The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
dziś rocznica premiery tego dzieła
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
wybitny album, od początku do końca. top3 ukochanych płyt bez podziału na gatunki.
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
piekny klasyk ale jednak life after death sporo lepsze. Who Shot Ya topka numerow rapowych ever
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
ja tam zawsze stawialem ready to die wyzej niz lad, tutaj bym tyle co wyjebal skit pt. ruchanie i respect nigdy mi sie nie podobalo, poza tym jest pieknie i dzisiaj bedzie kolejny odsluch
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
life after death w chuj lepsze pod KAŻDYM względem.
co nie zmienia faktu że rtd to rewelacyjna płyta, po prostu następna jest wybitna na tle całego gatunku muzycznego, i przynajmniej dla mnie, ogólnie muzycznie jest w chuj ważnym landmarkiem (m.in. biggie, a w zasadzie diddy jako executive, pokazał jak się robi dobry, mainstreamowy, popowy rap na pełnej piździe)
co nie zmienia faktu że rtd to rewelacyjna płyta, po prostu następna jest wybitna na tle całego gatunku muzycznego, i przynajmniej dla mnie, ogólnie muzycznie jest w chuj ważnym landmarkiem (m.in. biggie, a w zasadzie diddy jako executive, pokazał jak się robi dobry, mainstreamowy, popowy rap na pełnej piździe)
podbijam jeszcze raz ze unbelievable ma jedne z moich ulubionych wersów otwierających jakikolwiek utwor, no ikoniczne i zapadajace w pamiec jak chuj, pamietam jak przy premierze 4:44 hovy ciary mnie przeszły jak interpolował te wersy na marcy me
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Warning dla mnie chyba najlepszy jego kawałek ever. Ale jako całość też wole drugi krążek. Tu jeszcze za mało popu jak na Bad Boy Records
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
co uwzględniasz w "każdym względem"? No bo debiut jest jednak bardziej słuchable po latach, flow agresywniejsze, na dwójce brakuje takiej petardy jak "who shoot ya", i jednak za grubo już ta płyta weszła w mainstream (co nie musi być minusem, ale przy debiucie po prostu czujesz tę skurwysyńską nowojorskość wydawnictwa, czujesz ten hip hop ziomuś, a na dwójce jednak już za dużo west coastowania, no i długość wydanictwa też sprawia że rzadziej po nią sięgam)
jasny wracaj na forum
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
- No nie. To jak brzmi Mo Money po latach to jest coś nieśmiertelnego. Notorious Thugs to też kawałek który nic nie zestarzał. Większość LAD jest still fresh. A RTD to jednak surowy, fajny, energiczny, agresywny ale trochę archaiczny boom bap.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Archaiczny boom bap to prędzej Criminal Minded, bo RTD to album żywcem wyjęty ze złotej ery. Jeśli ta płyta jest archaiczna, to powiedz mi jakie nowojorskie rap płyty z 94 nie były archaiczne?
jasny wracaj na forum
- marco_pantani
- Posty: 1436
- Rejestracja: 11 wrz 2019, 19:40
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
dla mnie Biggie to absolutny top z USA, gość niesamowicie wyprzedzał scenę, masa kawałków brzmi nadal świeżo, pomimo że są starsze niż 80% userów ślizgawki
If I Should Die Before I Wake
Biggie z Junior Mafią
Notorious thugs taki trochę newschool
Kick in the door
One more chance
Juicy
Mo money mo problems
Who shot ya
Big poppa
Sky's the limit i na klipie CLK
Going back to cali
Hypnotize
If I Should Die Before I Wake
Biggie z Junior Mafią
Notorious thugs taki trochę newschool
Kick in the door
One more chance
Juicy
Mo money mo problems
Who shot ya
Big poppa
Sky's the limit i na klipie CLK
Going back to cali
Hypnotize
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Ten dokument Netflixa o B.I.G. jest ciekawy. Matka zabierała go od małolata na wakacje na Jamajkę gdzie napierdalał toasting z rastamanami i prawdopodobnie stamtąd po części ewoluowało to niepodrabialne flow. Plus od małego ziomkował się z sąsiadem z zespołu funkowego. No i do tego dodać ten głos. Absolutna topka ever.
Cool'N'Gap mixtape 2023 @SKWER
- MyEvenement
- Posty: 298
- Rejestracja: 11 cze 2020, 10:14
- Lokalizacja: KRK
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Dla mnie flow Biggiego tu to chyba moja ulubiona płyta pod tym wzgledem ever, może jeszcze Snoop na doggystyle. Ale i tak najbardziej w tej płycie lubię lirykę, brud, ciemność. Suicidal thoughts
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
Klasyk. Gdyby wywalić sex skity to byłby ideał. Moim ulubionym trackiem jest Everyday Struggle. Topka albumów z USA bez wątpienia.
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
album kończy dziś 28 lat, wracacie?
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
zabawne, że nigdy nie połączyłem kropek odnośnie tej daty - 94 debiut biggiego, 96 śmierć paca.
od czasu do czasu wracam - przede wszystkim do juicy, the what, who shot ya, gimmie the loot. bit do who shot ya jest tak prosty, a jednocześnie tak hipnotyzujący. fizyk w kolekcji, plus singiel one more chance/the what
od czasu do czasu wracam - przede wszystkim do juicy, the what, who shot ya, gimmie the loot. bit do who shot ya jest tak prosty, a jednocześnie tak hipnotyzujący. fizyk w kolekcji, plus singiel one more chance/the what
Spoiler
Re: The Notorious B.I.G. - Ready to Die (1994)
dużo ciekawsze jest dla mnie Life After Death