Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: wtt »

Spoiler
Obrazek
1. Big Beast (feat. Bun B, T.I. & Trouble)
2. Untitled (feat. Scar)
3. Go!
4. Southern Fried
5. JoJo's Chillin'
6. Reagan
7. Don't Die
8. Ghetto Gospel
9. Butane (Champions Anthem) [feat. El-P]
10. Anywhere But Here (feat. Emily Panic)
11. Willie Burke Sherwood
12. R.A.P. Music


https://itunes.apple.com/us/album/r-a-p-music/524296592
Spoiler
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1801
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: many-s »

Do takich tematów wpisuję się z czystą przyjemnością. Eksperyment ATL-NY zadziałał w 100%. Kosmiczna zapowiedź legendarnego duetu. Mało kto teraz nie czeka na RTJ 4.
Wracając do albumu -> Pitchfork dał 8.6 i BNM
Killer Mike jest zaangażowany jak Ice Cube z najlepszych lat / South Cube. El-P powrócił z odmienionym brzmieniem, ale nadal sztos. Tematyka jest różnorodna, album leci bez skipu.
Chciałbym usłyszeć R.A.P. Music 2 z Mikiem solo ale z drugiej strony jeśli kolejne RTJ utrzyma poziom to nie będę płakał.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5583
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: koniec »

RAP Music > Jakakolwiek część RTJ po dziś dzień
Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: wtt »

oczywiście, że tak. el-p jest dla mnie asłuchalny, ale jego bity idealnie się zgrywają z grubym. oddam wszystkie części rtj za kolejne RAP Music.
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: baqlashan »

Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem "Dont Die" to był cios prosto w ryj. Zero litości i taka właśnie jest ta płyta. Tak się powinno robić neo-oldschool.
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
dicegame
Posty: 165
Rejestracja: 05 lip 2019, 15:28

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: dicegame »

ja stąd jednak willie burke sherwood uwielbiam, trzeba też traktować jako klasyk
Awatar użytkownika
Whtn
Posty: 1651
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:16

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: Whtn »

jedna z pierwszych płyt jakie poznałem dzięki slg, a raczej dzięki blogowi rap bzdury (lektura obowiązkowa!), ależ to było kurwa dobre, spokojnie poziom gkmc :)
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: baqlashan »

Ano, szkoda że już sieah od dawna nie postuje :c
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
Jose
Brak Kultury
Posty: 6556
Rejestracja: 17 kwie 2019, 6:49

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: Jose »

Wróciłem wczoraj, no i jaki to jest przeokrutny sztos. :bowdown:
Nie wiem, czy nie lepsze od RTJ1, a na pewno na równi. Mega raperska i liryczna forma Mike'a, świetne storytellingi, wyraziste, czasami bardzo bezpośrednio wyrażone poglądy (I leave you with four words: I'm glad Reagan dead). Niesamowicie leciał i składał linijki, do tego bity El-P też robiły swoje, różniły się znacząco od tych z późniejszych RTJ (nie były aż tak na jedno kopyto). Klasyk w cholerę i nie wiem, czy niedoceniona rzecz, ale przez późniejszy zalew RTJ wydaje się deczko zapomniana.

Muszę wrócić też do "Cancer 4 Cure", bo też się jarałem niesamowicie bitami i tym, co El-P tam odwalał.

W ogóle zgodzę się z tymi opiniami, że RTJ dobrze zrobiłaby przerwa - solówki, kooperacje z innymi ludźmi, cokolwiek, żeby nie tłukli tych albumów jak Ostry, tylko ewentualnie spróbowali się później zredefiniować. Lubię RTJ4, ale jednocześnie wydaje mi się, że to już nie są ci szaleni goście, tylko w tym pozornym szaleństwie są dość bezpieczni.

Still, kocham ich bardzo i wiadomo, że to najlepszy hip-hopowy duet, sorry, Andre, sorry, Big Boi.

A co do "R.A.P Music" to bakłażan wyżej przywołał sieaha, no i recka była konkretna oczywiście i kilka fragmentów prześmiewczo tyczyło się pl rapu, no i po tym, jak wczoraj Taco dostał literacką Nike za powiedzenie, że TVP jest do dupy (thanks, cpt obvious), imo wciąż aktualne:
Jedną z rzeczy, od których można zacząć jest to, że polscy raperzy niespecjalnie potrafią emocjonalnie przekazać treści polityczne i społeczne, może to być wina albo ogólnej drętwości rapu znad Wisły, albo tego, że polska polityka rzeczywiście sprowadza się tylko do złodziei w sejmie, którzy nie chcą porządnym ćpunom dać popalić (w dosłownym sensie tylko i wyłącznie). Amerykańsy MC's problemu z tym nie mają.
I tutaj też może należy szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego pl raperzy tak rzadko zabierają głos nt. polityki.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5583
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Killer Mike - R.A.P. Music (2012)

Post autor: koniec »

oczywiście, że RAP Music > jakiekolwiek RTJ
ODPOWIEDZ