[serial] Suits
Moderatorzy: gogi, con shonery
[serial] Suits
z nudy zacząłem oglądać i ten sezon w którym wyjebali rossa + te czarnulke z rodziny krolewskiej to serial przestal byc gówniany, a oglada sie przyjemnie, nowe postacie > te co odeszly
cztery żubry i dwie kurwy
- mlodyperkez
- Posty: 2585
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:39
Re: [serial] Suits
a ja skonczylem ogladac po tym i nie wiem czy wroce, mam wrazenie ze ten serial zaliczal straszny regress im dalej w las
Spoiler
jak Mike poszedl siedziec XD
Re: [serial] Suits
Jakoś niedawno zakończyli ten serial po 9 sezonach, mi zostały dwa ostatnie, ale też nie mogę się za to zabrać. Natomiast ten ósmy jest bez Mike'a więc powinien być spoko, bo mnie również typ strasznie nudził, ale dla Rachel serduszko zawsze.
Re: [serial] Suits
Jestem w połowie trzeciego sezonu i mimo że na księżniczkę lubię popatrzeć, to raczej więcej czasu na to nie poświęcę.
Nie lubię seriali gdzie jest wiecznie "obrona fortu" - niby topowa kancelaria, nasz bohater (przynajmniej z pierwszych sezonów) Mike niby taki geniusz, a ciągle ktoś ich wyprowadzał w pole, ciągle w pozycji obronnej, ciągle tylko rzutem na taśmę niejako udaje im się wychodzić z opresji - strasznie mnie to jednak gryzie, zero balansu. Śmieszne że już w połowie trzeciego sezonu w sumie niezbyt mnie obchodzi dalszy los którejkolwiek postaci, bo są poprowadzone w taki byle jaki sposób. Szkoda bo pierwszy sezon mnie bardzo wciągnął
Nie lubię seriali gdzie jest wiecznie "obrona fortu" - niby topowa kancelaria, nasz bohater (przynajmniej z pierwszych sezonów) Mike niby taki geniusz, a ciągle ktoś ich wyprowadzał w pole, ciągle w pozycji obronnej, ciągle tylko rzutem na taśmę niejako udaje im się wychodzić z opresji - strasznie mnie to jednak gryzie, zero balansu. Śmieszne że już w połowie trzeciego sezonu w sumie niezbyt mnie obchodzi dalszy los którejkolwiek postaci, bo są poprowadzone w taki byle jaki sposób. Szkoda bo pierwszy sezon mnie bardzo wciągnął