Mach-Hommy - Pray for Haiti (2021)

[Finn]

Tydzień od premiery, dalej słuchacie?

[Jiigsi]

Ja tak

[Kotglu]

Jak najbardziej. Będzie długo na ripicie.

[sebring]

wsg? top executivów aktualnie i być może w przyszłości można będzie stwierdzić że to goat wśród wykonawczych, tyle w temacie

[Dill]

Tydzień od premiery, dalej słuchacie?

oczywiście.

[enjoy1g]

P4k 8.8 https://pitchfork.com/reviews/albums/ma ... haiti/amp/

[clockers]

słuchane w chuj. w sumie obok J Cole'a to najczęściej zapętlany przeze mnie album w tym roku.

[Beny]

słuchane w chuj. w sumie obok J Cole'a Haram to najczęściej zapętlany przeze mnie album w tym roku.

[gawi]

Super albumik. Czy to najlepszy album od tego ziomka? Co jeszcze warto sprawdzić tak bankowo?

[instinkt]

HBO, ale nie ma tego na żadnych strimingach chyba

[Beny]

Super albumik. Czy to najlepszy album od tego ziomka? Co jeszcze warto sprawdzić tak bankowo?

The G.A.T., HBO oraz zeszłoroczna Lemoniada to moja topka na tę chwile

[gawi]

No właśnie Lemonade jakoś średnio mi podeszło, próbowałem 2 razy. Ale za to Wap Kon Jòj! sztosik. Resztę sprawdzę, dzięki koledzy.

[k4ve]

podbijam The G.A.T i HBO, z naciskiem na to pierwsze. trzeba trochę poszukać w internecie, ale warto, produkcja tam wypierdala z butów.

[Jiigsi]

Nie słyszałem nigdy tych dwóch rzeczy. Dziękuję ślicznie, bo słucham sobie na razie tego HBO i

[Parlae]

Dałem szansę gościowi znowu. Lemonade pomimo spustów na forumku mi nie leżało, ale tu jest znacznie lepiej. Ciekawszy rap, lepsze bity. Oczywiście kilka skipów poleciało, bo mnie denerwowały bity, jednak połowa albumu jest zajebista. Szczególnie mi podpasowały Marie (!), Kriminel i Au Revoir.
Ogólnie to taki typowy neodust rap. Wyszło porządnie, jednak mimo wszystko w tym stylu wyżej stawiam Song of Sage od Navy Blue. Tamten album mi leżał praktycznie w pełni.

[Beny]

Wyszło porządnie, jednak mimo wszystko w tym stylu wyżej stawiam Song of Sage od Navy Blue. Tamten album mi leżał praktycznie w pełni.

Myśle, ze mino wielu wspólnych cech to mino wszystko dwa inne światy, choć podobne. Navy bliżej do całego Earlowo-Slumsowego uniwersum, a Hommy (szczególnie na tym albumie) jest bardziej Griseldowy

[Parlae]

No tak, prawda. W ogóle wyobraźcie sobie Hommy'ego na bitach Harry'ego Frauda. Ale by to pasowało.

[BalmainPikasso]

Mi to marzyłby się długogrający album zespołu Mach-Lib

[Beny]

Mi to marzyłby się długogrający album zespołu Mach-Lib

przecież madlib nudy zapodaje straszne ostatnimi czasy. z alciem lepiej by siadło

[Yayo]

Czy ja wiem, ostatni album producencki zajebisty, a płytki z Gibbsem można już powiedzieć, że klasyki.