[SERIAL] OZ (1997-2003)

Kategoria poświęcona sztuce małych i dużych ekranów.

Moderatorzy: gogi, con shonery

Awatar użytkownika
szpilman
♓︎
Posty: 4642
Rejestracja: 17 kwie 2019, 15:26

[SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: szpilman »



Na forum ostro wałkujemy temat Soprano, ale czemu o starszym serialowym bracie jest tak cichutko? Wydaje mi się, że nieco zakurzona pozycja od HBO, gdzieś w cieniu innych seriali traktujących o życiu więziennym typu Prison Break czy Orange Is the New Black. OZ mimo ćwierćwiecza na karku zajebiście daje rade, produkcyjnie wiadomo trąci delikatnie myszką, fabule też zdarzały się mielizny, ale postacie pierwszoplanowe to są klasyki wagi ciężkiej, taki Adebisi to mógłby stać koło Pauliego Walnutsa i Omara Little w kategorii role kultowe, zresztą cała obsada to pieprzony majstersztyk, jeśli J.K Simmonsa kojarzycie głównie z oskarowej roli w Whiplash, to po tym serialu będziecie widzieć w nim już tylko bezwzględnego aryjczyka o niecnych planach względem niejakiego Tobiasa Beechera, :lol: których wątek de facto tworzy główną oś serialu. Świetnie się bawiłem przy OZ, co prawda niektóre sytuacje to był niezły odlot twórców, sam system więzienia to mocne science fiction, ale prowadzenie narracji, perypetie bohaterów to ocena celująca jak dla mnie, ciągła akcja to jeden z największych atutów serialu, czarny humor też się tam mocno leje. Jak ktoś nie oglądał to niech nadrabia zaległości

pozdrawiam użytkownika @niuhniuh
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Obrazek
Awatar użytkownika
Rupert
Bodo
Posty: 4674
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:36

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: Rupert »

Dla mnie klasyk jak the wire stara szkoła HBO seriali kto nie zna ten fajans

Wysłane z mojego G3121 przy użyciu Tapatalka

[size=10 pisze:jebanaplujdupa[/size] post_id=564758 time=1632312420 user_id=236]
mocno przeceniony post ruperta
Awatar użytkownika
Prez
Posty: 3686
Rejestracja: 26 lip 2019, 8:29

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: Prez »

jebany klasyk, będę musiał to odświeżyć za jakiś czas. poziom skurwysyństwa bohaterów, kombinowanie i dymanie wszystkich na prawo i lewo dosłownie i w przenośni

a no i oczywiście osobny :bowdown: dla Adebisiego, chyba zgoda?
lygrys pisze: 11 maja 2022, 21:05 świetny dzień, jeden z najlepszych w moim życiu.
Dziękuje ci zjebana Polsko.
kup sobie płytkę z rapem NOWA LISTA I CENY
całość już na OLX
Awatar użytkownika
niuhniuh
Posty: 1437
Rejestracja: 12 wrz 2019, 9:02

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: niuhniuh »

pozzzdro @szpilman

klasyk, ciągnący się przez cały serial konflikt Beecher vs Schillinger (koniecznie przez G :lol: ) to jebany majstersztyk. Piona również dla Alvareza (przy I'm tired of trying autentyczne wzruszenie), wiecznie kombinującego, ale w głębi duszy mocno uczuciowego Ryana (WYAAAAN), dla Adebisiego zawsze :bowdown: , zgoda @Prez. Love-hate relationship Beechera z Kellerem to też jest poziom obecnie chyba nieosiągalny dla większości seriali. Tak samo jak bromance Rebadowa z Busmalisem zresztą.

Osobny props dla SFX w tym serialu, ten słynny dźwięk syreny czy otwieranych drzwi od cel to chyba się zapamięta już na zawsze.

Końcówkę lubię, ale ostatnie 5 minut można by śmiało wyciąć i serial by nic nie stracił, pewnie by nawet zyskał.
Spoiler
Skoro potrucie bractwa było takie proste, to czemu nikt nie zrobił tego wcześniej? :dunno:
Niektóre wątki mocne scifi, tabletki na starzenie się, morderstwa w zasadzie co drugi dzień bez większych konsekwencji...

