Długo biłem się z myślami, czy założyć ten temat, ale trochę autoreklamy nie zaszkodzi
24 marca nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukaże się moja debiutancka powieść o tytule "Trzydziestka". Bez powielania official info: myślę, że spodoba się fanom Żulczyka, niebanalnych kryminałów, dużej ilości mięsa (ale nie tego w diecie) i nawiązań do rapowych numerów
Kupić możecie sobie na przykład tutaj: www.bit.ly/trzydziestka-zak
Tomasz Żak - Trzydziestka
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
zazdroszczę wydania książki. gratulacje!
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
- sugarhill_notausgang
- Posty: 5492
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 8:35
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
Również gratki. Na razie mogę powiedzieć tyle, że kampanię reklamową masz zajebistą, bo na socialach widziałem tyle pozytywnych opinii i fajnych niewymuszonych postów sponsorowanych, że aż zamówiłem, bo kryminały w prowincjonalnych polskich miasteczkach zawsze spoko. A teraz widzę, że na ślizgawce jesteś, nieźle. Dzisiaj odbieram z empiku, ale nie wiem kiedy przeczytam bo ląduje na kupce wstydu. Jak przeczytam dam znać.
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
Napisz coś więcej.
Jak długo pisałeś, czy to Twoja pierwsza książka, no i jak się współpracuje z WAB, bo znam osobiście osoby, które czekały na odpowiedź jedenaście miesięcy (co prawda dawno temu, ale ciekawy jestem jak sytuacja wygląda aktualnie).
Gratulacje.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
They / them.
- sugarhill_notausgang
- Posty: 5492
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 8:35
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
Łyknąłem w majówkę. Faktycznie, dość niebanalny kryminał - imo raczej dramat obyczajowy z elementami kryminału. W klasycznym kryminale rzadko kiedy zagadka rozwiązuje się w 2/3 objętości książki, ale na szczęście ciekawie jest do końca. Opowieść wciąga, nie ma co gadać, to jej największa zaleta: rzeczywiście absorbuje – nawet jeśli robi to siłą oryginalności, bo niewiele jest pulpu w polskich - nieźle nakreślonych - realiach, to ważne, że działa. Mięsa dużo, rzeczywiście, chwilami za dużo – nieco przytłaczają „kurwy” i „chujozy” w – serio! – połowie zdań, ale też nie jest trudno sobie wyobrazić, że bohaterowie rzeczywiście posługują się takim językiem i jest on dla nich naturalny, dlatego można przymknąć oko. Są opiaty z apteki, są bangery Kizo puszczane w aucie, są tylko dwie literówki (albo trzy, zależy czy Barnej miał na myśli historie świata, czy historię świata) - jest naprawdę spoko.
Dorzucę trochę o fabule w spojlerze
Dorzucę trochę o fabule w spojlerze
Spoiler
Najbardziej podoba mi się, że w tej książce nie ma chyba żadnej „dobrej” osoby, dosłownie każdy ma coś za uszami. Przyzwyczailiśmy się, że w opowieści zawsze jest przynajmniej ten jeden sprawiedliwy, ostatni skaut – a tutaj każdy jest chujem, pytanie tylko czy większym, czy mniejszym. Podoba mi się to. W całej historii chyba tylko z Piotrkiem można jakoś sympatyzować i mu współczuć. A najbardziej wkurwia Kuba, dla mnie najgorszy charakter w książce, ciekawe czy takie było zamierzenie.
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
Dzięki! Pierwsza, nie mam żadnych pokitranych, nie wydanych dzieł w szufladach. Z WAB współpracuje się wzorowo, na odpowiedź czekałem dwa miesiące, więc niedługo jak na rynek wydawniczy. Zacząłem pisać we wrześniu 2019, skończyłem w kwietniu 2020 z jakimiś mniejszymi, czy większymi przerwami. Jeśli są tu jacyś niespełnienie pisarze, to zachęcam do działania i nie poddawania się, czasem w życiu wszystko fajnie się układa
Cieszę się, że ci się podobało! Z tym mięsem to faktycznie zrobiło się sporo zamieszania, bo wielu recenzentom właśnie to nie pasowało. Co ciekawe, tylko w wersji papierowej, w audiobooku już nie xDsugarhill_notausgang pisze: ↑04 maja 2021, 21:51 Łyknąłem w majówkę. Faktycznie, dość niebanalny kryminał - imo raczej dramat obyczajowy z elementami kryminału. W klasycznym kryminale rzadko kiedy zagadka rozwiązuje się w 2/3 objętości książki, ale na szczęście ciekawie jest do końca. Opowieść wciąga, nie ma co gadać, to jej największa zaleta: rzeczywiście absorbuje – nawet jeśli robi to siłą oryginalności, bo niewiele jest pulpu w polskich - nieźle nakreślonych - realiach, to ważne, że działa. Mięsa dużo, rzeczywiście, chwilami za dużo – nieco przytłaczają „kurwy” i „chujozy” w – serio! – połowie zdań, ale też nie jest trudno sobie wyobrazić, że bohaterowie rzeczywiście posługują się takim językiem i jest on dla nich naturalny, dlatego można przymknąć oko. Są opiaty z apteki, są bangery Kizo puszczane w aucie, są tylko dwie literówki (albo trzy, zależy czy Barnej miał na myśli historie świata, czy historię świata) - jest naprawdę spoko.
XVX
Re: Tomasz Żak - Trzydziestka
A czasem nie
Każdego dnia pomagamy niespełnionym twórcom. Części się udaje (np. bardzo fajny debiut Tomka Gnata) a części nie. Takie życie.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
They / them.