Styles P - A Gangster and a Gentleman (2002)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
sebring
Posty: 4219
Rejestracja: 30 wrz 2020, 20:41

Styles P - A Gangster and a Gentleman (2002)

Post autor: sebring »

Okładka
Obrazek
1. Intro
2. Good Times
3. Y'all Know We in Here (feat. Swizz Beatz & P. Killer Trackz)
4. A Gangster and a Gentleman
5. Black Magic (feat. Angie Stone)
6. Daddy Get That Cash (feat. Lil' Mo)
7. Lick Shots (feat. Jadakiss, Sheek Louch & J-Hood)
8. And I Came To... (feat. Sheek Louch & Eve)
9. Get Paid
10. Ass Bag (Skit)
11. I'm a Ruff Ryder (feat. Jadakiss)
12. Soul Clap
13. We Thugs (My Niggas) [feat. Jadakiss & Sheek Louch]
14. Styles (feat. Jadakiss)
15. Barbershop (Skit)
16. Listen
17. Niggas Flippin' (Skit)
18. Yall Don't Wanna Fuck (feat. M.O.P.)
19. Shit Done Changed (feat. Garf)
20. Nobody Believes Me (feat. Sheek Louch, J-Hood & Cross)
21. Dedication (Skit)
22. My Brother
23. Outro
24. The Life (feat. Pharoahe Monch)
YT
Spotify (dostępna jedynie wersja ocenzurowana)
zdecydowanie najlepsze solo loxów od najsłabszego z całej trójki. dość zapomniany w dzisiejszych czasach album, do którego niewiele ludzi wraca, jak zresztą do większości albumów bling ery - jednocześnie ta płyta razem z blueprintem hovy jest prawdopodobnie najbardziej wpływowym gangsta rapowym cd dla nowego jorku, jak się wsłuchacie to zauważycie, że przeciętniacy i inne podrzędne rymujące murzyny z nyc w następnych latach poza naśladowanie jaya czy fiftiego, zrzynali sporo od loxów, szczególnie ze stylesa i tego jak rymuje i sklada wersy. PK i Swizz dali tutaj przezajebiste bity (good times, klasyk!), styles i jego ekipa w życiowej formie, jeden z lepszych albumów ulicznego nowojorskiego rapu tamtych lat
niestety poważną wadą są klasycznie liczne chujowe i bardzo długie skity, które sztucznie wydluzaja album
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Awatar użytkownika
Yayo
Posty: 1558
Rejestracja: 17 wrz 2019, 17:21

Re: Styles P - A Gangster and a Gentleman (2002)

Post autor: Yayo »

Dla mnie najlepszy z całej trójki Loxów, najczęściej z nich go słucham. Nie wiem czy wolę tą płytkę czy jej kontynuację czyli "Time Is Money". Obie są dojebane, tu jest trochę bardziej ulicznie.
ODPOWIEDZ