Perfumy

[yaneq]

Okej, przejrzę
A jest ktoś w stanie mi powiedzieć cokolwiek o: Hermes Terre d'Hermes, Al Haramain L'Aventure, Valentino Uomo czy Narciso Rodriguez For Him?

[radoslaw]

wszystkie cztery fajne dla mnie al haraim>hermes>valentino>narciso. na jesien zime w odwrotnej kolejnosci

[KILLIE]

Wcześniej pisaliście o Rasasi Daarej Warto włożyć w to stówkę czy lepiej podrzucić kolejną i mieć coś na jesień/zimę?

[cloud]

w kwesti Rasasi Daarej to ostatnio pytałem się Sowy o zdanie i mówił, że raczej nie warto gdyż z nowych wypustów ma naprawdę średnią trwałość.

[KILLIE]

Dobrze, ze nie pojechalem w ciemno. Zatem co sie teraz nosi? Budzet 100-200zł za ~75-100ml

[cloud]

mugler a*men, bentley intense.

[konrad]

Rasasi Daarej to jest taka trochę definicja przeciętności. To jest dobry zapach w dobrych pieniądzach, ale nie ma współczynnika wow. Nie jest bardzo słodki i nie zmęczy ani noszącego ani otoczenia co czyni go wartą uwagi opcją na codzienny wybór do pracy/szkoły. Raczej nikt nie zarzuci, że śmierdzisz i może jakieś komplementy dostanie się ale furory też się nie zrobi. Na wyjścia wieczorem średnio bo jeśli nie wyleje się na siebie pół flakony to zniknie się w oceanie Stronger with You/Sauvage/Invictus i innych siekier popularnych teraz. Można owszem jeśli ma się budżet do 100 zł, ale jeśli można dołożyć to bym się zastanowił dwa razy.

mugler a*men, bentley intense.

Odważnie i dla młodego chłopaka to kontrowersyjnie

OK. W związku z faktem, że zawodowo jestem kimś na kształt senseliera to mogę i tu spróbować doradzić tym razem jako wolontariusz
Dla ułatwienia dla mnie jeśli byście pisali:
1. Czego używaliście wcześniej i czy byliście z tego zadowoleni
2. Na jakie okazje chcecie używać
3. Jak chcecie się czuć, jak chcecie być postrzegani w tym zapachu i co chcecie osiągnąć
4. Kim jesteście

I jeśli chcecie coś taniej to pw

[jAg]

1. Al haramain l'aventure jako wieczorowy perfum i nautica voyage jako daily
2. Na wieczór
3. Zapach ma mieć dobrą projekcję, ma przyciągać i kusić
4. Jestem człowiekiem sukcesu

[svnchez]

mugler a*men

super zapach, nawet właśnie mam na sobie, ale niestety trwałość/projekcja bardzo przeciętne względem wcześniejszych wypustów, na perfu też pisali o reformulacji

[konrad]

[mention]jAg[/mention]
Naturalnym rozwinięciem może być Mancera Cedrat Boise, która jest lepszą wersją Al Haramain L'Aventure. Przez mocniejsze zaakcentowanie wątków drzewnych też cięższy ale wciąż świeży dzięki owocom, które potrafią wejść w rejony suszonych i przez to słodszych. Bardzo podobający się może nawet bardziej niż Creed Aventus (którego jest kuzynem) przez brak brzozowego dymu i ogólnie współcześniejszy wydźwięk.
Trochę inny jest Parfums De Marly Layton Royal Essence. Tu też jest jabłko ale podane jest w otoczeniu wanilii i innych przypraw co czyni go raczej zimową opcją. Zdecydowanie słodki, bliski zapachom z kategorii ciasteczkowej ale dzięki cytrusom, lawendzie i drzewu sandałowemu pachnie męsko (choć to nominalnie unisex) i nie ulepowo, daleko od 1 Milliona czy Stronger with You. Pachnie długo, mocno i niezwykle się podoba - trochę przez swój ogólny mainstreamowy charakter (może być odbierany jako bogatszy i dużo lepszy kuzyn szarego Bossa), ale też przez jakość wykonania. Mało popularny więc zwraca uwagę.
Coś z półki designerskiej. Yves Saint Laurent L Homme Parfum Intense - wypadkowa niezwykle popularnej słonej świeżości ambroksanu (Dior Sauvage, Prada Luna Rosa Carbon, Versace Dylan Blue) i balsamicznej słodyczy płynącej z benzoesu i przede wszystkim kwiatu pomarańczy. Słodka i ciepła wersja championa do pracy, którym jest podstawowy L'Homme. Początek jest świeży i może być odbierany jako ostry przez cytrusy (ale nie tak kwaśne jak Dior Homme Cologne) i czarny pieprz ale im dalej w las tym będzie bardziej słodko choć bez przesady, bo wciąż będzie wyczuwalny cień cytrusów i narastać będzie udział wymienionego wyżej ambroksanu. Do tego dochodzi drewno, skóra i ozonowy element czystości jaki wnosi liść fiołka. Może pachnieć relatywnie lekko, ale może też ułożyć się w landrynkę, ale do sprawdzenia w każdej perfumerii jest więc ryzyko można zniwelować.

