Tryb fabularny w the Long Dark
Now playing, czyli co jest grane?
Moderator: con shonery
Re: Now playing, czyli co jest grane?
kilka polecajek dla fanów horrorów:
outlast 2- pierwsza część przeładowana jump scare'ami do przesady jakoś niezbyt mnie urzekła. dwójka to z kolei zdecydowany skok jakościowy. jump scare'y nadal są ale jakby rzadziej rozłożone+ sam klimat robi mega robotę. umiejscowienie historii bardzo mi przypasowało bo jeśli chodzi o horrory to wyjątkowo lubię setting "opuszczona wioska gdzieś w górach z dala od cywilizacji". najbardziej mi się spodobało jak rozwiązana została kwestia wyjaśnienia fabuły.
forbidden siren- nigdy nie miałem podobnego przeżycia jeśli chodzi o gry. gra, która jednocześnie ma niepowtarzalny klimat a sam pomysł na gameplay jest u podstaw bardzo kreatywnie przemyślany. z drugiej strony wykonanie jest najgorsze jakie tylko mogło być. twórcy wpadli na prawdopodobnie każdy możliwy pomysł, żeby tylko utrudnić graczowi doświadczenie tej historii, i nie, nie jest to sprawiedliwe, dające satysfakcję utrudnienie jak np. w soulsach, tylko kompletnie irytujące bezsensowne rozwiązania typu powtarzanie tych samych plansz po kilka razy, konieczność zgadywania co musimy robić bo zagadki nie są zazwyczaj logiczne, siermiężne sterowanie, limity czasowe... aż się nie chce na ten temat rozpisywać. wszystko ładnie wytłumaczyły w swoich reckach kanały Recenzje Horrorów i Nitro Rad(jakbyście chcieli obejrzeć u tego drugiego tu uwaga na spoilery).
przegrałem(to dobre słowo) w tę grę jakieś 10h..i sobie darowałem. resztę obejrzałem na youtube bo po prostu nie wyrabiałem już z koniecznością przechodzenia całej rozgrywki z odpalonym poradnikiem . pomimo wszystkich tych wad polecam, bo to mimo wszystko jedno z moich najbardziej niepowtarzalnych przeżyć jeśli chodzi o horrory. podobno druga część jest już takim bezbłędnym "masterpiece" w którym zostały zniesione wszystkie skazy oryginału. bardzo chciałbym zagrać ale na ten moment jedyne wyjście to kupno ps2 i znalezienie jakiejś kopii na olxie czy innym serwisie, za kilka stówek... czyli pewnie też pozostanie obejrzeć walkthrough.
a oprócz tego przeszedłem wczoraj last of us 2 i na ten moment mogę tylko powiedzieć, że podobało mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część, a myślałem że nie jest to możliwe przede wszystkim sam gameplay pomimo, że nie zostały wprowadzone jakieś rewolucyjne zmiany, to jest jakiś bardziej intuicyjny i bawiłem się o wiele lepiej niż w pierwowzorze. no i sama historia też wydaje mi się bardziej złożona niż w jedynce i przypadła mi do gustu jeszcze mocniej. tam na wcześniejszych stronach było pisane o tym, że trochę przydługie niektóre etapy. rzeczywiście, czasem odnosiłem takie wrażenie, ale finalnie każde spotkanie z wrogimi grupami i rozmyślanie taktyki (czyli w większości przypadków próba cichego podejścia ale szybkie zjebanie i konieczność improwizowania z tego co akurat jest w ekwipunku) sprawiało frajdę i nie nużyło.
outlast 2- pierwsza część przeładowana jump scare'ami do przesady jakoś niezbyt mnie urzekła. dwójka to z kolei zdecydowany skok jakościowy. jump scare'y nadal są ale jakby rzadziej rozłożone+ sam klimat robi mega robotę. umiejscowienie historii bardzo mi przypasowało bo jeśli chodzi o horrory to wyjątkowo lubię setting "opuszczona wioska gdzieś w górach z dala od cywilizacji". najbardziej mi się spodobało jak rozwiązana została kwestia wyjaśnienia fabuły.
