NBA
Moderatorzy: Sidd, Cz4rny1337
Re: NBA
a ja się cieszę z takiego obrotu spraw i chyba bardziej mnie cieszy pierścień dla Holidaya po tych przejściach, niż ucieszyłby w rękach CP3
dużo rspkt wysyłam do Wisconsin, a teraz parafrazując klasyka - sezon był dobry, ale nie powtarzajcie już takich więcej
dużo rspkt wysyłam do Wisconsin, a teraz parafrazując klasyka - sezon był dobry, ale nie powtarzajcie już takich więcej
trójkąt bermudzki wola mokotów
Re: NBA
O kurwa, przy 2-0 dla PHX i zdrowiu Giannisa nawet nie chciało mi się już śledzić tej serii, a z rana wchodzę na instagram i takie jaja
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: NBA
panie admin, co pan, jak mozna bylo olac finaly NBA ;<
a ja sie wkurwilem, dzis na 6 do roboty, to wylaczylem wszystkie powiadomienia, w robocie sobie tylko muzyczki mialem sluchac, wrocic do domku i obejrzec game 6
do tej pory albo tak wlasnie robilem, albo ogladalem na zywo
no i kurwa moj kolezka, z ktorym czesto o sporcie gadamy ale o NBA to, nie wiem, raz na 3 lata moze, napisal mi SMS "siema, Ty chyba nie byles za bucks, co?"
pierdolony, zepsul mi caly dzien, CALY DZIEN - chcialem sie wyzalic, choc wyzalilem sie juz wszystkim praktycznie
co do finalow, gratulacje dla Bucks, byli lepsi, ale nie jakos zdecydowanie lepsi
mysle ze Giannis dojrzal bardzo mocno i choc mowilem wszystkim i pewnie pisalem tez tu, ze Bucks nie wygraja mistrzostwa bo Giannis nie umie rzucac ft's, no to dzis mi pokazal zebym zamknal morde, bo moze i rzuca chujowo, ale w najwazniejszym meczu w jego dotychczasowej karierze rzucil 17/19, takze gratulacje panie Antentukumpo
jeszcze raz musze napisac, ze Bucks wygrali dzieki Jrue, ktory gral fenomalna serie, a wlasciwie fenomenalne play-offy
a zaspany przyslal mi zawieszki
a ja sie wkurwilem, dzis na 6 do roboty, to wylaczylem wszystkie powiadomienia, w robocie sobie tylko muzyczki mialem sluchac, wrocic do domku i obejrzec game 6
do tej pory albo tak wlasnie robilem, albo ogladalem na zywo
no i kurwa moj kolezka, z ktorym czesto o sporcie gadamy ale o NBA to, nie wiem, raz na 3 lata moze, napisal mi SMS "siema, Ty chyba nie byles za bucks, co?"
pierdolony, zepsul mi caly dzien, CALY DZIEN - chcialem sie wyzalic, choc wyzalilem sie juz wszystkim praktycznie
co do finalow, gratulacje dla Bucks, byli lepsi, ale nie jakos zdecydowanie lepsi
mysle ze Giannis dojrzal bardzo mocno i choc mowilem wszystkim i pewnie pisalem tez tu, ze Bucks nie wygraja mistrzostwa bo Giannis nie umie rzucac ft's, no to dzis mi pokazal zebym zamknal morde, bo moze i rzuca chujowo, ale w najwazniejszym meczu w jego dotychczasowej karierze rzucil 17/19, takze gratulacje panie Antentukumpo
jeszcze raz musze napisac, ze Bucks wygrali dzieki Jrue, ktory gral fenomalna serie, a wlasciwie fenomenalne play-offy
a zaspany przyslal mi zawieszki
Re: NBA
A nie wiem, rok temu poświęciłem NBA bardzo dużo czasu i kibicowałem LeBronowi, po tym jak zgarnął miśka, a w rosterach odbyło się mnóstwo roszad stwierdziłem, że nie mam siły tego nadrabiać i wrócę dopiero na PO. Tuż przed samym zaklepaniem seedów dowiedziałem się, że w tym roku liga gra w innym formacie, do tego masa kontuzji i zdecydowałem, że zupełnie spiszę ten sezon na straty, a na czas EURO nadrobię trochę piłeczki, która odjechała mi już lata temu
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: NBA
czyli pudlowanie layupow to wyznacznik tego czy ktos dobrze gra?
