Jay-Z - The Blueprint (2001)

[Fulton]

wole Black Album
i to zdecydowanie

też stawiam wyżej Black Album

[TheD]

Usunięto

[instinkt]

Black Album jest prawie flawless oprócz Change Clothes które mimo że zajebiste to nie pasuje po prostu
no i Encore jest dla mnie 50/50 bo wkurwia mnie że zawsze słyszę w głowie Linkin Park jak to wlatuje

na tym albumie mimo że jest kozacki to jest trochę kwestionowalnych momentów

[gods bidness]

Oficjalne top 5: Blueprint>Reasonable Doubt>Blueprint 2>Black Album>American Gangster.

[encrenoire]

ale co, ze zdzwiko, że płyta instrumentalna się nie sprzedała?

Nie. Niechcacy wstawilem link do charts; nie znam albumu, ale sprawdze.

[Ulion]

Black Album ma troche gorsze u mnie wrażenie właśnie z uwagi że też jak słucham pięknego i cudownego bitu West w Encore to mam wrażenie że zaraz wleci Linkin Park ze swoimi chujowymi wstawkami. Change Clothes też pasuje tu jak pięść do nosa.

A Blueprint zawsze mam w sercu. Zajebisty album.

[TheD]

Usunięto

[Ulion]

Wiem że jest popularne bo swego czasu masa moich "metali" kolegów tego słuchała jak pytałem co z hip hopu lubią. Ja wole oryginalną wersje. I to dużo bardziej.

[8na10]

płyta wybitna. płyta absolutna. pod kazdym wzgledem. w moich oczach zdecydowanie najlepsza płyta rap w historii, nie do przebicia przez nikogo

Słuchałeś kiedyś coś od Redmana?

nie wierzcie tym co mówią, że debiut lepszy

Tu się zgodzę w 100%, debiut zero podjazdu do blueprinta

[sebring]

słuchałem kilku płyt, ale redman królowi do pięt nie dorasta

[8na10]

Nie no, za grube jest to co mówisz, nie było tematu.

[MyEvenement]

Tez uwielbiam Redmana, ale No, nie da się z tym handlować

[Ulion]

Też lubie Redmana ale JayZ w czasach swojego prime jest raperem Kompletnym.

[Jiigsi]

Tak jest jak mówią chłopaki

[gawi]

Dzień dobry wieczór, to już 21 lat. I oczywiście 4 kawałki produkowane przez Kanye. GOAT od tylu lat

[DoubleB]

co bym napisał zostało już napisane, bezapelacyjnie jego peak. hola hovitooo

nie umiem porównać do niego redmana, bo dla mnie to są zupełnie inne zajawki, obaj są legendami. raz mam jazdę na jednego, raz na drugiego

[gawi]

Ulubiony kawałek?
U mnie będzie to Heart of The City.

Ale chyba odrobinkę wolę RD jako całość. Sam nie wiem

[DoubleB]

naprawdę twardy orzech, ale spróbuję - hola hovito, heart of the city (rzecz jasna!), all i need. słowo, że nigdy nic nie skipnę przy słuchanku.

z tym albumem może u mnie konkurować jedynie in my lifetime vol.1 - katowałem kasetę w furze i niemal zajechałem winyl, że dokupiłem drugi żeby dało się słuchać

[jogi]

Ja tylko powiem że Just Blaze był tutaj bardziej niż kanye. Kontrowersyjnie? Wątpię. Breath Easy

[2rzyn]

Tez mnie wkurwia ta mysl ze zaraz wleci jebqny linkin park

Piekna plyta. Mam na cd i winylu