W sumie wszystkie single bardzo dobre. French ma mega ucho do bitów, nawet jak lirycznie, czy w delivery w jego muzyce niewiele się dzieje, to po prostu przyjemnie się tego słucha. Puścisz sobie jego album w furze i po prostu fajnie to gra.
Montana i CB5 imo były przezajebiste. Salam Alaykum z tego pierwszego materiału to jest taki vajb z teledyskiem, że . To prawda French ma ucho do bitów i świetnie mi się słucha wspomnianych wyżej albumów. Singiel z Fivio taki se. I Don't Really Care na bicie Boi-1da, to jest to. Okładka albumu genialna. Czekam.
Całkiem przyjemna płytka, taka 6/10, parę kawałków poleciało na repeacie, nie ma kawałka typu pain in the ass, mimo że płytka trwa godzinę i ma 24 numery. Rzekłbym, że u mnie nawet w top 5 tego roku jeśli idzie o nowe rzeczy z US, biciki takie stonowane, przyjemne dla ucha, niby nic specjalnego, ale miło się słuchało
HEWRA/MOBBYN VS T6M [SOON] HEWRA/MOBBYN VS BONE THUGS [SOON] MÓJ TEMACIK! ->viewtopic.php?t=10448
Klimat na albumach French'a robią mocno bity i tutaj jest podobnie. Krótki filmik który puścił na yt i pokazanie historii ze szpitalem też okej. Czekałem na numer z Fab'em i jest on w sumie jak żywcem wyjęty z jego albumów. Appreciate Everything zajebiste. Refren Pop Smoke'a w Stuck in the Jungle piękny.
Ta płyta powinna mieć mniej więcej 16 numerów i by było kozak, bo bity są kozackie a French jak zwykle nie przeszkadza i nie ma fakapów. Ale jednak 21 numerów to trochę za dużo, żeby to łykać w całości.