OKŁADKA1. Intro
2. Lost Ones
3. Ex-Factor
4. To Zion (feat. Carlos Santana)
5. Doo Wop (That Thing)
6. Superstar
7. Final Hour
8. When It Hurts So Bad
9. I Used to Love Him (feat. Mary J. Blige)
10. Forgive Them Father
11. Every Ghetto, Every City
12. Nothing Even Matters (feat. D'Angelo)
13. Everything Is Everything
14. The Miseducation of Lauryn Hill
15. Can't Take My Eyes Off of You
16. Tell Him
23 rocznica. Fajny album, ale trochę nie kumam jego kultu. Moim zdaniem lekko przeceniany. W sumie to i tak nie słyszałem lepszej "babskiej" rap płyty.
Yayo pisze: ↑25 sie 2021, 17:47
Fajny album, ale trochę nie kumam jego kultu.
Ja też, ale doceniłem w końcu. Dużo albumów docenia się po czasie, ale np. do dziś nie potrafię MBDF Kanye. Za to Yeezus wjechał za pierwszym razem. To wszystko zależy od dnia, momentu i odpowiedniej strefy komfortu.
jajca pisze: ↑26 sie 2021, 7:58
Lauryn ma jakieś kwitflipy na koncie?
ma, nawet spore np. miała romans z Wyclef Jeanem i zaciążyła, wcisnęła mu, że to jego dzieciak a potem okazało się, że to dzieciak syna Boba Marleya, przez to Fugees się rozpadło.
Miała jakieś wyroki za oszusta podatkowe + wyruchała band z którym nagrywała płytę i potem tourowała: https://www.rollingstone.com/music/musi ... nt-716457/
koniec pisze: ↑26 sie 2021, 2:39
Yayo pisze: ↑
wczoraj, 17:47
W sumie to i tak nie słyszałem lepszej "babskiej" rap płyty.
Little Simz - Grey Area
Nie ten poziom, not even close. To już lepiej Rapsody mi podchodzi jak mowa o nowościach, ale myślę, że najlepszy materiał ma jeszcze przed sobą.
O tych aferkach nie wiedziałem, niezła sztuka się trafiła.
Lauryn miała jeszcze więcej tych afer, ale mi się nie chce szukać, ogólnie podobno była w chuj ciężko osobą do współpracy.
A co do Little Simz to myślę, że Grey Area było najbliżej do MOLR i jeszcze ma potencjał go pobić, chociaż pewnie nie przy kolejnym albumie bo single takie sobie na razie.
ostatnio sobie wróciłem. jeden z najbardziej przehajpowanych albumów ever. tam są dosłownie 3 fajne tracki- lost one, doo wop, everything is everything, reszta skip, za dużo nieudolnego śpiewanka, za mało rapu