jak bardzo dawno temu chodziłem to na chylce był taki fajny lumpeks na placu przy wejściu na skmke, w budynku razem z biedrą + 'szwajcarski' 100m dalej jak idziesz z skmki do domu handlowego chylonia. Poza tym pamiętam że czasem coś fajnego znajdywałem na władysława iv, taki sieciowy cto (centrum taniej odzieży). W gda dobrze było w FUKSie na morenie koło maka i z tej samej sieci, koło Lotni na zaspie. Ale to wrażenia sprzed kilku lat, nawet nie wiem czy dalej istnieją + raczej nie ogarniałem wszystkich miejscówek, więc polecam na zasadzie byłem gdzieśtam, całkiem mi się spodobało i chodziłem tylko tam nigdzie indziej
ten przy biedrze to było takie koło fortuny i może dlatego że mam w sobie żyłkę hazardzisty tak miło wspominam, z jednej strony 90% asortymentu to takie stare śmierdzące ubrania, jakie znajdziesz w typowych obskurnych lumpach, więc kilka razy zdarzało mi się wyjść z niczym, z drugiej czasem zdarzały się perełki o zupełnie niestandardowym kroju/materiale/wzorze, poza tym raz powinąłem klasyczne miodowe timby stan 8/10 w moim rozmiarze + mają takie kosze z losowymi przedmiotami i zabawkami i tam wyrwałem cedeki "The Miseducation of Lauryn Hill" i coś od De La Soul i The Roots, poza tym mnóstwo koszulek/koszul/spodni/bluz w unikatowym stylu, gdzie większość pewnie ubrałem 3 razy i teraz stanowią pożywkę dla moli w szafie ale i tak zajawa hehe
uwielbiam lumpy, wszystkie me ciuchy z nich pochodzą, szczególnie tzw odzież skandynawska - taki mój graal z tego klimatu to wojskowa kurtka moro piechoty duńskiej która jest śmigana non stop w sezonie jesień zima wiosna
identyczna jak na zdjęciu
Rupert pisze:
jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
kurtke z H&M na wiosne, cienka zielona bez kaptura za 25 zl i koszulka adidasa za 13 zl, ogólnie to szalu nie ma ale jest u mnie jeden szmateks gdzie w poniedzialki jak jest dostawa mozna trafić dobre ciuchy - widzialem tez bluze elesse i czasem coś od pumy albo adidasa ciekawego.
ja tu na głogowie to już nie chodzę pierdolę, bo nic nie mogę znaleźć od jakiegoś czasu, ale ostatnio byłem kurwa w miejscowości połczyn zdrój gdzie mają w chuj lumpeksów i kupiłem sobie wieśniacki ortalion kolorowy patagonia fioletowo-błękitny dwustronny i zawieszke z pacyfką do auta