The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
wrubel
Moderator
Posty: 3961
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:42
Lokalizacja: białystok dziwko

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: wrubel »

jestem w połowie i muszę przyznać, że całkiem dobre to jest
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3253
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: horrypaz »

po pierwszym odsluchu oczywiscie AOTY

te numery pod koniec - Twisted, Save The Best For The Last, Father's Prayer potężne i świetna końcówka.
gówniane featy Big Seana, YBNBA, drillowe z fivio i camronem nie moj klimat i chyba też nie gejma,
Eazy singiel roku, fajne wejścia 2chainza (a i bit też) i Twisty

w sumie no kurwa musze sie osluchac z tym bo nawet nie wiem od czego zacząć ale przynajmniej te 2 godziny się nie dłużyły. to flow w Chrome Slugs, Home Invasion czy inne takie łamane/szybkie siedzi mu w chuj, tak jak jego wokal na samplowanym wysokopiczowanym wokalu.
za to sampel w la la land przegięcie
takie 3.5-4.0/5 ale chyba zyska po kolejnych, wydaje mi się że w born2rap było więcej treści, takich głębszych numerów i chyba pół oceny wyżej tamten album bym stawiał.

free max b (szkoda ze zamiast torego french montana nie wjebał go tam na refren bo byłby piękny letniak a tak ten wyjec zawodzi strasznie)
a o black slim shady sie rozpisalem na poprzedniej i uważam że jakby cały numer miał w tej konwencji parodii bez jakichś wjazdów z pizdy na rasę i prawdziwość to by wyszło całościowo lepiej, bo udaje eminema lepiej niż eminem ostatnio (sposób pisania rymów, zagęszczania i flow)

super album
TheD
Posty: 6333
Rejestracja: 10 lip 2019, 21:40

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: TheD »

Usunięto
Ostatnio zmieniony 28 lut 2023, 21:12 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
RIP Earl "DMX" Simmons - 1970-2021 [*]

#freeardrian

https://youtu.be/eFTlFPRCytU
pablod
Posty: 21
Rejestracja: 12 sie 2021, 17:31

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: pablod »

....
Ostatnio zmieniony 25 lut 2024, 10:38 przez pablod, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Paul
Posty: 217
Rejestracja: 19 lip 2019, 12:40

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: Paul »

Muzycznie najciekawsze momenty tej płyty, to rimejki Change the Game, Thuggish Ruggish Bone, Get Away, This Can't Be Life i co ciekawe Money Cash Clothes, które było paździerzem grubo ponad 20 lat temu, a tutaj z wjazdem Rocky'ego brzmi jak powiew świeżości i szczyt kreatywności. Trochę przykre, że tak niewiele jest teraz producentów, którzy by mieli swoje wyraziste brzmienie i robią taki bit, którego jeszcze nigdy nie słyszałeś. Save the Best for Last ma na przykład fajny sampel, tylko co z tego skoro przykryli go jak papą na dachu tymi 808s, a zaraz wjeżdża Game z kolejną zwrotką pełną ksywek. W ogóle jeśli ktoś jest w stanie znieść gospodarza przez te 30 utworów, to czapki z głów, nie od wczoraj jest wielobiegunowym cringe masterem, ale The Black Slim Shady to są jakieś zupełnie nieznane do tej pory pokłady żenady. Nie można pominąć również tych niesamowitych przyspieszeń w np. Home Invasion. Jeśli ktoś nie jest fanem typa, to odwołałbym ten good album alert, można spokojnie pominąć, ja zwiedziony przez użytkowników Ślizgawki zmarnowałem te 2h. Nie róbcie sobie tego.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2022, 15:19 przez Paul, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sebring
Posty: 4224
Rejestracja: 30 wrz 2020, 20:41