Mimo to jeden z lepszych seriali, jakie widziałem. Rozwój bohaterów na poziomie mistrzowskim.
Spoiler
Awatar użytkownika
Prez
Posty: 3686
Rejestracja: 26 lip 2019, 8:29

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: Prez »

moja ulubiona scena to zdecydowanie:
Spoiler
lygrys pisze: 11 maja 2022, 21:05 świetny dzień, jeden z najlepszych w moim życiu.
Dziękuje ci zjebana Polsko.
kup sobie płytkę z rapem NOWA LISTA I CENY
całość już na OLX
Awatar użytkownika
niuhniuh
Posty: 1437
Rejestracja: 12 wrz 2019, 9:02

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: niuhniuh »

za dużo tam scen fajnych, żebym podał jakąś swoją topkę, ale na bank wszystkie odpały Adebisiego by tu było można wkleić.

to jest zajebiste też, ten ruch biodrami :bowdown: każda scena w której Adebisi tańczy to sztos jakich mało :lol: w ogóle ten bit tam co wjeżdża to łojezu. szkoda, że tak szybko ucięte
Spoiler
Ostatnio zmieniony 04 sie 2020, 11:21 przez niuhniuh, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
szpilman
♓︎
Posty: 4642
Rejestracja: 17 kwie 2019, 15:26

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: szpilman »

W chuj tam jest mocnych scenek, furia i przemiana Beechera to chyba był jeden z najlepszych momentów pierwszego sezonu :lol:
Osobny props dla Saida, zajebista postać.

kurwa sobie przypomniałem, poszczany byłem :rotfl:
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Obrazek
oyche
Posty: 11473
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:38

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: oyche »

klasyk, ale do konca nie obejrzalem
Awatar użytkownika
niuhniuh
Posty: 1437
Rejestracja: 12 wrz 2019, 9:02

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: niuhniuh »

zapomniałem jeszcze o tym przedstawianiu nowych osadzonych. super to było, z taką lekkością Augustus o tym sobie mówił. Sentence - 70 years. Up for parole in 40.
Awatar użytkownika
banger
Posty: 863
Rejestracja: 22 kwie 2019, 16:54

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: banger »

Przy OZ reszta seriali więziennych wygląda jak bajeczki dla dzieci. Poziom skurwysynstwa, brutalności jaki tam jest przebija wszystko co widziałem do tej pory. Mnóstwo wyrazistych, charakterystycznych postaci, które się pamięta długo po zakończeniu ( Schillinger, Said, Adebisi, Keller). Druga połowa czwartego sezonu mocno odstaje poziomem od reszty, ale tak to serial trzymia poziom a pierwsze 3 sezony są najpiękniejsze.
emdeer
Posty: 298
Rejestracja: 19 lip 2019, 17:14

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: emdeer »

Oglądam właśnie i jak kolega pisze wyżej 2ga połowa sezonu nr 4 strasznie męcząca.
Został mi ostatni odcinek i chyba zrobię przerwę.

2 ostatnie sezony wracają do poziomu 1-3??

Wysłane z mojego YAL-L21 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
lygrys
Posty: 10012
Rejestracja: 15 sty 2020, 22:03
Lokalizacja: Gdańsk - Wrzeszcz Górny

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: lygrys »

Może ktoś połączyć oba tematy w jeden, bo nie mogłem znaleźć tematu jak szukałem.
+48 22 29 22 597
www.aborcjabezgranic.pl
Jak mnie nie ma na forum, to od was odpoczywam.
Awatar użytkownika
szpilman
♓︎
Posty: 4642
Rejestracja: 17 kwie 2019, 15:26

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: szpilman »

Odpaliłem wczoraj Pilota, serial doskonały w swojej niedorzeczności :bowdown: chyba znowu obejrzę wszystkie odcinki
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Obrazek
Awatar użytkownika
mql
Moderator
Posty: 5902
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:20
Lokalizacja: Poznań

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: mql »

Zacząłem wczoraj

jakość na HBO max tak hujowa czy to znowu wina różowych skurwysynów spod loga T-Mobile?
Awatar użytkownika
szpilman
♓︎
Posty: 4642
Rejestracja: 17 kwie 2019, 15:26

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: szpilman »

no niestety full hd to to nie jest :(
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Obrazek
Awatar użytkownika
mql
Moderator
Posty: 5902
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:20
Lokalizacja: Poznań

Re: [SERIAL] OZ (1997-2003)

Post autor: mql »

No nic, tym razem się wam upiekło kutasiarze z T-Mobile

Dodano po 5 godzinach 18 minutach 20 sekundach:
Haha no nie mogę się przyzwyczaić do takiego pulchniutkiego Simmonsa, Whiplash zniszczył mi głowę chyba

Dodano po 1 dniu 6 godzinach 38 minutach 53 sekundach:
Spoiler
haha scena jak Schillinger bezskutecznie próbuje namówić coraz to nowy gang do zabicia Beechera, a na koniec rozważa Adebisiego :lol:
ODPOWIEDZ