogo we wrogów
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Kompletnie dwie odmienne gry. Nie wiem jaki jest sens ich porównywania. Z tego co piszesz to idealna seria dla Ciebie to Saints Row. Tam nie ma w ogóle realizmu.
Realizm w grach jest zajebisty. Ja się jarałem takimi smaczkami jak np. w Far Cry 2 gdy się podpalało całe otoczenie i pożar się realnie rozchodził. A jak oberwałeś kulkę to musiałeś sam ją sobie wyjąć. Albo broń się mogła zaciąć... Kurde fajna gra to była. Tylko te posterunki tak wkurwiały...
Realizm w grach jest zajebisty. Ja się jarałem takimi smaczkami jak np. w Far Cry 2 gdy się podpalało całe otoczenie i pożar się realnie rozchodził. A jak oberwałeś kulkę to musiałeś sam ją sobie wyjąć. Albo broń się mogła zaciąć... Kurde fajna gra to była. Tylko te posterunki tak wkurwiały...
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Jest sens ich porównywania w kontekście postawionego dylematu "czy upierdliwy (słowo klucz) realizm w grach ma sens. btw saints row ssie pałke.
BYWA zajebisty. Jeżeli koreluje z przyjemnością z rozgrywki. Realizm w The Last of Us (jeżeli możemy uznać, że postapokaliptyczny świat pełen zombiaków jest naszym "realium") był zajebisty. Schowany gdzieś za biurkiem, z dwoma nabojami znalezionymi w szufladzie srasz w majty i rozkminiasz w jaki sposób to rozegrać żeby ubić 3 ultramutanty i przeżyć. Tam czerpałeś przyjemność z realizmu.