Spoiler
kompletnie nie wiem czemu ale pomysł, że przyczyny wszystkiego co się dzieje dowiadujemy się z jednej notatki, którą bardzo łatwo przeoczyć wydaje mi się świetnym pomysłem. no i fakt, że to wszystko jest połączone z pierwszą częścią też mnie mocno zaskoczył. wiem, że niektórzy uważają takie rozwiązanie za słabe i naciągane ale mi jakoś wyjątkowo przypadło do gustu i w sumie jest jedną z tych rzeczy za które pewnie będę pamiętał o drugim outlaście nawet te kilka lat wprzód
przegrałem(to dobre słowo) w tę grę jakieś 10h..i sobie darowałem. resztę obejrzałem na youtube bo po prostu nie wyrabiałem już z koniecznością przechodzenia całej rozgrywki z odpalonym poradnikiem . pomimo wszystkich tych wad polecam, bo to mimo wszystko jedno z moich najbardziej niepowtarzalnych przeżyć jeśli chodzi o horrory. podobno druga część jest już takim bezbłędnym "masterpiece" w którym zostały zniesione wszystkie skazy oryginału. bardzo chciałbym zagrać ale na ten moment jedyne wyjście to kupno ps2 i znalezienie jakiejś kopii na olxie czy innym serwisie, za kilka stówek... czyli pewnie też pozostanie obejrzeć walkthrough.
a oprócz tego przeszedłem wczoraj last of us 2 i na ten moment mogę tylko powiedzieć, że podobało mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część, a myślałem że nie jest to możliwe przede wszystkim sam gameplay pomimo, że nie zostały wprowadzone jakieś rewolucyjne zmiany, to jest jakiś bardziej intuicyjny i bawiłem się o wiele lepiej niż w pierwowzorze. no i sama historia też wydaje mi się bardziej złożona niż w jedynce i przypadła mi do gustu jeszcze mocniej. tam na wcześniejszych stronach było pisane o tym, że trochę przydługie niektóre etapy. rzeczywiście, czasem odnosiłem takie wrażenie, ale finalnie każde spotkanie z wrogimi grupami i rozmyślanie taktyki (czyli w większości przypadków próba cichego podejścia ale szybkie zjebanie i konieczność improwizowania z tego co akurat jest w ekwipunku) sprawiało frajdę i nie nużyło.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Podpisuje się z kolegą wyżej na temat Outlasta 2, w porównaniu do jedynki jest o wiele lepiej. Bohater się męczy, przeciwnicy są szybsi, nie da się ich tak łatwo wydymać, poziom trudności skoczył itp. no i mi też mega siadł klimat tej wioski w górach, od razu skojarzenia z jakimś The Hills Have Eyes. Chujowo tylko, że się o przyjęła gorzej od jedynki, gdyż recenzenci narzekali na zbyt wysoki poziom trudności grać w horrory na easy to jakieś nieporozumienie no ale biorac pod uwage ze jakis czas temu Slender albo FNAF byly okreslane najstraszniejszymi grami to sie nie dziwie
a Forbidden Siren tez chcialem sprawdzic, głównie po zajebistej recenzji wymienionego już Recenzje Horrorów (kurwa brakuje mi go na polskim yt)
Ja teraz nakurwiam w Dead Space i co by tu nie gadać, klimat dokurwiony, ambience tej stacji kosmicznej jest przejebany. Strachu jakoś mega dużo nie ma (jumpscare'y głównie), ale atmosfera robi robote. Oczywiście zalecam grać na co najmniej normalnym poziomie trudności, żeby wiadomo - nie było za łatwo
a Forbidden Siren tez chcialem sprawdzic, głównie po zajebistej recenzji wymienionego już Recenzje Horrorów (kurwa brakuje mi go na polskim yt)
Ja teraz nakurwiam w Dead Space i co by tu nie gadać, klimat dokurwiony, ambience tej stacji kosmicznej jest przejebany. Strachu jakoś mega dużo nie ma (jumpscare'y głównie), ale atmosfera robi robote. Oczywiście zalecam grać na co najmniej normalnym poziomie trudności, żeby wiadomo - nie było za łatwo
Fuck mes rêves j'revends mes ailes
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ja wgl polecam w survival horrorach wrzucać najwyższy poziom trudności, robię tak odkąd się przejechałem na pierwszym Silent Hillu który był niemożliwie łatwy na normalnym poziomie i zabijał mi całą immersję
Nie trafiłem jeszcze na horror który okazałby się frustrujący na takim poziomie, ale no tyczy sie to gier z ekwipunkiem bo te Outlasty i inne gry polegajace na uciekaniu pewnie by wkurwialy kiedy kazdy potwor ma cie na strzala
Ale no na wysokim jednak trochę bardziej się liczysz z przeciwnikami, zwracasz uwagę na amunicje etc Dead Space to dobry przykład właśnie, na średnim poziomie po dwóch godzinach masz obcykane mechaniki i no trochę zaczyna gra na tym tracić a na wysokim mozna ten moment odlozyc w czasie przynajmniej - ale zagrac warto na pewno, super doswiadczenie i w ogole od strony artystycznej bezbledna rzecz
Nie trafiłem jeszcze na horror który okazałby się frustrujący na takim poziomie, ale no tyczy sie to gier z ekwipunkiem bo te Outlasty i inne gry polegajace na uciekaniu pewnie by wkurwialy kiedy kazdy potwor ma cie na strzala
Ale no na wysokim jednak trochę bardziej się liczysz z przeciwnikami, zwracasz uwagę na amunicje etc Dead Space to dobry przykład właśnie, na średnim poziomie po dwóch godzinach masz obcykane mechaniki i no trochę zaczyna gra na tym tracić a na wysokim mozna ten moment odlozyc w czasie przynajmniej - ale zagrac warto na pewno, super doswiadczenie i w ogole od strony artystycznej bezbledna rzecz
Re: Now playing, czyli co jest grane?