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: sebring »

ten czarnuch naprawde wszedl do studia, nawinal to i pomyslal "ja pierdole, ale ogien"
Spoiler
Obrazek
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3253
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: horrypaz »

pablod pisze: 12 sie 2022, 15:09 Jest cały czas
nie odpalisz go, prawdopodobnie przez niewyczyszczony sampel

przyspieszenia w home invasion są zajebiste a przysrywanie się do namedroppingu jest serio bardziej cringe niz sam namedropping bo mam wrazenie ze ludzie tlyko po to tego sluchaja zeby wtylapac i pozniej pierdolic zamiast raczyc sie kunsztem liryczno-technicznym gejma

wersow z black slim shady imo nie ma co cytowac w takim tonie bo WYDAJE MI SIE ze pisane bylo z ironią i pierdoleniem dla pierdolenia byle sie rymowalo, wlasnie takie glupotki jak z podniesionymi posladami tej ropuchy lizzo

aoty jednak album black thougtha z dangem mousem, ale drillmatic przesluchalem ze 3 razy i za kazdym bawilem sie swietnie, chociaz pare numerow przy kolejnych odsluchac wypadnie, np ten z przeruchanym samplem co dj paul zrobil, ten z big seanem raczej tez
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2968
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: jogi »

Czekam na deluxe.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3253
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: horrypaz »

numer z Nipem całkowicie wyjebany ze streamingów, przyblokował go brat Nipa który ma kosę z managerem The Gejma - Wack100
Wack pierdolil jakies glupoty ze Nip nie jest legendą, że są jego sextejpy z jakimiś kurwami itp
Do tego kosa za to że Game jakąś markę czy tam label PROLIFIC po śmierci Nipa uruchomił i chuj wie czy hajs z mechu poszedł na spłatę jakieś ugody z gwałtem (Game miał jakieś tam zarzuty o harrasment ale była ugoda) czy jednak do matuli Nipa
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2968
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: jogi »

To jaki ten chłop ma ból dupy to przekracza wszelkie granice.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
gawi
Posty: 3265
Rejestracja: 19 kwie 2019, 13:12

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: gawi »

Dobry album chyba nawet shieeet nie spodziewałem się :bowdown:
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)

viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Awatar użytkownika
Parlae
Posty: 4694
Rejestracja: 29 lip 2019, 16:29

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: Parlae »

Ten tribute dla Bone Thugsów piękny. :oops:
Awatar użytkownika
gods bidness
Posty: 2035
Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: gods bidness »

Pierdolicie, ten diss momentami jest mocny i bolesny i Eminem w nim jest przedstawiony jako pizda, wigger i przydupas fajniejszych czarnych kolegów gangsterów, którym sam nigdy nie będzie. I jak nie odpowie, to będzie pizda. Choć faktycznie Game jest łatwy do punktowania, sęk w tym, że w internecie buncha Stans będą propsować Eminema, już propsują, choć nawet jeszcze nie odpowiedział, ale Game to nie MGK, tylko murzyn gangster rasista, a to że Eminema zawsze słuchali tylko biali Amerykanie z przedmieść i nikt poza nimi go nie miał w topce, to też fakt. Głównie pewnie z powodu tego, że czarni słuchacze to w większości rasiści i chuja kładli i kładą na jakiegoś Eminema, co Game dość mocno w tym dissie naświetla.

Obaj panowie słyną z bólu dupy o wszystko, tyle że Eminem dzisiaj to nie Eminem sprzed 20 lat, który szedł na długie bitwy w okopy i żadne Verdun, żadna Somma nie były mu straszne. Dzisiaj to podstarzały pan, który oprócz chronicznie nawracających bólów dupy, ma syndrom odstawienia wszystkich dragów i pewnie chciałby mieć święty spokój. Problem taki, że Game to nie MGK. Nikt na jego koncertach nie będzie skandował, że go jebać jak skandowali MGK-owi na jego własnych koncertach, bo w przeciwieństwie go MGKa na jego koncerty chodzą czarnuchy, a nie fani Jonas Brothers. Do tego Game znany jest z tego, że jak się przyczepi, to się będzie czepiał przez lata. Tak jak to robił w przypadku Fiftiego czy Jaya. Jay go konsekwetnie olewał, bo raz że mógł, dwa że nic by na beefie z nim nie ugrał, trzy - wiedział, że jak mu raz odpowie, to Game będzie nagrywał całe mixtapy przez lata na niego, a na chuj mu to było potrzebne.

