Westside Gunn - Who Made the Sunshine (2020)
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
lubie duo Daringer x Beat Butcha więc nie narzekam
wcześniej razem wyprodukowali m.in. całe WWCD i Lemon z ostatniego albumu Conwaya
featy też wyglądają dość ciekawie
mega mocny undergroundowy lineup we Frank Murphy
Slick Ricka jestem ciekaw
reszta Griseldy, Black Thought i Jada zawsze spoko
no i Busta może w końcu na jakimś normalnym numerze
wcześniej razem wyprodukowali m.in. całe WWCD i Lemon z ostatniego albumu Conwaya
featy też wyglądają dość ciekawie
mega mocny undergroundowy lineup we Frank Murphy
Slick Ricka jestem ciekaw
reszta Griseldy, Black Thought i Jada zawsze spoko
no i Busta może w końcu na jakimś normalnym numerze
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
czekam mocno, a najbardziej jestem ciekaw ostatniego numeru.
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
obiecująca tracklista bardzo, niby robię se odpoczynek od rapsów z tego obozu, ale chyba nie oprę się by sprawdzić Gunna.
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
Chyba tylko na debiut w Shady Bennego czekam bardziej, P4P to osobisty album roku jak na razie i mega ciekaw jestem gości na tej płycie, cieszy mnie dominacja alchemika oraz daringera z beat butchą wśród producentów na płycie bo jakoś ciężko mi sobie wyobrazić gunna na bitach hiy-boya jak Conway ostatnio. Szczególne oczekiwania mam wobec numeru w składzie griseldy na bicie Blaze'a, marzy mi się taki dipsetowy klimat na tym numerze
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
Westside Gunn - Who Made The Sunshine: Connie’s Son
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
myślę że dla niektórych te bity mogą być jednak trochę nudne
ja lubię to bez-samplowe kreowanie klasycznego brzmienia przez Daringera - no ale jednak sample to sample, zawsze brzmią ciekawiej
sam album to kolejny solidny release, ale raczej nic ponad to
rzeczy od Conwaya są w tym roku dużo ciekawsze niż te od WSG
ja lubię to bez-samplowe kreowanie klasycznego brzmienia przez Daringera - no ale jednak sample to sample, zawsze brzmią ciekawiej
sam album to kolejny solidny release, ale raczej nic ponad to
rzeczy od Conwaya są w tym roku dużo ciekawsze niż te od WSG
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
fajna płyta, ale odnoszę wrażenie, że formuła daringer/tha beat butcha zjada własny ogon. ciągle te pianinowe i dzwoneczkowe bity, które są fajne, ale jednak oczekiwałbym więcej różnorodności, a daringer potrafi, co udowodnił na "tana talk 3" czy na nowym bronsonie. nawet nie mówię np. o "big basha's", ale już bardziej o "ishkabibble's", albo o "the butcher & the blade". podobne rzeczy na ostatnich płytach griseldy już słyszałem. właśnie o taką powtarzalność mi chodzi. generalnie najlepiej wypadł tutaj alchemist. mistrzowe te jego podkłady są. just blaze spoko, ale muszę chyba dać jeszcze szansę ostatniemu numerowi na trackliście. "frank murphy" fajne, na samplu jak ze zjechanego winyla. sam westside jak to westside, w swoim stylu, ale nie wiem, może się nie wsłuchałem za bardzo, ale czy mi się wydaje, czy jakby mniej adlibów dał?
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (02/10/2020)
Album już latach na streamingach.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
ale wjazd Black Thought'a zjadł mu numer.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
6.7 na tonie widelca.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
a człowiek myślał, że kwarantanna związana ze śmiercią na covid dj shaya przystopuje ich nieco w wydawaniu
kurwa ile można, oni praktycznie co tydzień puszczają jakiś materiał, mogliby przyhamować nieco
no ale nic, sprawdzę pewnie
kurwa ile można, oni praktycznie co tydzień puszczają jakiś materiał, mogliby przyhamować nieco
no ale nic, sprawdzę pewnie
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
bardzo fajny projekt, blisko poziomu p4p
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (2020)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 25 lut 2023, 21:42 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
ehhhhhhhhhhh
Daringer z Beat Butchą zrobili beznadziejne, na jedno kopyto robione instrumentale na debiut w major labelu jednego z najciekawszych gości na scenie. Te ich podkłady z piosenki 2, 7 i 10 brzmią jak różne wariacje jednej, każda na jednym patencie, czyli "brudne sample" z dzwoneczków albo pianina, które nie robią w żadnym wypadku wrażenia jak "dr bird's" albo "allah sent me".
Dlaczego Gunn złapał zajawę na śpiewanie, przez co All Praises jest chyba jego najsłabszym numerem w karierze?
