Drake - Certified Lover Boy (2021)
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Album tak samo chujowy jak i jego okładka
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
track z Rozay i Weezy
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 29 lip 2020, 19:45
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
czemu artyści tego pokroju musza robic hujnie z okladkami xD kanye czarny obraz i co i twoja stara bedzie sie spuszczac bo to znaczy cos ze czarne jpg. we we
a drake da 12 emoji chujowe i zadowolony
co do albumu to wlasnie sie skonczyl piaty numer i ide spac zara
Dodano po 2 minutach :
update po minucie bo mi sie nie hcialo
certified skips.
a drake da 12 emoji chujowe i zadowolony
co do albumu to wlasnie sie skonczyl piaty numer i ide spac zara
Dodano po 2 minutach :
update po minucie bo mi sie nie hcialo
certified skips.
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Project Pat jedyny jasny moment
Bity -> https://www.youtube.com/8thhood
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Kawałek z Rossem przypomina mi inny kawałek Drejka z Rossem, ktoś coś?
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
ja tam lubie ta okladke, nie weim czemu, ale mnie bawi xD
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Kid Cudi bardzo ładnie
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
lord knows?
Dodano po 42 sekundach:
nie no co ty, 21 przecież rozjebał totalnie na tym tracku tez
Dodano po 6 minutach 21 sekundach:
a sam album wcale nie taki zły, początek poza absolutnie OBRZYDLIWYM girls want girls i nudnymi trackami z fatalnymi tutaj hovą i travisem jest naprawdę bardzo wporzo, jedyny zarzut ze bity > drake któremu tutaj poza pojedynczymi piosenkami (papis home, way 2 sexy, n 2 deep, no friends in the industry, 7am, you only live twice) się chyba nie chce i trochę za długie te piosenki są, totalnie niepotrzebnie najczęściej
z kolei od tracku 15 poza numerem na bicie binka jest naprawdę źle
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2021, 16:38 przez sebring, łącznie zmieniany 4 razy.
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Chyba tak. Trochę taki generic Ross x Drake type shit.
Muszę posłuchać jeszcze trochę tej płyty bo początek wydawał się bardzo obiecujący, pozniej trochę jednym uchem słuchałem już, więc ciężko powiedzieć. No nic, zobaczymy, do Scorpiona nie wracam w ogóle
Muszę posłuchać jeszcze trochę tej płyty bo początek wydawał się bardzo obiecujący, pozniej trochę jednym uchem słuchałem już, więc ciężko powiedzieć. No nic, zobaczymy, do Scorpiona nie wracam w ogóle
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
w ogóle niepopularna opinia, ale skorpion jest całkiem w porządku, takie naciągane 6/10 powiedzmy. ładne bity tam były
a jeszcze mniej popularna (chyba?), views jest bardzo fajnym albumem, 9 to do dzis jedna z jego ulubionych piosenek
a jeszcze mniej popularna (chyba?), views jest bardzo fajnym albumem, 9 to do dzis jedna z jego ulubionych piosenek
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Bo Drake czy Kanye to obecnie tylko pseudonimy, które przez lata zaszufladkowaliśmy jako jakichś wiecznie natchnionych geniuszy. Tymczasem od lat jadą na hypie - Drake od lat nie wypuścił dobrego materiału i robi sobie kokosy na pojedynczych singlach, a Kanye dostosował się do jakości merchu, jaki wypuszcza, nie chce mu się już ponieść fantazji jak na początku kariery, wystarczy nie dać okładki, fani i tak wyjedzą mu to z ręki tak samo, jak kupią merch. Chodzi w końcu o kręcenie klików w internecie i robieniu wokół siebie szumu, a nie samej sztuce.littlenigganudy pisze: ↑03 wrz 2021, 15:52 czemu artyści tego pokroju musza robic hujnie z okladkami xD kanye czarny obraz i co i twoja stara bedzie sie spuszczac bo to znaczy cos ze czarne jpg. we we
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
edit nie czytalem posta wyzej ze zrozumieniem xd
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2021, 16:47 przez sebring, łącznie zmieniany 5 razy.
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Nie jest to tak zły album jak to ludzie tu przedstawiają. Największy problem z tym albumem jest taki, że to kolejny typowy, bezpieczny Drake. Jak ktoś go nie lubił to ten album tego nie zmieni. Szkoda, sam liczyłem na coś innego, bardziej agresywnego jak na ficie u Headie One. Tu nieco brakuje energii faktycznie. Ale nie jest źle, na razie takie 7/10 ale może urośnie w moich oczach.