[jAg]

[mention]konrad[/mention] dzięki za poleconka, na mój portfel to tylko l homme wchodzi w grę (budżet do 250 zl). Znasz się może na kobiecych perfumach? Chcę kupić mamie (60lvl) perfumki na urodziny, budżet do 200 zl max.

[konrad]

Taniej też się da ładne rzeczy znaleźć na przykład
Mont Blanc Legend Night gra w podobnej lidze co Parfums De Marly Layton Royal Essence, choć bliżej jest do Armani Code Profumo (jak dla mnie Mont Blanc jest lepszy). Jabłko spotyka wanilię i kardamon wysładzając się, ale równoważone jest to przez chłodną lawendę i drewno. Trochę pudru z Diora Homme, ale nie są te zapachy zupełnie podobne do siebie. Jabłko wnosi trochę świeżości, ale też może się ułożyć jak guma balonowa więc trzeba na skórze sprawdzać.
Armani Eau de Cèdre czyli coś zupełnie innego. Garniturowa kolekcja Armaniego, o klasę wyżej niż zapachy z linii Emporio. Cedru wbrew nazwie tu aż tak dużo nie ma, dopiero pod koniec zaczyna się pojawiać w większych ilościach. Wcześniej to delikatna zamszowa skóra połączona z przyprawami i gorzką czarną herbatą (jak te składniki potrafią wybitnie razem grać pokazuje przypadek Bvlgari Black). Dosyć stonowany i poważny ale bardzo męski w rozumieniu pewnego i zadbanego mężczyzny, podoba się bardzo kobietom (nie dziewczynkom). Jak by ktoś chciał to mam do sprzedania produkt tester 100 ml, za 150 zł mogę sprzedać.
Jean Paul Gaultier Ultra Male to z kolei gruszka (jedna z moich ulubionych w perfumach). Spotyka ona mleczną wanilię, ciepły cynamon i ambrę. Do tego w otwarciu jest mięta i lawenda, która odświeża i może budzić lekkie skojarzenia z klasycznym Le Male. Potem jest jednak kremowo, dosyć słodko ale bez przesady. Będzie migotać szałwia i kminek, a ambra dołączy do cynamonu kierując zapach na orientalne tory. Obierają te perfumy niektórzy jako unisex, ale zwraca uwagę na siebie bardzo płci przeciwnej.

