Tyler, the Creator - Flower Boy (2017)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
Yayo
Posty: 1558
Rejestracja: 17 wrz 2019, 17:21

Tyler, the Creator - Flower Boy (2017)

Post autor: Yayo »

OKŁADKA
Obrazek
1. Foreword (feat. Rex Orange County)
2. Where The Flower Blooms (feat. Frank Ocean)
3. Sometimes...
4. See You Again (feat. Kali Uchis)
5. Who Dat Boy (feat. A$AP Rocky)
6. Pothole (feat. Jaden Smith)
7. Garden Shed (feat. Estelle)
8. Boredom (feat. Rex Orange County & Anna of the North)
9. I Ain't Got No Time!
10. 911 / Mr. Lonely (feat. Frank Ocean & Steve Lacy)
11. Dropping Seeds (feat. Lil Wayne)
12. November
13. Glitter
14. Enjoy Right Now Today
SPOTIFY
Dla mnie przełomowa płyta Tylera, od tego albumu zacząłem sprawdzać co on tam klepie na bieżąco. Wcześniej jarałem się tylko "Bastard" no i oczywiście mega zajebistym singlem "Yonkers". Przede wszystkim wreszcie warstwa muzyczna jest "normalniejsza", że tak powiem w porównaniu do poprzednich, często eksperymentalnych materiałów. Dość łagodne brzmienie, z wyjątkiem paru mocniejszych tracków jak "Who Dat Boy" z Rokim, czy "I Ain't Got No TIme!". Wspólny materiał lidera A$ap Mob i Odd Future na pewno by rozjebał, co pokazują ich wspólne kawałki. Szkoda, że Lord Flacko olewa ostatnio Tylera :lol: Nie wiem czy to najlepszy jego album, na pewno trzy ostatnie materiały to kandydaci na taki w zależności od humoru. Dopiero ostatnio w pełni go doceniłem, jak słuchałem po premierze to trochę mnie nudził... Teraz katowanko! Dziwne, że nie było tematu do tej pory.
Co Wy uważacie o tym albumie? Magnum Opus Tylera? Czy wolicie inne jego albumy?
Awatar użytkownika
Parlae
Posty: 4696
Rejestracja: 29 lip 2019, 16:29

Re: Tyler, the Creator - Flower Boy (2017)

Post autor: Parlae »

Muzycznie na pewno to był najlepszy. Po prostu najprzyjemniej się go słucha. Ze starszych jednak bardziej mi podchodziło głodne flow Tylera z Goblina i trochę Wolfa. Gdybym jednak miał wybierać całościowo najlepszy to bym wybrał Flower Boy lub Wolfa. IGOR też byłby wysoko. Kurde ciężki wybór. Bardzo mocna dyskografia.
ODPOWIEDZ