To skąd się wzięły followupy do Skandalu na Najebawszy i WSJIWSR
[Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Ten fragment jak rapują coś w programie muzycznym i Włodi coś się tam produkuje, a gospodarz znudzony zerka na zegarek xd
W ogóle z dupy te sceny kręcone "na chodzonego" niczym git heniek
W ogóle z dupy te sceny kręcone "na chodzonego" niczym git heniek
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
mocno średni ten film, zaś najgorszą scena to wtedy, gdy wilku demon zła przeprowadza wizję lokalną wydarzeń z 28. dnia wrześniowego
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Kurde, ja odebrałem ją właśnie jako najlepszą. Panowie ogólnie mają za mało do powiedzenia, trochę się krygują, jakby wstydzą (jak już taki Włodi czuje sie pewniej, to brzmi to co najmniej dziwnie) - a Wilku bije ich charyzmą, wchodzi jak po swoje, wyjaśnia tajemnice przeszłości
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Kolejny pomysł to seria nagrań nawet na yt gdzie rozkmiane są historie powstawania ponadczasowych klasyków
Lata melanży od 19 Marca 2009 w forumkowej branży
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
podbijam propsy dla Wilka Demona Zła, ma więcej do powiedzenia niż Vienio, który non stop kurwi, biadoli jak to inni na nich zarabiali i nie wie, ile było kawałków na "Skandalu"
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Prawdą jest, że Wilku wypadł najlepiej i najbardziej naturalnie natomiast z Włodka zrobili egoistę bez szkoły. Vienio brzmi jak jakiś przypadkowy członek zespołu co go ziomek wkręcił. Facet z Pomatonu trochę chamsko ich wyjaśnił, zapominając że to chłopaki z całkiem innego środowiska i klasy społecznej, a rap to nie była gałąź popularnych disco czy rock n roll'a.
Film spoko, ze względu na wartość sentymentalną. Nie każdy to skuma, jak fenomenu Skandalu.
Film spoko, ze względu na wartość sentymentalną. Nie każdy to skuma, jak fenomenu Skandalu.
Cool'N'Gap mixtape 2023 @SKWER
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Wilku kozak wiadomo sam dokument 3/10 skandal jest chujowy to pewnie dlatego mnie nie zainteresowało
[size=10 pisze:jebanaplujdupa[/size] post_id=564758 time=1632312420 user_id=236]
mocno przeceniony post ruperta
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
props dla wilka, to akurat było fajne
mówiłem już to na którejś z pierwszych stron, ale dla mnie ta cała historia wygląda BEZNADZIEJNIE, przed filmem miałem mimo wszystkim bardzo pozytywne odczucia co do tego zespołu, ale teraz czuję wręcz obrzydzenie, no bo co jak co, chujowy poziom chujowym poziomem, ale jednak myślałem, że ta klima, osiedlowe akcje, ziomki coś kurwa znaczą, a to kurwa jest pizda jak chuj, w sensie tak o widzę na podstawie filmu, hehe pozdro
ogólnie wszystko wyglądało tak jakby powstało przypadkiem i nikt za bardzo nie chciał tego robić, chłopaki się prawie wcale nie znali, coś tam namamrotali od niechcenia, pech chciał, że to pykło i trzeba było nagrywać dalej, nikt tam się za bardzo z nikim nie chciał trzymać, teraz już molesty nie ma od lat i wszyscy sprawiają wrażenie, jakby rozpad był dla nich ogromną ulgą XD tak pierdolą bo pierdolą o tym zespole, jakby ich to chuj obchodziło wszystko i wydają się zadowoleni, że już nie muszą się męczyć wydaje mi się, że jakby ktoś im powiedział, że muszą znowu być molestą, to by się tam popłakali
mówiłem już to na którejś z pierwszych stron, ale dla mnie ta cała historia wygląda BEZNADZIEJNIE, przed filmem miałem mimo wszystkim bardzo pozytywne odczucia co do tego zespołu, ale teraz czuję wręcz obrzydzenie, no bo co jak co, chujowy poziom chujowym poziomem, ale jednak myślałem, że ta klima, osiedlowe akcje, ziomki coś kurwa znaczą, a to kurwa jest pizda jak chuj, w sensie tak o widzę na podstawie filmu, hehe pozdro
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Nie zrozumieliście mnie. Wilku props, bo faktycznie najlepiej wypadł ze wszystkich, ale sama ta scena była mega słaba (a szczególnie te zdubbingowane dźwięki policyjnych syren czy strzałów)
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Wczoraj wpadło mi na Netflixie, obejrzałem, nie nudziłem się. Jako osoba wychowana nie w środowisku warszawskim i jednak w późniejszych czasach niż Skandal poniekąd zrozumiałem, jakby to nazwać, fenomen? movement? kult? wokół tej płyty. Mówię to jako gość, który do tej pory nie jest w stanie przesłuchać nawet 1/5 tej płyty na raz i zna ją bardziej z followupow, niż z niej samej.
