[film] Co to ja ostatnio widziałem
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Titane - tego z kolei nie polecam. Nie wiem po co kręci się takie filmy i co chce za ich pomocą przekazać. Ja nie znalazłem tam nic - ani historii, ani wizualiów, ani muzyki - no totalnie nic, co usprawiedliwiałoby poświęcony czas. Po 40 minutach należało wyłączyć i nie marnować kolejnej godziny.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Obejrzałem ostatnio pod rząd dwa nowe czarno-białe filmy i obydwa to dla mnie 8/10, co za zdjęcia!! C'mon C'mon i na Apple TV+ Tragedia Makbeta. Polecam.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
****
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 14:00 przez hwjsk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Cmon Cmon jest ładne, ale momentami zbyt ładne i przeromantyzowane. Takie 6,5/10, największym plusem jest jedna z niewielu dziecięcych postaci ogólnie w kinie, która nie wkurwia, a nawet bywa zabawna, największym minusem naiwność całej tej historii, trochę jak film z Adamem Sandlerem (ale to drill dramat)
cztery żubry i dwie kurwy
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
The Fallout fajny, o pewnym zjawisku z perspektywy, której jeszcze nie widziałem w kinie, ale nie będę mówił jakiej bo spory spoiler
Oprócz tego jeszcze jeden film o tej samej tematyce ostatnio, z jeszcze innej perspektywy ale nie będę pisał jaki bo zaspojlerowałbym oba
Oprócz tego jeszcze jeden film o tej samej tematyce ostatnio, z jeszcze innej perspektywy ale nie będę pisał jaki bo zaspojlerowałbym oba
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Widzialem 3 Billboardy po raz drugi, bardzo mi sie to tym razem podobalo. Oprocz tego powtorke z Obywatela Kane'a. Super. Wlaczylem tez Schitts Creek, no i nawet spoko, ogladam, ale nie jestem zachwycony.
- Cz4rny1337
- Moderator
- Posty: 7847
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:52
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
CODA - mogło wyjść bardzo kiczowato, a wyszło niezwykle przyjemnie i polecam, bo naprawdę dobrze się to oglądało. Ciepły, niemalże familijny, ale czy każdy film musi być smutny i ciężki?
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
moonfall fajna komedyjka, ladne kosmiczne zdjecia, ostra rozpierducha. polecam na bombie czy kacyku, dobra zabawa, ale na duzym ekranie koniecznie
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
oglądałem wczoraj bajeczkę mitchelowie kontra maszyny na netflixie i bawiłem się świetnie oraz wzruszyłem się 3krotnie
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
****
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 14:12 przez hwjsk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Czas surferów - całkiem miło się oglądało. Oczywiście niektóre żarty przegięte w chuj, Zamachowski w ogóle nie pasował do roli, film Tarantino Ritchie wannabe, ale tych trzech typków całkiem dobrze oddawało stan umysłowy hip hopowych mordeczek początków lat 2000.
Cool'N'Gap mixtape 2023 @SKWER
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Sing 2 poszedłem w sumie na to z nudy, bardzo chciałem iść do kina, a żaden z dostępnych w repertuarach filmów nie wzbudzał we mnie ciekawości, z wyjątkiem tych które oglądałem wcześniej. Zwykle wkurwia mnie w bajkach to, że nagle postacie muszą śpiewać jakieś gówna z huja w losowym momencie, ale tutaj ścieżka dźwiękowa była bardzo przyjemna, parę godzin po seansie nadal sobie nucę zakończenie. Momentami kłuł mnie w odbiorze nasilnie wprowadzany moralizm, jakby kumam, że to bajka i to standard, ale tutaj mało płynne to było. Niektórzy bohaterowie irytują, jakiś ultrakozaków nie ma, ale jako całość przyjemne i podoba mi się bardziej od Encanto.
cztery żubry i dwie kurwy
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
jeen-yuhs odc.1 - pierwszy z trzech odcinków dokumentu o Kamye kręcony od 2001 roku, bardzo przyjemna rzecz, nie jest to typowy dokument, bardziej raw footage z komentarzem od czasu do czasu. Jak ktoś nawet nie lubi Kanye to też polecam żeby obejrzeć, bardzo ciekawa postać obiektywnie. Czekam na część drugą za tydzień, mam nadzieję że już po premierze D2
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
No ja jestem absolutnie zachwycony
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Rewelacja ten dokument
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Uncharted - syf, nie idźcie na to. Niesamowite jak można się wynudzić na filmie mimo wszystkich tych bijatyk, wybuchów, pościgów i popisów kaskaderskich... ziomeczek się zdrzemnął nawet. Holland nie pasuje, Wahlberg nie pasuje.
Sweat - ciężkie życie polskiej youtube'owej influencerki fitnessowej. Choć aktorka bardzo dobrze odnalazła się w roli, kompletnie nie rozumiem co reżyser chciał powiedzieć, a tym bardziej bezsensownego finału w TVN. Michał Oleszczyk mocno się nad filmem spuszczał, chyba tylko dlatego że to polska koprodukcja i mógł sieknąć wywiad.
Sweat - ciężkie życie polskiej youtube'owej influencerki fitnessowej. Choć aktorka bardzo dobrze odnalazła się w roli, kompletnie nie rozumiem co reżyser chciał powiedzieć, a tym bardziej bezsensownego finału w TVN. Michał Oleszczyk mocno się nad filmem spuszczał, chyba tylko dlatego że to polska koprodukcja i mógł sieknąć wywiad.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Sweat to w ogóle wyłączyłem po 10min, bo nie mogłem znaleźć napisów, a nic nie można było zrozumieć
jebac kiboli
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
****
Ostatnio zmieniony 03 sie 2022, 14:13 przez hwjsk, łącznie zmieniany 1 raz.
- retriakaretrox
- Posty: 1600
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:24
- Lokalizacja: ślizgawka
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Sonata, smutek mnie złapał, bo to naprawdę ciekawa i fajnie opowiedziana historia, a siedziałem z narzeczoną na pustej sali, byliśmy dosłownie we dwójkę w niedziele o godzinie 15. Sztosik historia, genialna postać zagrana przez Sikorskiego, jak nie wiecie na co teraz isc, bo np niekoniecznie jestescie fanami Batmana, to polecam
ja się nie ślizgam, ja się ślizgawkuje
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
The Lost Daughter - pierwszy film Maggie Gyllenhaal w roli pani reżyser, z Olivią Coleman w roli głównej; rozpływają się nad nim krytycy, że to brawurowy czy tam subtelny obraz depresji/mroków macierzyństwa - dla mnie jednak to nuda totalna, beznadziejny scenariusz i denerwujące zbliżenia w pracy kamery. Nie żebym jakoś specjalnie nie lubił filmów pozbawionych akcji (The Assistant dał radę), Olivia Coleman w The Father była świetna a dramaty matek np. w The Carnage czy We need to talk about Kevin to też spoko temat, niestety tutaj to kompletnie nie siadło. Ot, łazi sobie baba po plaży, gapi się na ludzi i jest dla nich niemiła bo kiedyś ją córki wkurwiały. Film zrobił na mnie wrażenie podobnie bezcelowego jak polski Sweat.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem