[film] Co to ja ostatnio widziałem

Kategoria poświęcona sztuce małych i dużych ekranów.

Moderatorzy: gogi, con shonery

Awatar użytkownika
Godhand
Posty: 3867
Rejestracja: 08 mar 2020, 15:12

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Godhand »

Malice at the Palace document - nie ma tragedii, rzucono światło na kilka historii personalnych, ale też nic odkrywczego.
Warto,ale tylko dla zainteresowanych tematem.
Robię rap, wiec pytają mnie o moje osiedle
Człowieku, ja mówię trzema językami biegle
Awatar użytkownika
kvcper
Posty: 649
Rejestracja: 19 wrz 2020, 20:47

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: kvcper »

O czym to?
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
Awatar użytkownika
Godhand
Posty: 3867
Rejestracja: 08 mar 2020, 15:12

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Godhand »

kvcper pisze: 22 sie 2021, 17:02O czym to?
O jednej z naslynniejszych bójek w sporcie, takiej, w której brali udział zawodnicy i kibice.

Robię rap, wiec pytają mnie o moje osiedle
Człowieku, ja mówię trzema językami biegle
Awatar użytkownika
Luxair
Posty: 4039
Rejestracja: 24 kwie 2019, 19:38

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Luxair »

many-s pisze: 22 sie 2021, 11:39 Tour de Pharmacy - zajebista parodia paradokument o dopingu w kolarstwie. Polecam, 40 minut beki.
W takim razie obejrzyj też 7 days in hell od tej samej ekipy - tym razem nie o kolarstwie, ale o tenisie
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Awatar użytkownika
OmarStooleyman
Posty: 3155
Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: OmarStooleyman »

Zrobiłem drugie podejście do "Jak zostałem gangsterem", gdyż za pierwszym razem poddałem się po 15 minutach filmu, wydawał mi się tak do granic zidiociały i opowiedziany pod typowego polaka-robaka 99 IQ. Później faktycznie akcja trochę się rozkręca, ale nadal uważam to za kolejną bajeczkę zbędnie romantyzującą polskie gangi lat 90-00. Fajnie, że wystąpiło tam trochę raperów.
Awatar użytkownika
Tiquill
Posty: 161
Rejestracja: 26 wrz 2019, 14:45
Lokalizacja: Suwalszczyzna

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Tiquill »

Hesher z 2010, w roli głównej Józef Gordon Lewicowy (Joseph Gordon Levitt). Film o metalowcu który wywraca życie pewnej rodziny do góry nogami, przyjemnie się ogląda, daję 7/10, fajna puenta filmu.
Niczego nie żałuję.
hwjsk
Posty: 4808
Rejestracja: 15 lut 2021, 23:00

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: hwjsk »

....
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 11:37 przez hwjsk, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jaayu
Posty: 3491
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:16

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Jaayu »

gonny_trebor pisze: 31 lip 2020, 3:05 Pasażerka (1963) - JA PIENIE, to mógłby być najważniejszy polski film obozowy gdyby został ukończony według wizji Munka, ale wciąż jest dość mocno
wybitne aktorstwo głównej bohaterki, legancko ukazany konflikt między nią a podwładną, szkoda tych scen na statku bo pozostaje tylko wyobrażenie jak mogło przebiegać ich spotkanie
polecam, można znaleźć na cda
obejrzalem wlasnie i pragne podbic kazde slowo z tego posta, fantastyczny film i wielki zal, ze nie zostal ukonczony
Fuck mes rêves j'revends mes ailes
Awatar użytkownika
Luxair
Posty: 4039
Rejestracja: 24 kwie 2019, 19:38

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Luxair »

Moja cudowna Wanda (Wanda, mein Wunder) - Agnieszka Grochowska przyjeżdża z Polski do szwajcarskiej bogatej rodziny żeby opiekować się starszym panem po wylewie, częściowo sparaliżowanym; po jakimś czasie wybucha pewien skandal z nią w roli głównej. Podobało mi się kiedy film zajmował się rodzinnymi dysfunkcjami (choć nie było to aż tak przejmujące jak np. Happy End Hannekego). Dużo gorzej natomiast kiedy uderzał w weselsze nuty i realizm magiczny rodem z polskiej kinematografii ludowej, do tego dorzucając jeszcze Pazurę dla comic relief...

Props dla AG za zagranie całości po niemiecku.

5/10 jakieś
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Awatar użytkownika
diemdzi
Posty: 101
Rejestracja: 13 lut 2020, 21:08

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: diemdzi »

hayanawama pisze: 23 sie 2021, 20:38 Sound of Metal dobry, ale liczyłem na coś więcej (może postawiłem poprzeczkę za wysoko patrząc ile nagród zebrał). Przygnębiający, filmy przeważnie starają się dorzucić jakieś pokrzepiające przesłanie albo happy end, a tutaj wygląda to tak, że no czasem w zyciu dzieje sie chujowo i nie za bardzo jest inne wyjscie niz sie tylko z tym pogodzic. W sumie mila odmiana od obecnych trendow „mozesz wszystko i wszedzie”
Ale glowna rola zagrana top, bede mial troche wiecej empatii w kierunku gluchych / gluchoniemych tera
A mnie ten film kompletnie rozłożył na łopatki. Koleś, który zarabia na życie muzyką traci słuch, dostaje szansę na odzyskanie słuchu dzięki operacji za 40k USD, ale
Spoiler
nie wie, że to "odzyskanie słuchu" nie jest tym, czego się spodziewał. Owszem, zaczął słyszeć jakieś dźwięki generowane poprzez pominięcie narządów słuchu, ale są one bardzo złej jakości. I dociera do niego, że nie będzie już mógł czerpać przyjemności ze słuchania muzyki czy głosu ukochanej. I czułem tę frustrację razem z głównym bohaterem za każdym razem, gdy słyszałem te piski i trzaski zamiast piękna świata takiego jakim jest.
Sunset Limited (2011) - 8/10. Jedno pomieszczenie, dwóch świetnych aktorów, 90 minut filozoficznej dyskusji między niedoszłym samobójcą a facetem, który uratował mu życie.

Co się zdarzyło Baby Jane? (1962) - 7/10. Sam film jest dobry i nie zestarzał się tak jak filmy Hitchcocka (no może poza końcówką), ale tak dojebali z obsadą dwóch ról głównych, że o tym, co działo się na planie zdjęciowym nakręcono serial XD Otóż Bette Davis i Joan Crawford nienawidziły się nie tylko przed kamerą. Serialu jeszcze nie oglądałem, ale gorąco zachęcam do poczytania o ich konflikcie.
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1792
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: many-s »

Nobody - irracjonalna dynamiczna napierdalanka. Saul Goodman dobra mordeczka.
Boss level - irracjonalna dynamiczna napierdalanka ale w stylu Dnia Świstaka. Jest Mel Gibson.
Miłość i potwory - post apo 13+, incel wydyganiec wychodzi z bunkra i idzie 130 mil do poznanej 7 lat wcześniej dupy. W międzyczasie irracjonalna napierdalanka ze zmutowanymi potworami. Niby cringe ale fajnie się ogląda. Jest piesek i śmieszny dzieciak.

Wszystko powyżej to 6.5-7/10, na luźny wieczór i dla odmóżdżenia. Bardzo dobra rozrywka.

Cicha noc - pojebało mnie, taki tytuł w sierpniu. Ale odkładałem długo. Polskie smutne kino o emigrancie co przyjeżdża na święta do wsi z Polski C. Alkohol bohaterem drugoplanowym. Taki Smarzowski vibe, fajny ale nie wrócę.
Awatar użytkownika
Luxair
Posty: 4039
Rejestracja: 24 kwie 2019, 19:38

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Luxair »

Free Guy - kolorowy komediowy akcyjniak/bro-movie o życiu NPC-a w grze a'la GTA. Ten film mógł się nawet udać, ale w trosce o dzieciątka przykręcono humor Ryana Reynoldsa do poziomu PG-13 i wyszła słodka bezpieczna papka w stylu tego filmu Click! co Adam Sandler miał pilota do real life'a. Może z 5 momentów beki na cały film. Na plus występ Hitlera Tahihi Waikiki.

The Assistant - film w którym 90% scen stanowią monotonne czynności biurowe wykonywane przez wyobcowaną, milczącą i zestresowaną Julię Garner. Wbrew trailerowi nie jest to żaden thriller, ale mimo że praktycznie nic się nie dzieje, dialogów jest minimum a główna bohaterka gra cały czas na jednej nucie, to paradoksalnie całkiem mi się podobał - właśnie z powodu tego klimatu totalnego wyobcowania i wycofania, "niewidzialności" bohaterki - oraz wysmakowanych ujęć. Aczkolwiek nie zdziwię się jeśli dla wielu widzów będzie to najnudniejszy film jaki widzieli w życiu :)
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Awatar użytkownika
diemdzi
Posty: 101
Rejestracja: 13 lut 2020, 21:08

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: diemdzi »

Mogę zostawić propsa, bowdowna i 9/10 dla A Ghost Story czy mam zamknąć swoją alternatywną mordę?
Awatar użytkownika
jajca
Posty: 9685
Rejestracja: 10 maja 2019, 10:47

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: jajca »

Ja myśle, ze w sumie mogłoby być spoko, gdybys napisal dlaczego (na alternatywnosci się nie znam i nie wiem jak ona się ma do filmów z netflixa)
lygrys pisze: 09 sty 2024, 4:25 walczę o to by jak najdłużej walczyć
Awatar użytkownika
clockers
Posty: 5396
Rejestracja: 20 kwie 2019, 11:32

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: clockers »