na przykład remake Resident Evil 2. na pewno pomaga wczuć się w grę, trzeba dbać o każdy pojedynczy nabój i "apteczkę", ale podczas walk z bossami to można było kurwicy dostać. zwłaszcza, że te walki w RE2 są po prostu chujowe.
ale podobnie jest z innymi gierkami. zawsze ustawiałem najwyższy poziom w każdym FPS; w takie Call of Duty gra się wtedy zupełne inaczej niż na normalu. ale to jest prawie zawsze sztuczne podbijanie trudności w stylu przeciwnicy zadają +200% DMG. wychodzą wtedy na wierzch różne chujowe rozwiązania gry typu oskryptowane dostanie w łeb, niekończący się przeciwnicy jeśli nie dojdziesz do checkpointa, hitboxy etc.
już to pierdolę i daję jakiegoś harda, żeby się nie wkurwiać
ソロで帰る道すがら
挨拶さえもできないさ
待っても去っても変わらない
そうだ! これからだぜ?
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ogrywam ostatnio God of War, ale do III nieporównywalne. Brakuje walk z potężnymi przeciwnikami.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
o pełna prawda, o ile w takim Stalkerze czy Metro jest to równoważone tym, że przeciwnicy schodzą na hita praktycznie, tak w większości gier jak ja pamiętam to po prostu wyższy poziom trudności = przeciwnicy nakurwiaja więcej dmg i mają więcej hp. w takich Call of Duty pewne momenty były tak kurwa frustrujące do przejścia przez to, że hitxou pisze: ↑22 wrz 2021, 8:58 ale podobnie jest z innymi gierkami. zawsze ustawiałem najwyższy poziom w każdym FPS; w takie Call of Duty gra się wtedy zupełne inaczej niż na normalu. ale to jest prawie zawsze sztuczne podbijanie trudności w stylu przeciwnicy zadają +200% DMG. wychodzą wtedy na wierzch różne chujowe rozwiązania gry typu oskryptowane dostanie w łeb, niekończący się przeciwnicy jeśli nie dojdziesz do checkpointa, hitboxy etc.
już to pierdolę i daję jakiegoś harda, żeby się nie wkurwiać
Fuck mes rêves j'revends mes ailes
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Stalker Czyste Niebo na easy to jest nadal mordęga, niedorobione gówno XD
Od dwóch tygodni gram w Witchera 3 bo w końcu kupiłem sobie laptopa z przyzwoitymi bebechami, 72 godziny przegrane, a fabuła gdzieś tak w 60%. Co za piękna gierka, po 2 godzinach już była w mojej topce.
Od dwóch tygodni gram w Witchera 3 bo w końcu kupiłem sobie laptopa z przyzwoitymi bebechami, 72 godziny przegrane, a fabuła gdzieś tak w 60%
Spoiler
odczarowałem Ume i zbieram ekipę
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Wczoraj była premiera gry Sable, trafiła od razu do game passa. Czekałem na nią i prawilnie kupiłem na steamie żeby wesprzeć małe studio i powiem wam, że w chuj brakowało mi takiej gry. Polega w sumie wyłącznie na eksploracji (która jest bardzo przyjemna), ma otwarty, ciekawy świat i chyba nie ma w ogóle walk. Poza odkrywaniem kawałków historii znajdujemy różne części do swojego pojazdu i części garderoby, co dla takich szafiar jak ja jest zawsze dodatkowym bodźcem do przeszukiwania zakamarków plansz i ruin. A jak ktoś lubi rysunki Moebiusa, to Sable jest mocno inspirowane jego stylówą.
Spoiler
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ta nowa Kena: Bridge of Spirits zwróciła moją uwagę, bo bardzo lubię takie gierki (w sensie przygodowe gry akcji). No i na razie jestem zadowolony. Przyjemnie się pyka, pomimo początkowej prostoty ma głębię. No i ten kreskówkowy świat jest piękny, nawet na PS4.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
kena jest super, tylko te bugi...
