[film] Co to ja ostatnio widziałem
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
wiecie że to nie jest kraj dla starych ludzi w wersji z bootlegu tej z piratebeja to jedyna wersja tego filmu gdzie sa sceny ktore sie potem nie pojawiły oficjalnie w filmie, i nigdzie tego dostać nie można poza piratem właśnie? nagrywane jest to z ręki, na jakimś pokazie przedpremierowym po prostu ktoś to nagrał. półgodziny dodatkowego materiału i dobrze że to wycieli. w ogóle jestem fanem selekcjonowania rzeczy, większość tych "director's cut" wydawanych po latach to jest gówieno, jakby coś było za długie do kina to by reżyser puiścił to od razu na dvd w alternatywnej wersji, a nie po 10 latach, co nie? w każdym razie bracia Coen to są geniusze. fargo, true grit, big lebowski no i ten o ktorym pisalem przed chwila. jakiego gatunku się nie dotkną to rozpierdalają. lubię też tę wizję ameryki w ich filmach przedstawioną, to jest dokładnie ten feel jak se wyobrażałeś ameryke za gówniaka gdzie twoja wizja na temat tego kraju pochodzila tylko z filmow, i byla taka basniowa. oni robią baśniowe gówno, ale w wiarygodny sposób. ja to kupuję, to ma jaja.
jasny wracaj na forum
- ebismolarek
- Posty: 7692
- Rejestracja: 28 lis 2019, 23:25
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
No w końcu zabrałem się za to i obejrzałem Czarownicę Eggersa i kurwa bardzo dobre to było, bardzo
Spoiler
Cudowna scena z monologiem osmarkanego Inesona wpierdalającego piach
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
obejrzałem wczoraj blade runnera jedynke, hujoza
jasny wracaj na forum
- mlodyperkez
- Posty: 2594
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:39
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Ciemno, pada, jakieś Chiny... 6 na 10
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
bylem w wikend na satantango w kinie i jest to przezycie. zmeczylem sie fizycznie, ale umysl chlonal wszystko jak gabeczka przez te 7h, ani chwili znuzenia. polecam w chuj, tzw arcydzielo
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
fabuła nie ma w ogóle pierdolnięcia. jaki jest zamysł filmu? no zamysł całkiem penerski i ciekawy - jest dystopijna wizja przyszłości, jest se łowca androidów i androidy do wyłapania w tej wielkiej metropolii - ale film nic z tym nie robi. w ogóle nie czuć klimatu tego pościgu. nie mam nic przeciwko filmom gdzie akcja toczy się wolno, no ale tutaj do niczego to nie zmierza, nie ma punktu kulminacyjnego. świetnie się film zaczął, a potem ford udaje jakiegoś nerda (wow 200 iq move) żeby wydobyć od babki info, potem te roboty szukaja swego stworzyciela po jakiejś chałupie ala rezydencja brusa wayne'a, jakiś płytki romans między fordem a tą babką który nie zmierza w żadnym kierunku, potem scena finałowa gdzie ford ucieka przed hersztem cyborgow to w ogole jest najmniej logiczna. kumam że role się mają odwrócić, że nagle ten ścigający sam zaczyna uciekać ale wyszło cienko. fordowi upada ten futurystyczny pizdolecik czyli jego jedyna szansa na ukatrupienie blondaska i nawet go nie podnosi, no a wystarczało się schylić po niego, zamiast tego wspina się gdzieś po szafie żeby wyjść na dach, no jak już musiał się wspinać to mógł przecież wziąć pistolet i schować go do kieszeni po prostu. no nie urzekła mnie ta historia, liczyłem na więcej.
