Bieganie

Wszystkie ulubione dyscypliny sportowe w jednym miejscu. Nieważne, którą piłkę wolisz.

Moderatorzy: Sidd, Cz4rny1337

Awatar użytkownika
retriakaretrox
Posty: 1595
Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:24
Lokalizacja: ślizgawka

Re: Bieganie

Post autor: retriakaretrox »

Wielkie 5 dla Ciebie jak mawia kon rafal
ja się nie ślizgam, ja się ślizgawkuje
TheGreatestGolota
Posty: 319
Rejestracja: 08 maja 2019, 16:22

Re: Bieganie

Post autor: TheGreatestGolota »

ja biegam w lunarlide 4 stare kicksy ale lubie je, ostatnio dzień w dzień po 5km i jak przyszedł 5 dzień to nóg nie umiałem podnieść pytanie, buty do wymiany czy może moje 100 kg to za dużo i bardziej zrzucać wagę i dopiero biegać, jutro po 5 dniach przerwy wjeżdzam bo lubie to robić.
btw nie dopierdalać się bo spuszcze wpierdol xd
Awatar użytkownika
checollada
Posty: 689
Rejestracja: 27 kwie 2019, 12:34

Re: Bieganie

Post autor: checollada »

Zaden ze mnie biegowy autoryter, ale sprobuje odpowiedziec na podstawie wlasnego doswiadczenia. Mysle, ze 100 kg to duzo dla stawow. Sam wazylem chwile temu 108 i wiem jak ciezko przemiescic taki ciezar. Zakladam, ze biegajac po 5km dopiero zaczynasz przygode z tym sportem - w takim razie po 5 dniach biegania to calkowicie normalne, ze nogi daja sie we znaki. Daj sobie dzien-dwa przerwy na regeneracje i lecisz znowu. Z czasem, po kilku tygodniach, nogi przyzwyczaja sie do wysilku i nie beda tak bolec, aczkolwiek jak bedziesz ciagle zwiekszac dystnas/predkosc to i nogi beda dostawac po dupie. Ja w tamtym miesiacu przebieglem ok 150km, najczesciej biegam 2-3 dni z rzedu, potem dzien przerwy na regeneracje i znowu. Do szybszych przebiezek uzywam nike flyknit lunar 3 lub nike flyknite racer, do powolnego klepania klimometrow mam adidas eqt na podeszwie typu boost. Mysle, ze jak spodoba ci sie bieganie i bedziesz chcial biegac dluzej i dalej, to warto pomyslec o butach z wieksza amrotyzacja, szczegolnie przy wadze 100kg - np. adidas solar boost mozna na promkach -50% mozna wyrwac za 250 zlotych, swietny but do komfortowego klepania kilometrow.

Sam podjalem wyzwanie na stravie - 200km w czerwcu. Nigdy bym nie pomyslal, ze bede tyle biegac, ale popelnilem kilka bledo w w zyciu. Pierwszy to nieodwiesilem karnetu multisport na czerwiec i do dupy a nie na silownie se pojde. Drugi to najebany w sylwestra dalem sie podpuscic i zapisalem sie o 2 w nocy na wrzesniowy bieg po gorach w Krynicy, 35 kilometrow 1500 metrow przewyzszen :damn: Takze wczoraj doszly do mnie moje nowe buty salamon speedcross i zaczynam praktykowac podbiegi na wszystkie haldy pokopalniane w okolicy :lol:
Awatar użytkownika
esdoen
Posty: 1214
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:44

Re: Bieganie

Post autor: esdoen »

To tego, jestem świeżo upieczonym właścicielem Garmina Forerunner 245M. Dłuuugo się biłem z myślami czy potrzebuję, bo do tej pory miałem tylko Mi Banda, a jednak Garminy są w chuj drogie. No ale mam klasyczny motyw pt. "jak już miałbym wydać 600-800zł na fitbita, to już lepiej dołożyć więcej i kupić porządnie". W ten sposób też do analizy wjechał Forerunner 945, który ma kilka gadżetów więcej, ale na szczęście się opanowałem, bo jednak jeśli chodzi o stosunek funkcje/cena, to 245 jest na czele (a 945 to już 2 kafle ponad). W zasadzie to porównywalna półka do Polara Vantage M, tylko ekosystem i marka Garmina bardziej do mnie przemawia.