Czuć, ze ten cały sukces i szał wokół grupy narodził się z totalnego przypadku, a w ich miejsce można byłoby wstawić sporo innych randomowych osób, które jeździło na desce czy tam kręciło się na głowie a przy okazji rzuciłoby jakiś fristajl. Trochę tak jak Taco, który w rzeczywistości nie jest jakiś wybitny, ale siedzi z kalkulatorem i śledzi panujące trendy i nastroje pewnie sprawdzając codziennie reddit, trending Polska na Twitter i poniekąd staje się everymanem (co zresztą sam przyznał). Dlatego jest popularny. Ameryka odkryta.
Chłopaki byli głosem dużej rzeszy i pojawili się w odpowiednim momencie, a czasy przegrywania tego z kasety na kasetę i inne tego typu numery tylko potęgują cała magiczna otoczkę, w której uczestniczyło wiele osób i oto mamy legendę. Dziś z nich wszystkich tylko Włodi wie jak robić muzykę, Pelsona nie ma, Wilka lubię posłuchać z sentymentu i dla beki ofc, a Vienio oprócz czasów Skandalu (co wnioskuję z dokumentu i albumu, gdzie brzmi charakternie stylowo) zawsze wzbudzał poczucie krindżu.
Czuć, ze ten cały sukces i szał wokół grupy narodził się z totalnego przypadku, a w ich miejsce można byłoby wstawić sporo innych randomowych osób, które jeździło na desce czy tam kręciło się na głowie a przy okazji rzuciłoby jakiś fristajl. Trochę tak jak Taco, który w rzeczywistości nie jest jakiś wybitny, ale siedzi z kalkulatorem i śledzi panujące trendy i nastroje pewnie sprawdzając codziennie reddit, trending Polska na Twitter i poniekąd staje się everymanem (co zresztą sam przyznał). Dlatego jest popularny. Ameryka odkryta.
Chłopaki byli głosem dużej rzeszy i pojawili się w odpowiednim momencie, a czasy przegrywania tego z kasety na kasetę i inne tego typu numery tylko potęgują cała magiczna otoczkę, w której uczestniczyło wiele osób i oto mamy legendę. Dziś z nich wszystkich tylko Włodi wie jak robić muzykę, Pelsona nie ma, Wilka lubię posłuchać z sentymentu i dla beki ofc, a Vienio oprócz czasów Skandalu (co wnioskuję z dokumentu i albumu, gdzie brzmi charakternie stylowo) zawsze wzbudzał poczucie krindżu.
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Szkoda, że Pelson już nie rapuje. Chętnie wracam do EPek. Dużo lepszy od Vienia
- mlodyperkez
- Posty: 2593
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:39
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
no ja tam lubie bumelanta ale nie wiem czy to nie przypal sie przyznawac
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
tez bardzo lubie Bumelanta, super plyta
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Sensi dla mnie równiez bylo spoko. Co do tematu, trzeba tez zrozumiec, ile minelo czasu - oni przy tej plycie byli w wieku licealnym, wtedy zazwyczaj masz duze grono znajomych i trzymacie sie wszyscy razem, po latach sie to zmienia, nic dziwnego, ze nie chcieliby teraz reanimowac trupa.