Podsumowując w ogóle wiem, czemu Game pojechał Eminema, oczywiście ma o coś ból dupy, ale jak o superbowl, to czemu akurat do Eminema? Ale przynajmniej może będzie ciekawie. Game to groźniejszy rywal niż MGK, z racji wizerunku. Bo ma jakieś tam uznanie i jest czarny = ma uznanie wśród czarnych, więc nawet jak lirycznie Eminem jest dużo lepszy (Tede), to Game może mu bardziej narobić koło pióra (Peja). No ale Eminem chyba sam sobie zdaje sprawę, że nie jest już gwiazdą hip hopu, tylko popkultury, więc chuj w sumie wie. Jego fanbase i tak powie, że wygrał, bo już mówi, a czarnuchy i tak go mają w dupie. Więc ostatecznie status quo, ale może chociaż coś nagra i będzie ciekawie. A jak nie, to pizda.

Edit: dodatkowo, znając Game'a, to całkiem możliwe, że pojutrze nagra przeprosiny i się ze wszystkiego wycofa, mówiąc że go poniosło.
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2968
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: jogi »

gods bidness pisze: 16 sie 2022, 21:00 fajniejszych czarnych kolegów gangsterów,
no kurwa rzeczywiście, przecież em był fajniejszy w swoim prime od swoich kolegów. :dunno: . Cała reszta w twoim poście świadczy tylko o tym że pizdą jest gejm który wziął podstarzalego cpunka co ma wszystko w dupie na celownik i swiruje wielkiego goryla a sam jest co najwyżej zmarszczonym pawianem.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
gods bidness
Posty: 2035
Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: gods bidness »

jogi pisze: 16 sie 2022, 21:19 no kurwa rzeczywiście, przecież em był fajniejszy w swoim prime od swoich kolegów
To był zwykły barter - ty nam dajesz większą popularność u białych i w popkulturze ogółem, a my ci dajemy street credit. Fajniejszy to on był na majku, ale nie na teledysku, bo tam trzeba było świrować gangstera i twardziela.

Eminem 20 lat temu to był rozpierdalator i co do tego nikt nie ma wątpliwości. Ale to było dawno i nieprawda. Sam zresztą całe życie brał na celownik oponentów pokroju Britney Spears czy Christiny Aguilery, ewentualnie Britney Spears hip-hopu, czyli MGKa. Jak raperów, to albo jakichś drugoligowych, albo dlatego, że odpowiadał i miał trochę gangsterskiego kredytu od Fiddi Senta.

Że Game ma ból dupy i jest humorzasty jak baba w okresie, to też nikt nie ma wątpliwości, bo to jest jego stała cecha osobowościowa. Wzięcie na celownik Eminema to raczej wyraz odwagi, pizdą to był właśnie jak mu dupę lizał na własnej płycie 20 lat temu, z jego featem, mówiąc, że chyba zwariował, że na feat bierze Eminema i się podniecał nim jak pojebany. Zresztą jego włażenie w dupę wszystkim po kolei było właściwie legendarne, niesmaczne i obrzydliwe. A teraz jest w formie i nawet go zaszczycę i se jego płytę przesłucham pierwszą od 10 lat.

Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3253
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: horrypaz »

jeszcze jeden z powodów to taki że "50 cent nie umie rapować więc musiałem się zmierzyć z kimś kto umie"
mówił parę dni temu w jakimś wywiadzie
Awatar użytkownika
instinkt
Moderator
Posty: 6898
Rejestracja: 17 kwie 2019, 12:29

