Są to głównie filmy opowiadające głównie o afro-amerykańskich czasem latyno-amerykańskich dzielnicach i trudzie życia w takich miejscach.
lubicie takie filmy? Wracacie do klasyków? Według was takie kino nadal ma dużo do zaoferowania czy strasznie się zestarzało?
W ostatnich latach wyszło coś godnego uwagi?
Ja ostatnio słyszałem, tylko o "Moonlight (2016)", gdzie akcja chyba toczy się na Florydzie, ale nie widziałem.
Youtuber Gulley Boy dość często bierze na tapetę takie kino.
Friday In 12 Minutes
Spoiler
Fear Of A Black Hat In 9 Minutes