OKŁADKA1. Intro
2. One Day
3. Murder
4. Pinky Ring
5. Diamonds & Wood
6. 3 in the Mornin'
7. Touched (feat. 3-2)
8. F**k My Car
9. That's Why I Carry (feat. N.O. Joe)
10. Hi Life
11. Good Stuff
12. Ridin' Dirty
13. Outro
Shit, klasyk jakich mało wyszło w rapie. Dla mnie to najlepszy album UGK i top rapu z południa. Mistrzowska forma obu tuzów mikrofonu, świetna produkcja i pełno klasycznych zwrotek i wersów. Do tej pory bardzo często słucham, poluję na kasetę albo winyl. Dla tych, co są nieprzekonani do ich rapu mogę wrzucić ZAJEBISTY filmik, w którym T.I. opowiada o zwrotce Bun B z Murder. Nie ma co chyba opowiadać o wpływie jaki miał ten skład na całą młodszą scenę inspirującą się południem. Zapraszam do dyskusji na temat klasyka
Dla mnie perfekcja, również uważam, że to najlepszy album UGK . Raperzy świetnie się uzupełniają, choć wg mnie to Pimp C odpowiadał za charakterystyczne brzmienie UGK. Myślę, że tak mało wpisów bo wszystko w temacie tej płyty zostało powiedziane Chyba moja ulubiony cedek z 96stego, a konkurencje jest potężna. Kto nie zna niech koniecznie nadrabia
Super płyta, klasyk południa i ogólnie to kopiuj wklej wszystkiego dobrego co zostało juz powiedziane o tym cd.
ale minimalnie wyżej jednak stawiam "underground kingz"
Esencjonalne brzmienie Texasu, nim południe się skurwiło przeradzając w festiwal bling blingu na modłę cash money i lil jona. Fenomenalna płyta, dzisiaj żałuję że puściłem całą dyskografie UGK (firstpressy) dawno temu za jakieś śmieszne pieniądze bo nie było na czynsz.
album z niepodważalną pozycją, klasyk przez duże k, osobiście wolę poprzednika, ale to jest równie pierdolonym arcydziełem i winno być puszczane na zajęciach z historii rapu, aż dziw że nie mam jej na stojaku, koniecznie muszę się zaopatrzyć w fizyk, pozdrawiam podobnie zajaranych
HEWRA/MOBBYN VS T6M [SOON] HEWRA/MOBBYN VS BONE THUGS [SOON] MÓJ TEMACIK! ->viewtopic.php?t=10448
Co jakiś czas wracam, czy to do całości, czy to do pojedynczych kawałków. To się nigdy nie znudzi. Esencja stylu UGK.
Drugiego takiego jak Pimp nie było, nie ma i nie będzie.