Okładka
1. My Niggas (skit)
2. Bring Your Whole Crew (feat. P.K.)
3. Pac Man (skit)
4. Ain't No Way
5. We Don't Give A Fuck (feat. Styles P & Jadakiss)
6. Keep Your Shit The Hardest
7. Coming From (feat. Mary J. Blige)
8. It's All Good
9. The Omen (Damien II) (feat. Marilyn Manson)
10. Slippin'
11. No Love 4 Me (feat. Drag-On & Swizz Beatz)
12. Dogs For Life
13. Blackout (feat. Jay-Z & The LOX)
14. Flesh Of My Flesh, Blood Of My Blood
15. Heat (feat. Swizz Beatz)
16. Prayer II/Ready To Meet Him
Spotify
DMX po sukcesie It's Dark And Hell Is Hot w tym samym roku poszedł za ciosem i w grudniu tego samego roku wydał imo najlepszy album w swojej karierze. Swizz Beatz który produkuje większość utworów zrobił przepiękne bity na tym albumie. Tutaj są też dwa najlepsze utwory X'a ogólnie - The Omen z Marilynem Mansonem, które jest idealną definicją horrorcore'u; Swizz z bardzo mrocznym bitem, Manson przyprawiający o dreszcze refren i DMX z Damienem rozwalają zwrotki psychodelicznymi linijkami + skit przed utworem też zrobił atmosferę; a także Blackout z Jayem-Z i LOXami gdzie każdy zamordował tu ten zajebisty bit Swizza. Album nie ma praktycznie żadnych wad, wszystko jest tu piękne, od My Niggas do Ready To Meet Him.
Poza ww. najlepszymi utworami warto wyróżnić: Slippin' (jak teraz będzie mocniej odczuwalne , w chuj emocjonalny utwór), Dogs For Life (tak samo, emocjonalny i piękny utwór), It's All Good (trochę kojarzyło mi się z Ain't No Nigga Jay-Z i też fajny wpadający w ucho banger) czy Keep Your Shit The Hardest (znakomity banger, który może przypominać Stop Being Greedy, świetny bit i nawijka X'a). Choć praktycznie każdy utwór na albumie jest przekozakiem i zdecydowanie uważam to za masterpiece DMX'a. Polecam nawet jako zapoznanie z twórczością Earla Simmonsa.
Jedynie czego mógłbym się na siłę przyczepić do albumu to utwór z Mary J. nie pasuje mi trochę do mimo wszystko ciężkiego brzmienia albumu, już Ready To Meet Him bez przekleństw pasuje zdecydowanie lepiej do albumu (dzięki Swizz za ten kozacki bit ) ale to też jest mimo wszystko dobry utwór.
No i cenzura Slippin' na streamingach i fizykach przez niewyczyszczony sampel, lecz na szczęście na YT są wersje bez cenzury.