Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: wtt »

OKŁADKA
Obrazek
1. Bring Da Ruckus
2. Shame on a Nigga
3. Clan in da Front
4. Wu-Tang: 7th Chamber
5. Can It Be All So Simple
6. Da Mystery of Chessboxin'
7. Wu-Tang Clan Aint Nuthing ta F' Wit
8. C.R.E.A.M.
9. Method Man
10. Protect Ya Neck
11. Tearz
12. Wu-Tang: 7th Chamber - Pt. II


https://itunes.apple.com/us/album/enter ... /269842381
SPOTIFY
Awatar użytkownika
gonny_trebor
Moderator
Posty: 4410
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:13
Lokalizacja: 9 wzgórzy

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: gonny_trebor »

Obrazek
zapraszam do dyskusji
ŚLIZGAWKA BEAT BATTLE #75 - Sampel

Niech jedzenie będzie lekarstwem, a lekarstwo - pożywieniem :exclaim:

>>> KINO ŚLIZGAWKOWE <<<
Awatar użytkownika
instinkt
Moderator
Posty: 6838
Rejestracja: 17 kwie 2019, 12:29

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: instinkt »

ale C.R.E.A.M. lubie
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: jogi »

Dla mnie to jest Nevermind, Chaos A.D., In God We Trust, Inc rapu. Czysta brudna energia. Największy trendsetter wszechczasów. Wpływ jaki miała ta płyta na muzykę, trendy które kształtowała, wannabeez których wyhodowała, ruch jaki wokół siebie zrobiła to jest nie do powtórzenia imo dzisiaj. Muzycznie, zupełnie nieumyślnie zapewne, wywrócili brzmienie rapu. Sprowadzili je do ulicy bliżej niż cokolwiek, kiedykolwiek. Brud Shaolinu wylewa się tutaj w każdym niechlujnym puknięciu w werbel. 9 mocno charakternych i bardzo stylowych MC's. Szczeniacka nonszalancja, bezkompromisowość i wyjebka we wszystko co się w rapie wtedy działo. Pojebany do granic możliwości ODB z jednej strony i precyzyjnie przemyślany GZA z drugiej. Nic od pierwszego WuTangu nie miało imo takiego startu, takiej czystej karty, takiego wrażenia że nikt wcześniej nie odjebał takiej akcji, takiego poczucia że jest to album poza waszelkimi wpływami, inspiracjami i po za jakimikolwiek szufladami. I co najważniejsze czas nie zrobił tej płycie nic. Nr 9 to imo cały czas jeden z najlepiej przewiniętych kawałków w historii.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
Beny
Posty: 703
Rejestracja: 17 kwie 2019, 16:40

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Beny »

Najlepszy album rapowy w historii
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1792
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: many-s »

Kanon rapgry. Esencja stylu. Pozamiatane. To i debiut Nasa trzeba po prostu znać mimo możliwej niechęci.
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: vampmoney »

gonny_trebor pisze: 15 maja 2019, 19:08 Obrazek
zapraszam do dyskusji
Brzmienie jest największym atutem tej płyty i chyba tylko ono sprawia ze tak często do niej wracam
Awatar użytkownika
Hytry Wałek
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2019, 16:09

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Hytry Wałek »

Z liczącej sobie ok. 600 kompaktów kolekcji zostawiłem na stojaku tylko tę pozycję. Resztę sprzedałem lub rozdałem znajomym. WU-wielbiam ten album.
No cat can match me... I'm passing fastly. Who's half as nasty?
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: vampmoney »

[mention]Hytry Wałek[/mention] sam mam podobną kolekcję albumów i nie wyobrażam sobie jakbym miał się jej pozbyć, co Ci odjebało tak z ciekawości jeśli można zapytać :roll:
Awatar użytkownika
Hytry Wałek
Posty: 517
Rejestracja: 18 kwie 2019, 16:09

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Hytry Wałek »

[mention]vampmoney[/mention] Już odpowiadam. Przestało mnie kompletnie cieszyć słuchanie tych płyt, coraz rzadziej sięgałem po cokolwiek, co wisiało na stojaku. Poczułem, że trochę wyrosłem z tej zajawki (choć cały czas czuję jej moc) i po zrobieniu rachunku sumienia doszedłem do wniosku, że ch*j w sentymenty i hip hopowe love. Hajsik z nich to był tylko produkt uboczny. Teraz powoli buduję kolekcję od nowa, ale już nie rapową. To chyba tyle.
No cat can match me... I'm passing fastly. Who's half as nasty?
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: vampmoney »

a to git bałem się że mnie też złapie coś takiego ale raczej się nie zanosi się na to bowiem płyty mam naprawdę multi-gatunkowe a i też nigdy nie przestałem lubić żadnej rzeczy jaką mam na półce a kupuje cd/lp/mc od 5 klasy, uff
Awatar użytkownika
Ablazir
Posty: 3264
Rejestracja: 19 kwie 2019, 20:01

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Ablazir »

koncert odwołany, kurwa
Obrazek
Awatar użytkownika
gonny_trebor
Moderator
Posty: 4410
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:13
Lokalizacja: 9 wzgórzy

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: gonny_trebor »

Dwudziesta szósta rocznica dzisiaj d(-,-)b
ŚLIZGAWKA BEAT BATTLE #75 - Sampel

Niech jedzenie będzie lekarstwem, a lekarstwo - pożywieniem :exclaim:

>>> KINO ŚLIZGAWKOWE <<<
Awatar użytkownika
Addicted
Posty: 1790
Rejestracja: 11 maja 2019, 10:44

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Addicted »

C.R.E.A.M NA PEŁNEJ KURWIE Z GŁOŚNIKÓW, ELO
Awatar użytkownika
Parlae
Posty: 4611
Rejestracja: 29 lip 2019, 16:29

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Parlae »


Dopiero teraz na to wpadłem. Całkiem ładnie to wyszło. :D
Awatar użytkownika
Whtn
Posty: 1651
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:16

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Whtn »

Namowiliscie, odpalam całość po raz 1002 :joint: geniusz i absolut, chociaż z perspektywy czasu wolę chyba jednak liquid swords i ob4cl
[mention]jogi[/mention]
Ale porównywanie najgorszej z klasycznych Sepultur (roots nie liczę bo gówno obesrane i już nie klasyczne) do tego arcydzieła to wielka obraża dla wu ;)
Awatar użytkownika
zemsta1kadluba
Posty: 7707
Rejestracja: 22 paź 2019, 12:50

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: zemsta1kadluba »

topka płyt wszechczasów, wu-tang od małego w moim sercu, pamiętam jak starszy brejdak miał wielki plakat z całym składem i mi tłumaczył po kolei kto kim jest i puszczał pijane freestyle ODB
mołpy są kozackie
Awatar użytkownika
mario995
Posty: 2777
Rejestracja: 11 maja 2019, 9:35

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: mario995 »

Również się wpisuje, jedna z absolutnie najlepszych rzeczy w historii rapu
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: jogi »

@Whtn - Chaos AD zdefiniowalo w koncu i ostatecznie brzmienie Sepultury. Nie dyskutuj #zostanwdomu.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
Whtn
Posty: 1651
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:16

Re: Wu-Tang Clan - Enter the Wu-Tang (36 Chambers) (1993)

Post autor: Whtn »

@up Co nie zmienia faktu że jest gorsza nawet od bestial devastation, nie mówiąc już o najlepszej schizophrenii
/eot
Ale jak dla mnie fenomenem tej płyty jest to, że nawet taki wack jak u god nie zmarnował swojej szansy
ODPOWIEDZ