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: instinkt »

chłop po prostu sobie wybrał najbardziej hypowy target z dostępnych
no i jest to w pewien sposób "fresh" bo Game się chyba nigdy wcześniej Eminema nie czepiał jakoś mocno
Spoiler
pierwszy raz chyba w Drink Champs słyszałem że zaczął coś tam gadać na niego, ale wtedy nadal mówił że jest zajebisty chociaż nie tak jak on :lol:
a teraz nawija w "dissie" że wolałby słuchać snitch9ine lecąc cały numer wplatając patenty i nawiązując do jego dyskografii :lol:

a dlaczego nie 50 czy Dre są głównymi tagetami?
bo 50 to emeryt co nagrywa kawałki promocyjne do seriali
a targetowanie po raz setny Dre to nudy bez szans na odpowiedź
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2968
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: jogi »

gods bidness pisze: 16 sie 2022, 21:31 świrować gangstera i twardziela.
przecież on nigdy nie świrował a i jednego ani drugiego.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
Travson
Posty: 893
Rejestracja: 17 kwie 2019, 21:23
Lokalizacja: Łódź/Gdynia

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: Travson »

Przypomniał mi się ten staroć

phobos pisze: ten świat to symulacja na zaliczenie jakiegoś kosmicznego studenciakaxd który co roku oddaje ten sam projekt ze zmianami
Awatar użytkownika
gods bidness
Posty: 2035
Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12

Re: The Game - DRILLMATIC: Heart Vs. Mind (2022)

Post autor: gods bidness »

jogi pisze: 17 sie 2022, 6:59
gods bidness pisze: 16 sie 2022, 21:31 świrować gangstera i twardziela.
przecież on nigdy nie świrował a i jednego ani drugiego.
A ja przecież nigdzie nie napisałem, że świrował.

Abstrahując:
Ten cały super bowl to był właśnie festiwal emerytów dla boomerstwa. Może Game się powinien cieszyć, że go tam nie było? On to dla mnie to trochę inna półka, nie że lepszy czy coś, nie śledziłem zbytnio jego kariery po 2010 roku, ale wydaje mi się, że się ciągle utrzymywał na swoim poziomie fonograficznym i regularnie coś wypuszczał. A przy tym był i jest przede wszystkim raperem, a nie biznesmenem, aktorem czy reżyserem, którzy będą wypuszczać jeden album na dekadę i srać się przy tym, pierdoląc o wielkich powrotach, jakby nowe kosmiczne technologie odkrywali.

Cała ta ekipa Smoke on Tour + 50 Cent, poza Snoop Doggiem, który zawsze był, jest i będzie Snoop Doggiem, wywołuje już raczej sentymentalny uśmiech politowania i rozrzewnienia.

Fiddy to widać było na pewnym etapie, że bardzo chciał stać się kimś w stylu Jaya-Z - eleganckiego murzyna, hip hopowego potentata. Zaczął od dupy strony, chodząc w eleganckich garniturach, które mu pasowały jak świni siodło. Ostatecznie jest tam jakimś producentem serialu, roztył się i tyle go widzieli.

Dre podobnie, z tym że on faktycznie stał się potentatem z prawdziwego zdarzenia, z muzyką ma tyle wspólnego, że sztabowi coś tam czasem powie, żeby w jego imieniu zrobli to czy tamto, na tym superbowl też wyglądał jak taki utyty dziadek bez dawnego błysku i polotu.

Eminem wiadomo, twarz i mimika bladego manekina, bóle dupy, bicie się z samym sobą, własnymi "demonami" i sceną naćpanych zawodząco-memłających 20-letnich raperów, którzy mają go w piździe.

Ich formę obrazuje mniej więcej poniższe zdjęcie Xzibita i nie trzeba nic dodawać.

Obrazek

Czas zwycięża wszystkich, a rap to muzyka młodych. W tym wszystkim Game jawi się mimo 42 lat, jako ktoś pomiędzy tamtymi dziadkami, a dzisiejszą sceną. Wizerunkowo też dużo lepiej, siłka, sterydy, zdjęcia bydlaka na instagramach, to się klika, to się ogląda, to się ceni w dzisiejszych czasach. Nie wiem jak mu się tam sprzedażowo wiedzie, ale przynajmniej się kojarzy z hip-hopem, a nie telewizją śniadaniową i sitcomami.
ODPOWIEDZ