Bardzo fajne urządzonko. Bateria w trybie zegarka/activity banda powinna działać 7 dni. GPS skraca to do 24h. Słuchając muzyki z zegarka już z nie wiem, 6-8h? Na razie wydaje się, że spada 10% na każdy dzień bez aktywności, plus 5-10% za każdą godzinę z włączonym GPS.

Mierzy kalorie, kroki, HR, przypomina o ruszaniu się, bardzo dużo różnych metryk do biegania jak kogoś to interesuje. Jest wirtualny trener Garmin Coach, ale jeszcze go nie stestowałem. Do tego całkiem przyjemna aplikacja Connect, która może pushować aktywności do np. Stravy. Odznaki i wyzwania dodatkowo motywują do ruszenia dupy. Ekran bajka - Mi Band wkurwiał, bo w słońcu nie było nic widać, w Garminach jest AOD, i w słońcu widać najlepiej. Już nie musze sie wgapiać w podniesiony nadgarstek podczas biegu, bo widzę kątem oka dane. Jak jest ciemno trzeba włączać podświetlanie. I bardzo wygodne też, 245 nie jest za duży.

Dałem trochę ponad 1300 za wersję Music (tak naprawdę w chuju mam muzykę z zegarka, to nie jest najlepszy odtwarzacz, ale nie-Music miał szary pasek, a zamienny czarny od Garmina kosztował tyle ile różnica między M a nie M). Wersję non-Music można dostać za 1200 w PL, sprowadzając z Niemiec bliżej 1100zł, myślę.
befree
Posty: 81
Rejestracja: 08 cze 2020, 17:49

Re: Bieganie

Post autor: befree »

Bieganie, nic trudnego, jest tylko jeden krok - biec jak mawiał Stinson. Dla mnie to fajna praca nad własną kondycją. Kiedyś mierzyłem sobie czas, mam 3:40 na 1000m. Bawi mnie tylko to jak ludzie dbają o odpowiednie buty skoro nie biegają maratonów tylko zrobią sobie 2.5km truchcikiem. Bawią się w jakieś krokomierze, GPSy i apki obliczające zużycie kalorii. Biegacze dla gadżetów zamiast dla pracy nad własnymi możliwościami.
Awatar użytkownika
KillerCroc
Posty: 2204
Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45

Re: Bieganie

Post autor: KillerCroc »

Planuje wrócić do biegania, jak u was, #team_rano czy #team_wieczór?
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Awatar użytkownika
Jose
Brak Kultury
Posty: 6493
Rejestracja: 17 kwie 2019, 6:49

Re: Bieganie

Post autor: Jose »

jacha, że rano
2ps__
Posty: 2750
Rejestracja: 17 kwie 2019, 19:54

Re: Bieganie

Post autor: 2ps__ »

#team_porobocie
Awatar użytkownika
cukier
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:54

Re: Bieganie

Post autor: cukier »

befree pisze: 22 cze 2020, 21:22 Bieganie, nic trudnego, jest tylko jeden krok - biec jak mawiał Stinson. Dla mnie to fajna praca nad własną kondycją. Kiedyś mierzyłem sobie czas, mam 3:40 na 1000m. Bawi mnie tylko to jak ludzie dbają o odpowiednie buty skoro nie biegają maratonów tylko zrobią sobie 2.5km truchcikiem. Bawią się w jakieś krokomierze, GPSy i apki obliczające zużycie kalorii. Biegacze dla gadżetów zamiast dla pracy nad własnymi możliwościami.
Tłukłem to na poprzednich stronach pytając o buty, a dostawałem odpowiedzi i buty warte 300 zł. Aplikacje są fajne, bo nie musisz myśleć ile mniej więcej przebiegłeś a czas też ci liczy. Ja biegając po terenie, którego w stanie nie byłbym policzyć z google maps na szybko. Mnie na przykład motywowało sporo wygrywanie życia jakie uskuteczniałem rok temu, czasem najbliższym kilku osobom wysłałem jakieś porządne rekordy - chwaląc się - bo to były dla mnie niezłe wyniki. Jak naczytałem się różnych opinii, to wywnioskowałem - może i błędnie - że biegając mniej niż 10km na raz co dwa dni nie ma co się bawić w drogie buty i ekstremalne podejście.