Gospodarza jest mało na jego własnej płycie, na co drugim tracku jest zjadany przez gości (w tym ziomków z labelu), kiedy potrafił zjeść charyzmą freddiego gibbsa i marciego pół roku temu na swojej piosence mając najkrótszy wers. Przecież na 8-minutowym posse cutcie zapodał najsłabszą zwrotkę ze wszystkich, nawet od flee lorda z ostrą zadyszką (inna sprawa, że goście naprawdę dali z siebie wszystko).
Chryste, jeszcze ten bit Blaze'a brzmi jakby był od kogokolwiek innego z klimatów griseldy, a nie od niego, jak na gościa o takiej renomie i kulcie tragedia. Nawet Alchemist też jakieś odrzuty dał, jedynie Conductor na Frank Murphy zarzucił niesamowicie klimatyczny instrumental.
Rozczarowanie roku, ale powinienem się był na to przygotować, w końcu nie można wydawać takiej ilości materiału fantastycznej jakości 5 lat.
ja pierdolę
Daringer z Beat Butchą zrobili beznadziejne, na jedno kopyto robione instrumentale na debiut w major labelu jednego z najciekawszych gości na scenie. Te ich podkłady z piosenki 2, 7 i 10 brzmią jak różne wariacje jednej, każda na jednym patencie, czyli "brudne sample" z dzwoneczków albo pianina, które nie robią w żadnym wypadku wrażenia jak "dr bird's" albo "allah sent me".
Dlaczego Gunn złapał zajawę na śpiewanie, przez co All Praises jest chyba jego najsłabszym numerem w karierze?
Gospodarza jest mało na jego własnej płycie, na co drugim tracku jest zjadany przez gości (w tym ziomków z labelu), kiedy potrafił zjeść charyzmą freddiego gibbsa i marciego pół roku temu na swojej piosence mając najkrótszy wers. Przecież na 8-minutowym posse cutcie zapodał najsłabszą zwrotkę ze wszystkich, nawet od flee lorda z ostrą zadyszką (inna sprawa, że goście naprawdę dali z siebie wszystko).
Chryste, jeszcze ten bit Blaze'a brzmi jakby był od kogokolwiek innego z klimatów griseldy, a nie od niego, jak na gościa o takiej renomie i kulcie tragedia. Nawet Alchemist też jakieś odrzuty dał, jedynie Conductor na Frank Murphy zarzucił niesamowicie klimatyczny instrumental.
Rozczarowanie roku, ale powinienem się był na to przygotować, w końcu nie można wydawać takiej ilości materiału fantastycznej jakości 5 lat.
Spoiler
ja pierdolę
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
podpisuję się pod tym co napisał sebring, oprócz tego, że imo produkcje Alchemista wycyzelowane jednak i są najjaśniejszymi punktami tego projektu obok gościnki Black Thought'a. na razie odpuszczam definitywnie Griseldziarzy, bo już się zaczyna zjadanie ogonka i ewidentnie kończą pomysły. a jak najdzie ochota, to wrócę do P4P albo WWCD.
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (2020)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 25 lut 2023, 21:43 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
no, jest ok, ale repeat value średni u mnie akurat.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
Więcej oczekiwałem po tym albumie. Naprawde jest słabo. Byłem pewny że w Shady wyda coś mocnego po średnich, ale nie tragicznych P4P i FIAAG2 bo przecież w roku poprzednim tam wychodziły wreszcie fajne albumy. Jak Everythigs for Sale czy Trunk Muzik 3. Nawet WWCD jarałem sie dłuuugo.
Z Griseldy w tym roku dla mnie błyszczy Conway. Szczególnie projekt z Big Ghostem oraz Alchemistem. Takiego poziomu od nich oczekuje. Ten ostatni projekt FTKTG też baaardzo udany ale czegoś mi w nim brakuje. Niby to powiew świeżości i nowe bity, niby charyzma gospodarza i dobre gościnki. Tak jakoś nie chce mi sie do tego wracać, nie wiem.
Ten album WSG do zapomnienia.
Z Griseldy w tym roku dla mnie błyszczy Conway. Szczególnie projekt z Big Ghostem oraz Alchemistem. Takiego poziomu od nich oczekuje. Ten ostatni projekt FTKTG też baaardzo udany ale czegoś mi w nim brakuje. Niby to powiew świeżości i nowe bity, niby charyzma gospodarza i dobre gościnki. Tak jakoś nie chce mi sie do tego wracać, nie wiem.
Ten album WSG do zapomnienia.
Re: Westside Gunn - WHO MADE THE SUNSHINE (2020)
No średnio ten album mi podszedł. Takie 5,5/10.
Album Conwaya z Alchemista to dla mnie najlepsza rzecz jaka kiedykolwiek wyszła od Griseldy - idealne duo.
Album Conwaya z Alchemista to dla mnie najlepsza rzecz jaka kiedykolwiek wyszła od Griseldy - idealne duo.
Re: Westside Gunn - Who Made the Sunshine (2020)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 25 lut 2023, 21:44 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.