Swoja droga w tym temacie gloryfikujecie Kalibra czy Fokusa w porownaniu do Molesty, a w innych:
Swoja droga w tym temacie gloryfikujecie Kalibra czy Fokusa w porownaniu do Molesty, a w innych:
Takze z dzisiejszej perspektywy mozna jak widac wszystko zrownac z gownem, jednak trzeba pamietac ze to wychodzilo w 98, jedyna powazna konkurencja to jakies luzniejsze/bardziej pojebane rapy dziwnych ludzi typu WYP3/K44, albo NAS, a nagle wjezdza prosty surowy przekaz z blokow, teledyski po 30 osob w kapturach pod szkola, jebanie policji oficjalnie. Sluchacze za bardzo wtedy nie mogli ocenic techniki, bo zwyczajnie nawet nie mieli punktu odniesienia, a tutaj chlopaki powiedzieli glosno, to co kazdy od dawna myslal i chcial uslyszec, zwyczajnie latwo bylo sie z tym utozsamic.wtedy szczyty techniki i truskulowa podnieta, dziś wzbudzająca uśmiech politowania dla młodzieńczych starań, zjem cię, następnie twoje zdjęcie, a na deser pierdnięcie
pozdrawiam serdecznie dzis kazda mordke
pozdrawiam serdecznie Monike Brodke
pozdrawiam serdecznie Monike Brodke
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
filmu nie oglądałem i może tak było, ale ja zawsze miałem wrażenie, że vienio i włodi wstydzą się siebie z przeszłości po prostualeksy pisze: ↑12 lut 2021, 9:54 ogólnie wszystko wyglądało tak jakby powstało przypadkiem i nikt za bardzo nie chciał tego robić, chłopaki się prawie wcale nie znali, coś tam namamrotali od niechcenia, pech chciał, że to pykło i trzeba było nagrywać dalej, nikt tam się za bardzo z nikim nie chciał trzymać, teraz już molesty nie ma od lat i wszyscy sprawiają wrażenie, jakby rozpad był dla nich ogromną ulgą XD
podsumowując dyskusję - fenomen sukcesu molesty:
1 byli z warszawy
2 pierwsi wydali odpowiedni album
3 molesta = unda 20 lat wcześniej
* pozmieniałem drugi cytat trochę, żeby ładniej pasowało
Re: [Film dokumentalny] Skandal. Ewenement Molesty
Bardzo spoko to wyszło.
Na plus, że nie jest tylko o skandalu, ale o reszcie dyskografii też. Numer Raz mówiący o tym że bał się tych dresiarzy To, że to się tak rozlecieli to naturalna kolej rzeczy - życie. Fajnie pomimo tego zobaczyć założycieli wspólnie na ławce na koniec. Bardzo brakuje Pelsona, z drugiej strony szacunek, że nie gwiazdorzył na ściance jak reszta składu.
Za to Kaczy nic a nic się nie zmienił
Na plus, że nie jest tylko o skandalu, ale o reszcie dyskografii też. Numer Raz mówiący o tym że bał się tych dresiarzy To, że to się tak rozlecieli to naturalna kolej rzeczy - życie. Fajnie pomimo tego zobaczyć założycieli wspólnie na ławce na koniec. Bardzo brakuje Pelsona, z drugiej strony szacunek, że nie gwiazdorzył na ściance jak reszta składu.
Za to Kaczy nic a nic się nie zmienił
Włodi jeden z najlepszych raperów tamtych czasów, zresztą do dziś daje radę. Dodatkowo tak jak jest powiedziane w filmie - to był pierwszy taki bezpośredni rap o tym co się dzieje, a nie jakieś psycho rapy, albo podróby Cypress Hill. Uważam tak, a osobiście wolę Kalibra.