W temacie zegarków - sam myślałem by kupić w przyszłości taki, który spełni mi funkcję NFC a i przy sportach będzie przyjemny. Wiem, że ceny są duże i pewnie musiałbym się znacznie zastanowić, ale kiedyś zagłębię się w ten temat. Jeżeli macie doświadczenie z takowymi, bo widzę, że wyżej dyskutowaliście o tym - chętnie poczytam więcej waszych opinii ;)

Do osób korzystających z darmowych aplikacji: Endomondo czy Strava? A może coś innego? Ostatnio mam spore problemy z endomondo i podgląd na moje ćwiczenia był tragiczny, bo jak mi źle pokaże mapę czy coś, ilość kalorii czy przewyższeń - nie obchodzi mnie to tak mocno. Obchodzi mnie za to czas i dystans (tutaj kwestia z mapą), to gdzie i kiedy się znajduję - checkpointy - i właśnie endo się zaczął strasznie gubić, albo wskazywać gryzmoły. Jeszcze gorsze było to, że widziałem co innego na telefonie a co innego na komputerze. Ze stravy jeszcze nie korzystałem, ale widzę wiele pozytywnych wrzutek o aplikacji.
Buntownik to najdoskonalsza forma człowieka. Odrzuca konformizm na rzecz indywidualizmu nie będąc atencyjnym hipsterem, ale rewolucjonistą.
>>> wbita https://www.youtube.com/user/ComeoutTV <<<
Awatar użytkownika
oyama
Posty: 4351
Rejestracja: 22 kwie 2019, 18:26

Re: Bieganie

Post autor: oyama »

6.69km w 34:55, ale dzisiaj zoladek mam rozpierdolony przez obiad i w trakcie biegu zaczelo mnie kluc przy sercu. Z wyniku nawet zadowolony jestem, bo to dopiero druga trasa po powrocie do Niderlandow i teraz tez biegam w Nike Runswift, ktore sa o wiele ciezsze od Flyknit Trainer. Diete tez zmienilem, bo wykluczylem z niej mieso i zaczalem w opor pic kawe, ktora tez musze tez wypierdolic lub ograniczyc do dwoch na tydzien (iced coffee od Nescafe, wiec wiecej mleka bez laktozy niz tej kawy). Jakies pomysly jakie pobudzacze mozna stosowac z rana i w ciagu dnia? Czytalem o yerba mate, ale szczerze mowiac nie podchodzilo mi w smaku i nie czulem zadnych efektow

w przerwach od treningow biegowych cwicze jeszcze na tasmach, ale nogi juz omijam, zeby ich nie obciazac za bardzo. Tym bardziej, ze w pracy robie marszem po okolo 12km
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
Awatar użytkownika
kelsohmm
Posty: 802
Rejestracja: 18 kwie 2019, 6:36

Re: Bieganie

Post autor: kelsohmm »

ogólnie jak sobie biegacie dla sportu to polecam w ogóle nie włączać żadnych czasomierzy, nie planować trasy, tylko odpalić muzyczke pobiec w chuj w jakieś ładne miejsca żeby mieć bodźce wizualne i po pół godzin obrać kierunek dom, każdy w takim trybie godzinke przebiegnie z uśmiechem na ustach

co do gadżetów to jak sie przygotowywałem na pierwszy półmaraton nawet biegałem z mibandem żeby ogarnąć w jakiej strefie tętna mi się najlepiej biega, ale jak sie nie planuje jakiś czasów konkretnych tylko sie biega dla sportu to lepiej to siano na kwiatki dla dupy wydać albo na browarki. A jakieś zegarki za 7 stów to w ogóle po chuj :dunno:
możesz mi mówić daquan
Awatar użytkownika
esdoen
Posty: 1214
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:44

Re: Bieganie

Post autor: esdoen »

no ja też biegałem z mibandem, ale w pewnym momencie uznałem że to zbyt ograniczona opaska, i kupiłem coś lepszego :dunno: chyba kwestia jakie kto ma potrzeby (coś jak telefony, low-end vs mid-range vs high-end), wiele hajsu wyjebałem na bezużyteczne gadżety, ale zakupu lepszego zegarka do biegania kompletnie nie żałuję.

zgadzam się z fajnymi trasami, mi tylko lasy/traile sprawiają frajdę, jak miałbym biegać po asfalcie obok samochodów to zajebać by się można. no i muzyka to mus.
Awatar użytkownika
rubinstein
Posty: 1097
Rejestracja: 22 kwie 2019, 11:21

Re: Bieganie

Post autor: rubinstein »

ktoś biega w domu na bieżni? polecacie jakąś tak do 2.5k pln max do garazu, czy w takich cenach tylko szmelc? obłożenie: 1 osoba, ktora bedzie biegac 2-3 razy w tygodniu 10 km-15 km max, w okresie jesien-zima-wczesna wiosna. bieznia nie musi byc perfekcyjna, typ i wbudowane bajery tez mnie srednio obchodzą. raczej bardziej patrze na wytrzymalosc sprzetu: 4-5 lat byloby spoko, ale takie sprzety chyba rzadko tyle wytrzymuja.
Flavs
Posty: 92
Rejestracja: 18 kwie 2019, 19:26

Re: Bieganie

Post autor: Flavs »

Jak wygląda teraz sprawa z bieganiem na świeżym powietrzu i kwestią maseczek?
Awatar użytkownika
trez
Posty: 1040
Rejestracja: 13 sie 2019, 10:31

Re: Bieganie

Post autor: trez »

W parkach/lasach/ogrodach można spokojnie bez, na mieście lepiej mieć pod ręką. Teraz taka pora, że częściej biegam się po mieście to staram zakładać komin albo maseczkę pod brodę w razie problemów.
Awatar użytkownika
crbn
Posty: 2772
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:12
Lokalizacja: ALBQ

Re: Bieganie

Post autor: crbn »

A biega ktoś może z maseczką antysmogową? Warto w takie coś zainwestować czy jednak przeszkadza w oddychaniu podczas wysiłku?
Obrazek
Awatar użytkownika
con shonery
Moderator
Posty: 5984
Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18

Re: Bieganie

Post autor: con shonery »

Wyszedłem wczoraj pobiegać pierwszy raz od blisko roku. Dotąd przez lata moich przerywanych stosunków z bieganiem zawsze truchtałem, chciałem się relaksować i przyjemnie zmęczyć a nie bić rekordy. Wczoraj natomiast przypadkiem pod wpływem muzyki zajebałem sprint boży na 100% możliwości i pokochałem to uczucie. Czułem się jakbym latał, jestem wysokim chłopem więc sadziłem z dwumetrowe krokulce, chwilowego kontaktu z podłożem praktycznie nie rejestrowałem, no magia. Kondycja pozwoliła mi na kilkunastosekundowe uniesienia, ale za to tak mnie zmotywowało, że dziś nie poszedłem po papieroski i szukam jakichś planów, co by móc tak mocniej i dłużej.
Awatar użytkownika
Bunnymen77
Posty: 1739
Rejestracja: 27 kwie 2019, 18:10

Re: Bieganie

Post autor: Bunnymen77 »

Biegales po plaskim?
Awatar użytkownika
crbn
Posty: 2772
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:12
Lokalizacja: ALBQ

Re: Bieganie

Post autor: crbn »

Radzę nie robić sobie takich szybkich biegów pod wpływem chwili, bo możesz się łatwiutko nabawić kontuzji, a trening przyniesie odwrotne skutki. Jak dopiero zaczynasz, to zainteresuje się slow joggingiem - tak, będziesz biegał jak żółw, ale za to zdrowo. Ostatnio słuchałem ciekawego podcastu na run forest i wypowiadał się fizjoterapeuta Legii i Korzeniowskiego, że jak mamy zegarki, co mierzą puls, to w zasadzie w trakcie biegu nie powinniśmy wychodzić poza "żółte" zakresy - że jak wbijamy w czerwone to szkodzimy sercu. Wychodzi na to, że dopierdalanie jak najlepszych czasów może zaszkodzić zamiast poprawić kondycję.
Obrazek
Awatar użytkownika
con shonery
Moderator
Posty: 5984
Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18

Re: Bieganie

Post autor: con shonery »

Bunnymen77 pisze: 27 paź 2020, 10:44 Biegales po plaskim?
Robiłem pętlę wokół osiedla i było też trochę wzniesień, najlepsze latanie było przy lekkim spadku :D Wyczaiłem płaski 200m odcinek piaszczystej drogi na osiedlu i chyba tam będę te sprinty robił.
crbn pisze: 27 paź 2020, 10:48 Radzę nie robić sobie takich szybkich biegów pod wpływem chwili, bo możesz się łatwiutko nabawić kontuzji, a trening przyniesie odwrotne skutki. Jak dopiero zaczynasz, to zainteresuje się slow joggingiem - tak, będziesz biegał jak żółw, ale za to zdrowo.
Własnie taki slow jogging uprawiałem zawsze i chyba mi się przejadło, dlatego też przeglądam plany treningowe z interwałami, żeby nie robić tych sprintów bezmyślnie i ze szkodą, tylko tak jak należy.
ODPOWIEDZ