Kanye West - Donda (2021)

[koniec]

wstydźcie się ludzie co tych lamusów z griseldy w ogóle próbujecie stawiać obok kanye

[TheD]

Usunięto

[instinkt]

może jak wyda updaty
póki co Mach-Hommy lepszy

[Finn]

amen

[Ulion]

Ja tam Dondy do topki nie dam swojej nie moje klimaty całkowicie.

[8na10]

wstydźcie się ludzie co tych lamusów z griseldy w ogóle próbujecie stawiać obok kanye

Nie ma co stawiać obok, bo są po prostu lepsi, a ostatni w pełni zajebisty album Westa to Jego Piękna Mroczna Wykręcona Fantazja.
I miss the old Kanye.

[clockers]

przecież Pray For Haiti wpierdala Donde na śniadanko

[ART]

co brak Jezusa robi z ludzmi...

[koniec]

Nie forumujcie dopóki nie znajdziecie boga

[vampmoney]

Nie czytałem tu postów od premiery i chciałem się podzielić opinią swoją. Ja ogólnie należę do tych ludzi co najczęściej wracają do JIK i może też stąd mój pociąg do Dondy a może po prostu dlatego że to jest wybitny album do chuja.
Serio tutaj 3/4 tracklisty jest 10/10. Dziwnie to kontrastuje z tym że z trzy traki to bym najchętniej wyjebał bo są tak arcy nie dla mnie że szok.
Takiego Kanye chce słuchać a najlepiej to jakby wgl rapować przestał tylko dawał kawałki jak come to life czy 24 lub też aranżował niesamowite spotkania na swoich bitach jak moon czy off the grid okazyjnie podśpiewując i podbijając
AOTY dla mnie bezdyskusyjnie. Widziałem gdzieś w necie również zarzuty jakoby każdy album ye był jakiś a ten to plątanina wątków muzycznych. Albo ja się daję złapać albo w chuj tak nie jest i po prostu ludziom to trzeba do ucha krzyczeć industrialem (yeezus) albo jezusem (jik) żeby zakumali że coś jest osobnym zjawiskiem. Widzę tu dużą spójność plus wszystko jest spięte takim (ta, wiem że oksymoron ale za to jaki adekwatny) intymnym monumentalizmem brzmieniowym no i finalnie oczywiście panią rodzicielką. Niesamowita podróż ta Donda i 1h46 minut mija szybciej niż przy niejednej undergrundowej epce z sc jak sprawdzam nowości
9.4/10 dla mnie

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
a no i dababy w jail pt 2 > jayz w jail

[8na10]

@vampmoney poczekaj aż emocje opadną i sprawdź czy za miesiąc ten album będzie cię tak samo bujał jak teraz.

[vampmoney]

Na pewno to zrobię bo od premiery słucham go cały czas i wątpię że za miesiąc coś się zmieniło

[8na10]

No ja się na premierę jarałem, ripitowałem tak gdzieś z 4 dni non-stop, a jak przedwczoraj se go posłuchałem no to stwierdzam że tam trzeci od końca w dyskografii. Natomiast jesus lord topka numerów roku. Ale i tak czekam na jakieś bumbapowe gówno od jegomościa bo wierzę że tylko takie coś by potrafiło rozjebać mainstream w pył, w dobie tych cukierkowych chujstw.

[gawi]

Nie czytałem tu postów od premiery i chciałem się podzielić opinią swoją. Ja ogólnie należę do tych ludzi co najczęściej wracają do JIK i może też stąd mój pociąg do Dondy a może po prostu dlatego że to jest wybitny album do chuja.
Serio tutaj 3/4 tracklisty jest 10/10. Dziwnie to kontrastuje z tym że z trzy traki to bym najchętniej wyjebał bo są tak arcy nie dla mnie że szok.
Takiego Kanye chce słuchać a najlepiej to jakby wgl rapować przestał tylko dawał kawałki jak come to life czy 24 lub też aranżował niesamowite spotkania na swoich bitach jak moon czy off the grid okazyjnie podśpiewując i podbijając
AOTY dla mnie bezdyskusyjnie. Widziałem gdzieś w necie również zarzuty jakoby każdy album ye był jakiś a ten to plątanina wątków muzycznych. Albo ja się daję złapać albo w chuj tak nie jest i po prostu ludziom to trzeba do ucha krzyczeć industrialem (yeezus) albo jezusem (jik) żeby zakumali że coś jest osobnym zjawiskiem. Widzę tu dużą spójność plus wszystko jest spięte takim (ta, wiem że oksymoron ale za to jaki adekwatny) intymnym monumentalizmem brzmieniowym no i finalnie oczywiście panią rodzicielką. Niesamowita podróż ta Donda i 1h46 minut mija szybciej niż przy niejednej undergrundowej epce z sc jak sprawdzam nowości
9.4/10 dla mnie

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
a no i dababy w jail pt 2 > jayz w jail

Ma men!
Mam tak samo jak ty, miasto moje a w nim - AOTY zdecydowanie

Dodano po 18 minutach 12 sekundach:
A no i mów co to za trzy tracki nie dla ciebie?

[instinkt]

wersja KMSA z Kanye na hooku wleciała na yt

i New Again kompletnie bez partii Chrisa

KMSA gorsze
New Again lepsze

+ kompletnie nowy upload na spotify, podobno zmiany w mixie poza tym co wyżej

stary upload też nadal wisi

[gawi]

Kurcze fajne zmiany, New Again zdecydowanie lepsze, KMSA ciężko stwierdzić, przyzwyczaiłem się do wersji z KC w refrenie, ale Kanye wersja też super. Zmiany w mixie też zauważalne, chociażby Heaven & Hell brzmi jeszcze lepiej. Ciekawe czy coś jeszcze pozmienia

[sebring]

heaven and hell jaki rozpierdol z tym nowym mixem
new again też znacznie lepsze

[vampmoney]

Przywrócić stare Keep My Spirit Alive

[gawi]

@vampmoney nie mam jak sprawdzić teraz, ale ponoc znowu jest KC

[niuhniuh]

na apple music też są jakieś zmiany?