akurat to było najlepsze w tym filmie i za scenerie, setting i klimat należałoby postawić 10 na 10, jeśli nie więcej, bo przerosło to moje oczekiwania jak na 40 letni film. problem z tym, że w tym fantastycznym świecie nic się nie dzieje, ten film nie ma nic do zaoferowania poza settingiem właśnie. że niby jakieś rozkminy dot człowieczeństwa robotów? że takie głębokie? daj spokój
pomijam wogle kwestie czy ford był androidem bo to zależy od tego jaką wersje filmu się widziało, bueheh. chociaż to że nim był ma więcej sensu biorąc pod uwagę drewno jakim jest ford w tym filmie - i może to drewno to efekt celowy był właśnie, ciężko powiedzieć, ale jestem w stanie to kupić
taxi driver 76
big lebowsky
no country for old men
urga
noi albinoi
stalker 79
american psycho
zwierciadło 75
no i niech będzie że chłopcy z ferajny (naciągane, ale mam sentyment)
z seriali to nwm, mało oglądałem. pierwszy sezon prison breaka bardzo lubie
jasny wracaj na forum
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
naciagane przy Goodfellas?! Toc to forma mutant M. Scorsese, JEGO jeden z najlepszych filmow i jeden z najlepszych filmow z gatunku kryminalu
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
9/10 to też dobra ocena, zabrakło tam jakiejś nutki geniuszu po prostu
jasny wracaj na forum
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Jak wam Elvis siadł? Bo ja jeszcze nie wiem
cztery żubry i dwie kurwy
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Nie spodziewałem się że wchodząc tu dziś przeczytam post o Szatańskim i to z wczoraj Pozdro @strandmon, właśnie dzisiaj podjęliśmy się z ziomkami tego wyzwania, niestety nie w warunkach kinowo-klimatyzowanych, tylko domowych, w trzech chłopa, w jednym pokoju, przy temperaturze zewnętrznej 30+
Bywały cięższe momenty przez powyższe czynniki ale niesamowite przeżycie, mimo wysokiego progu wejścia nawet jak na slow cinema. Po seansie mieliśmy jeszcze spacerek i dłuższą dyskusje o tym co właśnie zobaczyliśmy, także głowa jeszcze miałaby siłę przyjąć trochę treści ale fizycznie już mogłoby się nie udać
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
props, pozdro dla was chlopaki
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Jeśli podobnie jak Marcin Karwacki uważasz że Martyrs to był fajny film, musisz koniecznie obejrzeć Titane! Nikt jak Francuzi nie potrafi robić ciężkich slasherów-thrillerów - jakieś Roby Zombie czy Julie Wieniawy mogą się schować. Ogólnie myślałem że film będzie wariacją na temat Crash Cronenberga, i oczywiście są podobne motywy, ale bliżej mu do wspomnianych Martyrs, A l'interieur/Inside, Irreversible czy Haute tension, niż do body horroru. Full scen które nawet nie ocierają się o pornografię, ale są po prostu pornograficzne. Mocne, i kapitalne wizualnie.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Też nie podzielam zachwytów nad pierwszą częścią Blade Runnera, nawet bym powiedział, że kontynuacja bardziej mi się spodobała.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
to zarz obejrze se dwójke w takim razie, pomimo mego uczulenia na goslinga
jasny wracaj na forum
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
****
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 15:54 przez hwjsk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Pojebało was z tym blade runnerem, ale ja w sumie gdybym mógł zrobiłbym temu filmowi loda
Wszystko jest kawałem oraz żartem
Wszystko już widziałem, co potrzebneXD
Wszystko już widziałem, co potrzebneXD
- mlodyperkez
- Posty: 2594
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:39
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
nie moge sie z wami zgodzic przyjaciele. blade runner to absolutna topka filmow ever, bez podzialu na kategorie. primowy ford, primowy ridley scott, soundtrack vangelisa ktory byc moze jest najlepszym soundtrackiem jaki kiedykolwiek do filmu powstal. monolog rutgera hauera ktory przeszedl do historii swiatowej kinematografii. pieknie zbudowany swiat, zdjecia zapierajace dech w piersi, klimat kina noir w futurystycznym wydaniu, palce lizac. orgazmiczna uczta dla uszu i oczu, a to wszystko oparte na powiesci jednego z najlepszych pisarzy sci-fi. jak ktos uwaza ze to film o robotach to po prostu go nie zrozumial ale nie chce mi sie pierdolic o mitycznym drugim dnie, przeczytac ksiazke, obejrzec jeszcze raz na spokojnie i moze jakies refleksje najda. nie zgodze sie rowniez ze film sie slabo zestarzal, wrecz przeciwnie. druga czesc natomiast moze nie jest lepsza, ale trzyma poziom za co chwala denisowi villeneuve, oddal hold oryginalowi nie patrzac na to czy film rozbije box office. oto moje stanowisko.