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Sorry, ale co za pierdolenie. Z Drizzym to się jeszcze może bym zgodził, ale Kanye? Mózg rozjebanycrbn pisze: ↑03 wrz 2021, 16:40Bo Drake czy Kanye to obecnie tylko pseudonimy, które przez lata zaszufladkowaliśmy jako jakichś wiecznie natchnionych geniuszy. Tymczasem od lat jadą na hypie - Drake od lat nie wypuścił dobrego materiału i robi sobie kokosy na pojedynczych singlach, a Kanye dostosował się do jakości merchu, jaki wypuszcza, nie chce mu się już ponieść fantazji jak na początku kariery, wystarczy nie dać okładki, fani i tak wyjedzą mu to z ręki tak samo, jak kupią merch. Chodzi w końcu o kręcenie klików w internecie i robieniu wokół siebie szumu, a nie samej sztuce.littlenigganudy pisze: ↑03 wrz 2021, 15:52 czemu artyści tego pokroju musza robic hujnie z okladkami xD kanye czarny obraz i co i twoja stara bedzie sie spuszczac bo to znaczy cos ze czarne jpg. we we
Dodano po 21 minutach 18 sekundach:
Lil Baby chyba najlepszy feat na albumie
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
bity super, szkoda że trafiły do Drejka. Rick Ross i 21 fajne goscinki, gospodarz nuda
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
- lostintheldz
- Posty: 122
- Rejestracja: 30 cze 2020, 17:00
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
podoba misie Way 2 Sexy przez bit na resztę wyjebane
Kanye East - Honda
please drop
please drop
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Drake ft. Future and Young Thug - Way 2 Sexy (Official Video)
Dobre video.
Spoiler
Dobre video.
Re: Drake - Certified Lover Boy (03/09/2021)
Może źle to napisałem, bo muzycznie nie ma sensu porównywać ostatnich lat Drake'a i Kanyego. Drake przeszedł z Nothing Was The Same to everything is the same. Od Views można by zebrać wszystkie utwory z wypuszczonych albumów, wymieszać je losowo, poprzestawiać między albumami i w sumie niewiele by się zmieniło. Przy Views to przynajmniej ludzi jeszcze jako ukłuło, pamiętam że album miał mieszane opinie, bo jedni byli wnerwieni, że "jak to tyle spokojnego rnb na tym", inni bronili Drizzy'ego i pisali, że no sorka, ale to nowa era, nie można stać w miejscu. A typ stoi w miejscu. Pomaga mu w tym 40, bo chyba na każdym albumie był odpowiedzialny za produkcję i ostateczny wybór utworów, nie wiem, czy jest "yes manem", ale obecnie najlepsze co mogłoby się przytrafić Drake'owi to chyba praca właśnie z Kanyem. Dowalenie takiego tytułu i okładki uznaję tylko jako zabieg PRowy, bo wcześniej dbał o kwestie wizualne, czy to jeśli chodzi o okładki, czy klipy. To też znamienne, że oboje zdecydowali się reaktywować konflikt tuż przed premierami obu albumów. I nawet o te pieprzone okładki chodzi. Nikt mi nie powie, że brak okładki w przypadku DONDY to jest wielka sztuka (z drugiej strony nikt tak na szczęście nie mówi). Gorzej, bo Kanye jest chyba szanowany w środowisku fashion, a mam dziwne wrażenie, że jego ubrania mają głównie szokować (i nie mowa tu o cenach, gdzie biały plain t-shirt sprzedawał za 125 bucksów bodaj w okolicach 2018). Ale nie zatrzymując się na linczowaniu okładki - DONDA trwa prawie dwie godziny, cztery utwory mają dwie wersje i są pojedyncze kawałki, które można by nazwać fillerami. DONDA w większości muzycznie się broni, ale takimi zabiegami Kanye pokazuje, że nie ma takiej kontroli kreatywnej nad tym, co wypuszcza. TLOP mam głęboko w serduszku, wciąż jedna z moich ulubionych płyt, a i przy niej ponad godzina to wydawało się już jako skraj wytrzymałości. JIK także jest powszechnie uznawany za flop jak na standardy Kanyego, on też z tego co pamiętam był dziwnie z dnia na dzień praktycznie wypuszczony, a w USA najwięcej szumu zrobiły chyba linijki o Chick-fil-A zamkniętej w niedziele. Rozumiem, że nie można oczekiwać od Kanyego drugiego MBDTF, ale na pewno stać go na dużo więcej. Zresztą Drake'a też. Ale po co się starać, skoro to, co jest teraz się dobrze sprzedaje?