Oczywiście, że się znam na damskich. Kilka propozycji z kategorii can't go wrong.
Burberry My Burberry Black wpisuje się w trendy kreowane przez Black Opium czy Scandal JPG. Ale wg mnie jest najlepszy z tej kategorii. Jest ambrowo-czekoladowo (dzięki paczuli) słodko, ale dzięki brzoskwini i dyskretnym udziale róży z jaśminem jest prześwietlony i nie jest ulepem monolitem. Dużo przestrzeni, a kwiaty są zaserwowane jakby były wilgotne po deszczu (choć nie czuję tu tyle brytyjskiej pogody co w klasycznej wersji). Elegancki i raczej dojrzały. Kolejny raz się zareklamuję, mam perfumy zafoliowane, nowe 50 ml, za 100 puszczę (plus koszt paczkomatu).
Cacharel Noa jest spora szansa, że używała ich Twoja Mama albo ktoś z jej otoczenia, ale to niestarzejący się klasyk. Perłowo czysty, mleczne i jasne piżmo podane w otoczeniu bukietu kwiatów, głównie białych. Dzieje się dużo - jest trochę kremowego sandaławca, gorzkawej kawy i świeżej kolendry i nut zielonych, ale wymieszane wszystko jest tak, że ciężko bez mocnego wąchania wyłapać pojedyncze składniki. Dyskretny daily scent, w sam raz do pracy i do sytuacji, gdzie chce się pachnieć dyskretnie elegancko.
Cartier Carat to wielokwiatowy bukiet z białymi kwiatami na czele. Są i nuty słodkie ale też jest dużo łodygowej, zielonej świeżości. Na początku jest zielono i soczyście, lekko. Później dochodzi do głosu całe spektrum doznań płynących z kwiatów. Hiacynt i białe kwiaty (na szczęście z wyciętymi indiolowymi częściami). Do tego tulipan (bardzo rzadko spotykany składnik), pudrowy fiołek i czyste białe piżmo. Bardzo elegancki choć dyskretny zapach, pachnie naturalnie i bez zakurzonych niuansów występujących np w perfumach Chloe (choć to też dobry wybór, znane i lubiane). Wszystko jest dosyć chłodne, nieprzytłaczające ale przy tym bardzo kremowo cieliste. I absolutnie oryginalne.

Mam jeszcze do sprzedania z damskich Gucci Bloom, białokwiatową bombę. 50 ml za 100 zł (plus paczkomat oczywko). W ogóle zrobię swój straganik bo mam za dużo perfum

[mention]cloud[/mention] odpiszę Ci na pw później, obiecuję!

[2ps__]

o, super post, Mont Blanc Legend Night Jean Paul Gaultier Ultra Male do sprawdzenia napewno

[cloud]

[mention]konrad[/mention] czekam

[LeeSu]

Nie chce sobie jakiś wrocławski slizger sprawić Al Haramain Leather Oudh? Ubytek z 2-3ml, pogonię za 90zł

[eles]

Pytanie do perfumowych znawców. Na notino pojawiła się promka na Michael Kors Sexy Amber, gdzie są za 226zł. Ostatnio jak były kupowane wyszło coś ponad 300. Legitne źródło czy raczej odpuścić?
https://www.notino.pl/michael-kors/sexy ... /p-465580/

[cloud]

legit

[ksiazenieporzadek]

ostatnio e-kolega, którego nie pamiętam nicku wrzucał w offtopie super stronkę

https://www.perfumomaniak.pl/

[MalkoNTENT]

[mention]konrad[/mention] co byś polecił:

1. Yves Saint Laurent L Homme Parfum Intense Miałem próbkę i był to dla mnie absolutny sztos. A tak używałem calvin klein Man - podobał mi się, dalej podoba mi się jego zapach. I przede wszystkim wielbiłem davidoff Cool water, tylko nie wiem co się z nim stało, zmienił się designie opakowania, butelki i zapach tez inny, już gorszy imo. Mój miał niebieskie opakowanie z żółtymi napisami, butelka również.
2. Na wyjścia na miasto. Ogólnie bardziej weekendy/wieczór.
3.kobiety mają myśleć, mm ale zajebiście pachniesz
4. Młody G sportowiec, no tylko że nie młody tylko jak na forum powiedzmy starszy.

[svnchez]

ja, ale wrzucałem już perfomomaniaka też kilka stron temu w tym temacie

3.kobiety mają myśleć, mm ale zajebiście pachniesz

wprawdzie nie jestem konrad, ale typiarki przeważnie najbardziej propsują te mainstreamowe znane pachnidła plus ogólnie fakt jest taki, że psikasz się dla siebie żeby samemu ładnie pachnieć, a nie czymś co się komuś podoba