Niemiłość (2017) - kurewsko smutny moralitet i mocny komentarz społeczny. minimum środków, maksimum wyrazu. to granie ciszą, światłem. do tego ta surowość i chłód moskiewskiego anturażu. wielkie kino. no ale ja kocham ten brutalny realizm Zwiagincewa od Powrotu. typ nie wychodzi z formy, a wizualnie coraz bardziej wysmakowane te obrazy.
Spoiler
kurwa, ten moment, jak wchodzili do kostnicy na rozpoznanie zwłok syna.. czułem jakbym wchodził tam z nimi. wybitnie sfilmowana scena. przejmujące do granic.
no, może mógłby być nieco bardziej zwarty w formie, jest tam trochę niepotrzebnego przeciągnięcia, ale szczerze mówiąc nie rzutuje to jakoś bardzo na mój odbiór.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2021, 17:11 przez clockers, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
diemdzi
Posty: 101
Rejestracja: 13 lut 2020, 21:08

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: diemdzi »

@jajca Bo wiesz, ja tym filmem byłem zainteresowany od samej premiery, ale skutecznie odrzuciły mnie opinie o tym, że jaranie się tym filmem to jak pasta o sztuce nowoczesnej, no a ile artyzmu jest ujęte w 5minutowej scenie jedzenia ciasta, mmmmmmmm, a tak w ogóle to chłop się za ducha przebrał, no ja nie mogę!

Rozumiem, że film rozkręca się powoli, a metody, z których reżyser korzysta mogą okazać się niewystarczające, żeby utrzymać skupienie zniecierpliwionego widza, ale jak poskładasz wszystko w całość to dostaniesz opowieść, którą możesz rozpatrywać na wielu płaszczyznach. Możesz odczytać to jako historię pary, którą rozdzieliła śmierć. Możesz przełożyć sobie to na historię o nieudanej miłości, kiedy nie zdążyłeś powiedzieć czegoś w porę, a teraz jest za późno. Możesz odebrać ten film jako opowieść o przywiązaniu do pewnych miejsc, które niegdyś kojarzyły Ci się ze szczęściem. Czas nie zwalnia, nie zatrzymuje się, nie ogląda się za siebie - to bohater tkwi w takim stanie zawieszenia. I świetnie pokazuje to właśnie ta dłuuga scena z ciastem, gdzie najpierw sekundy dłużą się w nieskończoność, później upływ dni jest pokazany poprzez kobietę, która co 2 sekundy wychodzi z mieszkania. Nagle zmieniają się mieszkańcy tego domu, i kolejni, i kolejni. Mamy też świetną scenę kontaktu z duchem z sąsiedztwa, który "już nie pamięta za kim czeka". Nie wiem co mam powiedzieć, od wczoraj mam lawinę myśli po tym filmie. Polecam serdecznie każdemu, ale nastawcie się na niełatwy seans.
Awatar użytkownika
maciek
Posty: 1136
Rejestracja: 20 kwie 2019, 14:01

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: maciek »

A Ghost Story oczywiscie niesamowity film ale myslalem ze to wiedza powszechna
Awatar użytkownika
Jiigsi
good kid
Posty: 6840
Rejestracja: 18 kwie 2019, 14:20
Lokalizacja: u jasnego w klubie

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Jiigsi »

Tak jest w ogóle nie spotkałem się z takimi opiniami
last.fm

She gon' make me feel nice, jiggy jiggy on deck
I got bare gyal 'round, jiggy jiggy on deck
Awatar użytkownika
diemdzi
Posty: 101
Rejestracja: 13 lut 2020, 21:08

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: diemdzi »

Wystarczy choćby zapuścić się w sekcję komentarzy na filmwebie, a i na fejsie pod różnymi wpisami po premierze odzywały się takie głosy krytyki z dupy. Props e-kolego @Jiigsi za avatar, oby trzecia część Clerksów była takim samym sztosem jak dwie poprzednie.

A żeby nie było offtopu, to polecam jeszcze "Arszenik i stare koronki". To trzeci film Franka Capry jaki dotąd obejrzałem (po "To wspaniałe życie" i "Ich noce") i kolejny raz były to rewelacyjne 2 godziny. Świetny Cary Grant i jego miny po otwarciu skrzyni ze zwłokami, Teddy Roosevelt biegający po schodach z bojowym okrzykiem, babcie, które nie widzą nic dziwnego w zabijaniu za pomocą zatrutego wina, bójka pod koniec filmu, zabawne aluzje do Frankensteina i jego monstrum, albo scena, w której policjant streszcza swoje opowiadanie krytykowi sztuki :rotfl: Nie pozwólcie odejść w zapomnienie takim wspaniałym filmom.
Awatar użytkownika
Fleming
Posty: 1440
Rejestracja: 04 lip 2019, 19:38

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem

Post autor: Fleming »

Wiedźmin: Zmora Wilka - Vesemir z rasenganem. Jedyną dobrą stroną jest animacja/stylistyka. Dla fana wiedźmińskiego uniwersum mega zawód dużo gorszy od serialu nawet.
Stawiam kołnierz przed wejściem na dyskotekę
Kurwy mówią bzdury, ja się staram dobrym być człowiekiem
ODPOWIEDZ