[Serial] Miłość, śmierć i roboty
Moderatorzy: gogi, con shonery
[Serial] Miłość, śmierć i roboty
Seria animowanych historyjek Netflixa. Długość odcinka średnio po 16 minut. Zdecydowanie 18+.
Troce napierdalanki, trochę cycków, trochę beki. Dużo animacji ala Bagiński, trochę japońszczyzny.
Widział ktoś?
Troce napierdalanki, trochę cycków, trochę beki. Dużo animacji ala Bagiński, trochę japońszczyzny.
Widział ktoś?
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
ja widziałem, kilka zajebistych odcinków (o jogurcie czy trzech robotach np.) wymieszanych z kompletnym gównem, jak ten pierwszy odcinek. Generalnie jednak dużo więcej jest tych lepszych epizodów, szybko się to ogląda. takie mocne 7/10 z mojej strony
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Ostatnio szukałem czegoś krótkiego do obejrzenia i trafiłem na to. Pierwszy odcinek jest słaby trochę ale kolejne są bardzo spoko. Na razie jestem na Mechach, to chyba robili ci od Spider Man Uniwersum. Fajna rzecz, jak tak dalej pójdzie to w przyszłości, może za 40 lat, nie potrzebni będą chujowi aktorzy.
Cool'N'Gap mixtape 2023 @SKWER
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
A warto dodać, że w piątek drugi sezon, ale tylko osiem odcinków
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
widziałem pierwszy sezon, nuda. nic z tych odcinków mi nie zapadło w pamięć.
8.0 na filmwebie to chyba ludzi pojebało. ale może sprawdzę drugi sezon, bo krótkie i ładnie wygląda
8.0 na filmwebie to chyba ludzi pojebało. ale może sprawdzę drugi sezon, bo krótkie i ładnie wygląda
ソロで帰る道すがら
挨拶さえもできないさ
待っても去っても変わらない
そうだ! これからだぜ?
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Pierwszy sezon klasa sama w sobie, Sonnie's Edge obejrzałem z kilkanaście razy.
Zaraz zabieram się za drugi, oczekiwania są wysokie.
Zaraz zabieram się za drugi, oczekiwania są wysokie.
To proste - jak pójdę leżeć to w końcu odpocznę
Wiem jak to się kończy, nie jestem głupcem
Będę bogaty w kurwę! lub martwy, okaże się wkrótce
Wiem jak to się kończy, nie jestem głupcem
Będę bogaty w kurwę! lub martwy, okaże się wkrótce
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
No i rabini się wypowiedzieli
Trudno generalnie wystawić temu ocenę skoro każdy odcinek jest o czymś innym, inaczej zrobiony itd. Właśnie skończyłem drugi sezon i też jak pierwszy ma lepsze i gorsze momenty, ale samo to jak jest zrobione np. odcinek 3 to można tylko podziwiać. Wydaje mi się, że każdy w tym serialu coś dla siebie znajdzie, a że odcinki krótkie to warto samemu sprawdzić.
Trudno generalnie wystawić temu ocenę skoro każdy odcinek jest o czymś innym, inaczej zrobiony itd. Właśnie skończyłem drugi sezon i też jak pierwszy ma lepsze i gorsze momenty, ale samo to jak jest zrobione np. odcinek 3 to można tylko podziwiać. Wydaje mi się, że każdy w tym serialu coś dla siebie znajdzie, a że odcinki krótkie to warto samemu sprawdzić.
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Technicznie jest bardzo ciekawie i różnorodnie (ponownie), ale scenariuszowo drugi sezon jest imo z level niżej. Połowa tych historyjek jest jakby ucięta w 2/3, pozbawiona puenty. Trochę się jednak zawiodłem po znakomitym pierwszym sezonie
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Nudy ten 2 sezon
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Pierwszy sezon widziałem dwa razy, świetna rzecz a dla kogoś, kto nie miał wcześniej styczności z animacją różnorodność odcinków powinna zrobić duże wrażenie. Najmocniej zapadły mi w pamięć trzy roboty za dialogi, ten o Sowietach i Sonnie.
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
+1the pisze:Nudy ten 2 sezon
Wizualnie to tak nie wiem, ale S1 miało fajne historyjki, a tutaj meh
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Nadrabiam i zostawiam mega propsa dla odcinka S01E03 "The Witness" - może historia nie jest specjalnie nowatorska, ale demn, jak to wygląda... wnętrza, animacje, oświetlenie...
Ogólnie parę odcinków fajnych, coś jak animowane Black Mirror, ale jednak większość ma super-oklepaną fabułę typu "Robot się zjebał / Wychodzą zombie i trzeba je zajebać / Wszyscy myśleli że to człowiek a to był robot", zwłaszcza w drugim sezonie. Poza S01E03, najlepiej zapamiętałem odcinek o jogurtach, o artyście co malował błękitny kwadrat i ten a'la Solaris...
EDITThe episode won 3 Emmy Awards for Outstanding Individual in Animation - production design, Outstanding Individual in Animation - character animation and Outstanding Short Form Animated Program.
Ogólnie parę odcinków fajnych, coś jak animowane Black Mirror, ale jednak większość ma super-oklepaną fabułę typu "Robot się zjebał / Wychodzą zombie i trzeba je zajebać / Wszyscy myśleli że to człowiek a to był robot", zwłaszcza w drugim sezonie. Poza S01E03, najlepiej zapamiętałem odcinek o jogurtach, o artyście co malował błękitny kwadrat i ten a'la Solaris...
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Wyszedł dziś S03
- MalkoNTENT
- Posty: 1668
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Dajcie znać czy warto, 2 sezon odpuściłem po słabych 2 czy 3 odcinkach…ale jakaś zajawka na konwencje jest
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
o, a ja sobie włąsnie drugi obejrzałem wczoraj i całkiem git, pare historii typu fajowych
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Lepszy niż 2gi, nawet Fincher podjął się jednego odcinka. Połowa z humorkiem ale nie takim tandetnym jak ten odcinek z irobotem roombą mordercąMalkoNTENT pisze: ↑20 maja 2022, 23:16 Dajcie znać czy warto, 2 sezon odpuściłem po słabych 2 czy 3 odcinkach…ale jakaś zajawka na konwencje jest
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Obejrzałem za jednym zamachem zanim się zabiorę za BCS i Stranger things i jak zwykle jest nierówno. Jest np drugi odcinek, właśnie ten Finchera, który jest jednym z najlepszych ze wszystkich które wyszły, bo tam się zgadza i fabularnie i wizualnie. Jest też ostatni odcinek, który chuj wie jak interpretować, jeszcze nic nie czytałem, ale to jak to jest zrobione to inny poziom. Śmieszne były też mini trupki terroryzujące świat, pokazane z góry jak w GTA II czy to o szczurach ale tez kilka nudnych czy kilka zwykłych napierdalanek bez jakiejś puenty, które tylko czekałem aż się skończą. No ale krótkie to to więc do sprawdzenia wszystko. Chyba nawet obejrzę jeszcze raz te dwie pierwsze serie, bo parę perełek tam było.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2022, 18:13 przez potter, łącznie zmieniany 1 raz.
- MalkoNTENT
- Posty: 1668
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Dzięki, przekonaliście mnie i wracam
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Re: [Serial] Miłość, śmierć i roboty
Odcinek pt Jibaro to pierdolone arcydzieło i jeden z najlepszych odcinków serialu.
I know you think Obi-Wan gettin' tired now
Don't jump, Anakin, I got the higher ground
Don't jump, Anakin, I got the higher ground