ŚLIZGAWKA

najlepsza książka o grupie Monty Python to.. ?

ktoś wie z czego to?

Bukowski - Kobiety

Spoiler

strzelam

też myślałem, że bukowski, ale obstawiam polskiego autora

bianka lipińska?

baqlashan a ty przeczytałeś tę książkę? pamiętam że lata temu chłop mi wkręcał że z badań heyersdahla wynika, że odyn był potężnym wojownikiem, który przyturlał się tu gdzieś z azji i był takim kozakiem że został deifikowany przez germańskich pastuchów, prawda to?

Szukam jakichs tytułów o wojnach i konfliktach w Afryce? Ktos coś?

Trylogia Jeana Hatzfelda: Sezon maczet, nagość życia, więzy krwi

Szukam o nazistach/okultystach w III Rzeszy

Ablazir pisze: ↑14 sty 2020, 20:33 ktoś wie z czego to?

Spoiler

To były Zapiski starego świntucha właśnie Bukowskiego, mi się to wydawało jakoś za nowoczesne na niego xd

szukam czegos w podobie do filmu into the wild
czyli chlop rzuca wszystko, postanawia zyc jak dzikus i podrozuje po swiecie wiecie o co chodzi

a into the wild czytałeś?
może "Dzika droga"? trochę inny powód wędrówki, ale jednak w podobnym klimacie.

oyche pisze: ↑15 sty 2020, 10:25 baqlashan a ty przeczytałeś tę książkę? pamiętam że lata temu chłop mi wkręcał że z badań heyersdahla wynika, że odyn był potężnym wojownikiem, który przyturlał się tu gdzieś z azji i był takim kozakiem że został deifikowany przez germańskich pastuchów, prawda to?

Czytałem, Thor Heyerdahl, wybitny badacz starożytności, udowodnił w tej książce, iż imię Odin pochodzi wprost z Kaukazu, okolic morza Azowskiego, jednej z kolebek ludów Indo-Europejskich. Tam też niejaki lud Azerów pod wodzą Odina (Oda) na przełomie er wyruszył na wyprawę, w wyniku której zdobył Skandynawię, a podbita ludność zaczęła czcić zdobywców, wystarczyło zapewne kilka pokoleń aby ich zmitologizować i utożsamiać legendarnych kolonizatorów jako bogów, skąd powstanie panteonu Aesirów (czyli Azerów), z Odynem, ich wodzem, jako bogiem naczelnym. Odyn nigdy wcześniej, i nigdy później (po zakończeniu się ery wikingów) nie stawał się bogiem naczelnym, ponieważ jego fenomen, to fenomen czysto wikiński (chodzi o kastę wojów) a więc azerski. Wcześniejsi Skandynawowie czcili Tyra czyli boga niebios.
Sagi Islandzkie, wybitnie opisują, jak Azowie weszli w miejsce starych bogów i ich zepchnęli. Dodam też, że do Skandynawii można się bardzo łatwo dostać poprzez tereny Rusi Kijowskiej, szlakami rzek, tymi samymi szlakami, które eksploatowali w dobie wikińskiej Waregowie (ruska nazwa na wikingów) gdy przypływali po łupy, albo w celach handlowych do wschodnich słowian. Hipotetycznie korzystanie z tych szlaków przypisuje się również Gotom, zresztą Oium obejmowało tereny dzisiejszego Kijowa.
Azerowie po podbiciu Skandynawii stali się kastą panującą, i ich potomkowie to wpierw Goci wędrujący przez Polskę na południe, do swej ojczyzny na stepach czarnomorskich (znowuż słynne Oium, polecam poczytać, zresztą taka retro-sentymentalność w hsitorii jakkolwiek brzmi fantastycznie, tak nie jest niczym fantastycznym) a później Wikingowie. W pierwotnych kulturach Indo-Europejskich podział klasowy opierał się na twardym rasizmie, i aż do epoki Wikingów można za pomocą patrylinearnych markerów genetycznych te trendy zaobserwować. U wikingów często spotykane były konkretne odnogi haplogrup R1a, oraz I2a, które są tożsame z terenami Kaukazu, natomiast sama Skandynawia stoi głównie takimi haplogrupami jak I1a, oraz R1b, więc nadreprezentacja azerskich haplogrup u Gotów i Wikingów po prostu występowała i nie ma z czym się tutaj kłócić. Ponadto imion takich jak Od, Tor czy Loke nie da się w żaden sensowny sposób wyciągnąć z kentumowych języków germańskich, lingwistyka poznawcza (wsteczna) jest w zasadzie zgodna co do tego, że pochodzenie tych imion jest satemowe. Cała teoria jest spójna i ma o wiele więcej faktów i poszlak, ja przytoczyłem z pamięci tylko niektóre z nich, pozdro

Jugol pisze: ↑30 sty 2020, 12:13 Szukam jakichs tytułów o wojnach i konfliktach w Afryce? Ktos coś?

svnchez pisze: ↑30 sty 2020, 15:03 Trylogia Jeana Hatzfelda: Sezon maczet, nagość życia, więzy krwi

więzy krwi nie są z tej trylogi, tylko z innej, gdzie on po latach wraca do rwandy itd.
poza dwoma pierwszymi tytułami z pierwszej trylogii czyli tej poświęconej bezpośrednio wojnie domowej we rwandzie jest strategia antylop

ale do rzeczy, bo bym nie pisał z powodu takiej drobnej usterki
wolfgang bauer dobre pióro, rzeczy bardziej współczesne, kilka dni temu była premiera książki o sudanie południowym https://czarne.com.pl/katalog/autorzy/wolfgang-bauer

Czytałem Przez morze Bauera i nie bylem zachwycony. Ot, chwilkę posiedzisz, przeczytasz i koniec. Jako koncept - jego reportaż wcieleniowy był tu całkiem imponujący, ale jako relacja - niezbyt.

szukam czegoś podobnego do Boso ale w ostrogach, niekoniecznie miejscem akcji musi przedwojenna Warszawa

Hej, szukam książek o polskiej mafii przełomu millenium i ogółem o świecie przestępczym w Polsce (zwłaszcza WWA). Czytałem wszystko od Jarka konfitury, książkę Dziada i pewnie kilka tytułów, których już nie pamiętam, a możliwe, że jeszcze spora kolekcja przede mną.
Dodatkowo, prosiłbym o coś na temat kibicowania w Polsce, walk gangów, itp. Wisłę w ogniu znam i czeka na swoją kolej.

Strasznie lubię w Houellebecqu jak pisze fabuły, a finalnie co przemyca pod spodem to wręcz eseje na tematy społeczno-kulturowe.
Szukam podobnych pisarzy.

cyniu,

Masz cały Alfabet Mafii. Książkę Słowika, książkę Górskiego o mafii ruskiej w Polsce.
A jak kręcą cię klimaty półświatka, to jak już się zmęczysz tym co wyżej, to sięgnij po Piaseckiego, Tyrmanda czy nawet "Dobrego" Łysiaka. Klimat jest, a są to o niebo bardziej wartościowe rzeczy.

Klimaty kibicowskie aktualne, czy dowolnie?
Starych pozycji kilka by się znalazło. Nowych nie znam.

Niestety, ale Łysiak to może imponować raczej w w czasach szkoły średniej, choć za wartościowe uważam wciąż jego książki historyczne jak Cesarski Poker czy Talleyrand, a oba Salony w znacznym stopniu uksztawały mnie politycznie kilkanaście lat temu. mocno opierałem się na Rzeczpospolitej Kłamców przy pisaniu pracy maturalnej z polskiego Zresztą wciąż uważam te pozycje za niezmiernie ważne, dzisiaj każdy kto chce, ten wie jak wygląda układ, w 2006 roku to nie było takie oczywiste, przynajmniej nie dla mnie.

Tak czy siak, dużo jest w beletrystyce Łysiaka mafii, półświatka wiec jak ktoś jest zainteresowany można sięgnąć. W czasach fascynacji przeczytałem kilkanaście jego książek, z czasem niestety robi się mocno monotonnie. Na start faktycznie niezły jest Dobry, Konfista to już taki Indiana Jones, ale fajnie jest to spięte w Najlepszym i Najgorszym.

Tak sobie nawet teraz myślę, że moze wróciłbym po tylu latach do takiego Fletu z Mandragory na przykład, niewiele już z tego pamiętam, a zostało dobre wspomnienie.

Godhand pisze: ↑19 mar 2020, 18:17 Klimaty kibicowskie aktualne, czy dowolnie?
Starych pozycji kilka by się znalazło. Nowych nie znam.

Dowolnie, jedno i drugie jest dla mnie interesujące.