nie wiem, ale chyba nie ogladales meczow Bucks w ogole, wiec CI pokaze to na liczbach (ktore i tak nie oddaja calosci)
game 6: 11as, 9zb, 4 stl, +/- +12 (2 najlepszy, tucker mial +13)
game 5: 13as, 4zb, 3stl +/- 14 (najlepszy)
game 4: 7as, 7zb, 3stl +/- +8 (2 najlepszy, middleton mial +10)
game 3: 5zb, 9as, 1stl +/- +22 (nalepszy)
w przegranych meczach wiadomo ze kupsko cale bucks
vs Atlanta
game 7: 9zb, 9as, 4stl +/- +13 (2 najlpeszy, lopez mial +25 )
game 6: 6zb, 13as, 1stl +/- +8 (najgorszy ze starterow)
nie pisalem nigdzie punktow, bo przeciez pudlowal layupy nie? ale chuj, ze w game 7 razem z krisem ojebali atlante bez giannisa, tak to by zrobili papa, chyj ze w game 5, dostawali na pizde w 1q a on sam w 2q odrobil te straty i zrobil przewage
nie chce mi sie juz dalej szukac
nie chce mi sie tez klocic z Toba, bo wiem ze to nie ma sensu, ale te liczby i tak nie oddaja tego, ze gral zajebiste PO i wlasciwie gdyby nie ta jego forma, to Giannis by mogl rzucac po 50 w kazdym meczu a i tak by nie ugrali
nie chce odbierac zaslug Giannisowi, bo oczywiscie byl najlpeszy, Kris byl 2. najlepszy, ale to nie zmienia faktu, ze gdyby Jrue gral tak jak gral w RS (czyli srednio, srednio/dobrze) to by sie wyjebali juz na atlancie
nie wiem, ale chyba nie ogladales meczow Bucks w ogole, wiec CI pokaze to na liczbach (ktore i tak nie oddaja calosci)
game 6: 11as, 9zb, 4 stl, +/- +12 (2 najlepszy, tucker mial +13)
game 5: 13as, 4zb, 3stl +/- 14 (najlepszy)
game 4: 7as, 7zb, 3stl +/- +8 (2 najlepszy, middleton mial +10)
game 3: 5zb, 9as, 1stl +/- +22 (nalepszy)
w przegranych meczach wiadomo ze kupsko cale bucks
vs Atlanta
game 7: 9zb, 9as, 4stl +/- +13 (2 najlpeszy, lopez mial +25 )
game 6: 6zb, 13as, 1stl +/- +8 (najgorszy ze starterow)
nie pisalem nigdzie punktow, bo przeciez pudlowal layupy nie? ale chuj, ze w game 7 razem z krisem ojebali atlante bez giannisa, tak to by zrobili papa, chyj ze w game 5, dostawali na pizde w 1q a on sam w 2q odrobil te straty i zrobil przewage
nie chce mi sie juz dalej szukac
nie chce mi sie tez klocic z Toba, bo wiem ze to nie ma sensu, ale te liczby i tak nie oddaja tego, ze gral zajebiste PO i wlasciwie gdyby nie ta jego forma, to Giannis by mogl rzucac po 50 w kazdym meczu a i tak by nie ugrali
nie chce odbierac zaslug Giannisowi, bo oczywiscie byl najlpeszy, Kris byl 2. najlepszy, ale to nie zmienia faktu, ze gdyby Jrue gral tak jak gral w RS (czyli srednio, srednio/dobrze) to by sie wyjebali juz na atlancie
Re: NBA
Liga oficjalnie wprowadza zakaz baitowania, co ma na celu zakończenie techniki stosowanej przez m.in. Hardena, Paula, Lukę czy Trae - innymi słowy chodzi o słynne już wpierdalanie się w ręce/biodro blokującego chcąc zrobić przy rzucie 3+1. Z jednej strony skill jak skill i wymaga mega wyczucia swojego ciała, żeby nie wyglądało to jak groteskowe wyłudzenie pieniędzy przez rowerzystę skaczącego na maskę stojącej fury, z drugiej potrafi wkurwić podczas oglądania meczu (i bronienia pewnie jeszcze bardziej), a sami mistrzowie techniki nie raz zdychają z beki i ewidentnie żartują se z ziomkami z drużyny po udanym wyskoku.
A wy co sądzicie hmmm?????
A wy co sądzicie hmmm?????
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
- OmarStooleyman
- Posty: 3155
- Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19
Re: NBA
póki jest zakazany hand-checking to ta liga nadal będzie miękka
Re: NBA
oglądałem ostatnio Pacers - Knicks 1994. Kurwa w takim koszu się zakochałem, to co teraz się odpierdala to ehhh. Może trochę stwierdzenie na wyrost, ale nie dziwi mnie, że USA na MŚ czy teraz przed Olimpiadą dostawali, skoro tam nie ma już praktycznie obrony i walki jak w europejskim koszu.
Re: NBA
20 minut gmochowego rysowania po tablicy i jakichś nudnych cyferek, daj spokój. Dużo lepszy jest ten klasyczny filmik i pokazuje go każdemu kiedyśtobyłowcowi, zawsze płaczę z beki przy komentarzu.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: NBA
ej ale Wy wiecie, ze moznaby stworzyc 20min filmik z highlitsami 97% zawodnikow ktorzy grali w NBA i podpisac "greatest baller ever"
(nie odnosze sie do kwestii czy byl dobry defense wtedy czy nie, tylko ze wstawianie takich rzeczy mozna wyjebac do smieci, chyba ze wstawicie 100 meczow z jednego sezonu gdzie rzeczywiscie tak bylo)
(nie odnosze sie do kwestii czy byl dobry defense wtedy czy nie, tylko ze wstawianie takich rzeczy mozna wyjebac do smieci, chyba ze wstawicie 100 meczow z jednego sezonu gdzie rzeczywiscie tak bylo)
Re: NBA
Przecież o tym powstały już całe filmy dokumentalne i chyba nie ma obecnie w lidze trenera zorientowanego na naukę defensywy, który twierdziłby, że obrona w 80s/90s była LEPSZA niż ta współczesna. Była TWARDSZA w znaczeniu ówczesnych reguł i fizyczności, tutaj akurat zgoda, ale proszę cię, era Jordana to czasy kilku faktycznie tough skurwysynów i całych dziesiątek - jak to fajnie nazywa chłop z mojego filmiku - chudych Joe'ów odciągniętych od rozwożenia lodów. Bullsom grało się ciężko nie dlatego, że Jordan musiał w nieskończoność kozłować przed linią rzutów za trzy i żalić się Scottiemu "ehh kurwa jak tu rozgryźć te ich ustawienie, ich trener musi mieć 200IQ" tylko dlatego, że bili ich po łapach, a podczas alley-upów wsadzali palce do mordy. Zdobywanie punktów nie było łatwe, bo obrony MĘCZYŁY w ramach panujących wtedy zasad, ale biorąc pod uwagę dzisiejsze kryteria, systemy komputerowe i dziesiątki zaawansowanych statystyk był to jakiś błotny wrestling niemający prawa bytu przy dzisiejszych rotacjach.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag