[film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Kategoria poświęcona sztuce małych i dużych ekranów.

Moderatorzy: gogi, con shonery

Awatar użytkownika
oldschool
Moderator
Posty: 13194
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:50

[film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: oldschool »

Hiacynt to nowy film w reżyserii Piotra Domalewskiego, który zadebiutował na Festiwalu Nowe Horyzonty 2021. Kolejną okazją do zobaczenia filmu będzie Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, ale mamy też informację, kiedy produkcja zadebiutuje na platformie Netflix. Potwierdzają się nasze wcześniejsze doniesienia o premierze październikowej, która wyznaczona została na 13 dzień tego miesiąca.

Film Domalewskiego to thriller na podstawie scenariusza Marcina Ciastonia. Głównym bohaterem jest Robert, młody milicjant „z zasadami", który wpada na trop seryjnego mordercy gejów. W toku śledztwa poznaje Arka. Postanawia wykorzystać go jako informatora, nie zdając sobie sprawy jak bardzo ta relacja wpłynie nie tylko na jego pracę, ale także życie osobiste.
Trailer:


Bez szału ten trailer, btw był taki seryjny morderca w Polsce: https://pl.wikipedia.org/wiki/Morderca_gejów_z_Łodzi
Jest to największa niewyjaśniona seria morderstw w historii polskiej kryminalistyki.
yaneq
Posty: 3520
Rejestracja: 24 kwie 2019, 21:51

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: yaneq »

Oglądał już ktoś może? Warto?
...a to jest nasze przeznaczenie, że stoimy na szpicy...
qwertas
Posty: 962
Rejestracja: 26 kwie 2019, 18:34

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: qwertas »

Spoiler
Jedynym pedałem w tym filmie jest oczywiście
ten łysy ubek cwel w dupe jebany ha tfu na niego
Dobrze się ogląda, bo nie trzeba patrzeć na te same mordy z innych polskich produkcji. Cała sprawa toczy się raczej w cieniu rozterek życiowych sierżanta Roberta Bardzomiło i nie jest to typowy kryminał. Rozwijając wątek morderstw spokojnie mogliby zrobić z tego kilka odcinków i proponować obok miniseriali nordic noir, czuć ten sam klimat szaruwy i tajemnicy. Oczywiście nie obeszło się bez nawiązania do Brokeback Mountain czyli
Spoiler
spontanicznego ruchania na sucho, no ale może nawet vinsanity nie miał dojścia do talonu na lubrykant.
Spoiler
Zakończenie cieszy, mogli ich przecież obu odjebać dla dramatyzmu (połowa filmów z homowątkiem mówię o was) a jednak tego nie zrobili i props, wyszło bez zadęcia.
Obrazek

pozdrawiam cieplutko
Awatar użytkownika
clockers
Posty: 5416
Rejestracja: 20 kwie 2019, 11:32

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: clockers »

poprzednie filmy Domalewskiego zajebiste (trochę polski Ken Loach), ale tutaj po raz pierwszy sięga po gatunkowy kryminał, więc jestem ciekaw choć jednocześnie mam trochę obaw. recenzje dość mieszane z tego co tam zdążyłem luknąć.
Awatar użytkownika
oldschool
Moderator
Posty: 13194
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:50

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: oldschool »

Nie róbcie sobie tego, nie broni to się na żadnej płaszczyźnie, chyba, że na tej "romantycznej". Ale jeśli was taka tematyka jak mnie nie interesuje, to poza fajną scenografią i klimatem wiele w tym filmie nie znajdziecie.
moody
Posty: 1029
Rejestracja: 14 cze 2019, 22:34

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: moody »

temat mial potencjal, ale film wyszedl slabiutki, takie 5/10
Awatar użytkownika
konrad
Posty: 105
Rejestracja: 02 maja 2019, 17:50

Re: [film] Hiacynt (Netflix Polska, 13.10.2021) (film o zabójcy gejów)

Post autor: konrad »

Ten film może bronić się bardziej jeśli zacznie się z niego wyciągać tak zwane ponadczasowe przesłanie o kondycji człowieczeństwa, konieczności szukania siebie i tym do czego może nienawiść prowadzić. Tylko nwm po co, a sam w sobie nie zachęca, żeby o nim więcej myśleć. Początek jest ok, można przejąć się brudnym światem gdzie geje chowają się po szaletach, a z każdej strony i tak może wyjść milicjant, spuścić wpierdol, zawieźć na komisariat i tam też wpierdolić. Początki dochodzenia też są ok, ale im dalej tym napięcie maleje i dosyć szybko wiadomo kto mniej więcej za tym stoi i kto będzie padać ofiara. W trakcie większy nacisk położyli na wątek romansowy i moralizowanie, a suspens spada. Ale o ile rozterki męsko - męskie są poprowadzone przekonywująco to relacja podróbki Ogrodnika z narzeczoną jest płytka. Postacie są jacyś tępawe, zwłaszcza bohaterowie geje niepotrafiący prostych informacji łączyć. Głównego bohatera pewnie koneksje chroniły bo jego dochodzenie to była raczej zabawa w detektywa. Jak na thriller mało emocji, w kategorii kina społecznie zaangażowanego jest lepiej i choćby mniejsza łopatologiczność niż u Smarzowskiego cieszy. Tylko, że to nie jest film, który zmieni perspektywę czy choć trochę kimś wstrząśnie. To nie jest Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence czy nawet Złe wychowanie Cameron Post. Raczej się pokiwa głową i pomyśli "no tak, niby teraz lepiej ale czy dużo się zmieniło".
Już wolę "Najmro" tam przynajmniej jest prawdziwy Ogrodnik i napięcie jest od początku do końca
ODPOWIEDZ