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
- yungXpaproch
- Posty: 3194
- Rejestracja: 01 mar 2020, 20:32
- Lokalizacja: grrr pow™
Re: Now playing, czyli co jest grane?
przeciez ostatnie lata po sukcesie np. The Journey to wysyp takich giercon shonery pisze: ↑24 wrz 2021, 10:01 w chuj brakowało mi takiej gry. Polega w sumie wyłącznie na eksploracji
pzdr z farcikiem
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ale takiej jeszcze nie było. To journey + red dead redemption, ma naleciałości z jrpgów (po kilku npc w miastach, każdy ma coś do powiedzenia o świecie lub sobie, historia o dojrzewaniu i wyruszeniu w nieznany świat) i zamiast konia masz unoszący się nad ziemią motur. Główny wątek jest lekko zarysowany, gra od początku podkreśla wolność i zachęca do szukania własnej ścieżki, wynika to nawet z fabuły. Jak w innych sandboxach graczem kieruje głównie ciekawość i zbieractwo, zamiast walk są proste (póki co) zagadki, elementy zręcznościowe (skakanie i wspinaczka) i tak to się żyje na tej planecie.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ostatnio z takich Journey klonów Omno wygląda ciekawie:
https://store.steampowered.com/app/969760/Omno/
Ale fakt, dużo jest takich gierek.
https://store.steampowered.com/app/969760/Omno/
Ale fakt, dużo jest takich gierek.
- yungXpaproch
- Posty: 3194
- Rejestracja: 01 mar 2020, 20:32
- Lokalizacja: grrr pow™
Re: Now playing, czyli co jest grane?
@con shonery mialem napisac ze pewnie by ci sie disco elysium spodobalo ale widze ze juz propsowane bylo, dobra giera. ja za Journey type beat gierami nie przepadam bo duzo z nich wybiera taki format bo latwo to zrealizowac i czesto wychodzi chujnia, a jesli gra faktycznie jest zrobiona z pomyslem, to i tak jednak nie czuje sie w nia zaangazowany na tyle, na ile bym chcial
pzdr z farcikiem
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Po raz setny przeszedłem retro-klasyka Another World, wektorową przygodówkę/platformówkę 2D z 16-bitowców, tym razem w wersji 20th Anniversary Edition na 3DS-a:
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Sable powoli kończę ale już powoli mam dość tej beztroski, kolorków i miłego klimatu, ściągam właśnie Nier: Automata i liczę na dobrą zabawę i tęgą rozkminę
Re: Now playing, czyli co jest grane?
spoks gierka gwarantuje dobrą zabawę ale trzeba przejśc najlepiej kilka razy
dojebana jest muzyka w sensie dobra slucham czasem
co do soundtrackow z gier to mnie buja ta nutka z mario odyseja
https://www.youtube.com/watch?v=nSVxnWwdg8E
klimacik jak w jakims filmie typu glowny bohater nie patrzy na pczeciwnosci losu i prze do przodu na koniec wsiada z duperka do furki odjezdza ku zachodowi slonca trust me
dojebana jest muzyka w sensie dobra slucham czasem
co do soundtrackow z gier to mnie buja ta nutka z mario odyseja
https://www.youtube.com/watch?v=nSVxnWwdg8E
klimacik jak w jakims filmie typu glowny bohater nie patrzy na pczeciwnosci losu i prze do przodu na koniec wsiada z duperka do furki odjezdza ku zachodowi slonca trust me
[size=10 pisze:jebanaplujdupa[/size] post_id=564758 time=1632312420 user_id=236]
mocno przeceniony post ruperta
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Now playing, czyli co jest grane?
właśnie słyszałem o tym kilkukrotnym przejściu ale pewnie obejrzę jakieś podsumowanie fabuły na jutubku jak przejde raz (o ile przejde, bo to chyba długie), bo jeszcze tak nie bylo, żebym jakąś długą grę skonczyl kilka razy, poza chrono cross z 20 lat temu
- Cz4rny1337
- Moderator
- Posty: 7832
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:52
Re: Now playing, czyli co jest grane?
@con shonery
nie nie nie, nie rob tak raczej, bo tu chodzi o to, ze te przejścia nie są takie same, są zupełnie inne i chyba te 3 pierwsze koniecznie trzeba zrobić se, reszta to jakies smieszki bonusowe czy cos
ogunie nie traktuj tego jak ng+ czy granie od nowa ale jakbys zobaczyl koncowe napisy, a tu jeb grasz dalej
nie nie nie, nie rob tak raczej, bo tu chodzi o to, ze te przejścia nie są takie same, są zupełnie inne i chyba te 3 pierwsze koniecznie trzeba zrobić se, reszta to jakies smieszki bonusowe czy cos
ogunie nie traktuj tego jak ng+ czy granie od nowa ale jakbys zobaczyl koncowe napisy, a tu jeb grasz dalej