Strona 6 z 9

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 17:26
autor: TRAPSTAR
Słuchałem tego Guwnna, powiedzie mi jak można się jarać tymi obecnymi skrzeczącymi imitacjami raperów? :dunno: Oni wszyscy są podobni, mają głosy jakby zostali wykastrowani, nawijają na podobnych bitach. No co sprawdzę jakiegoś nowego rapera to brzmi tak samo chujowo, brak męskiego głosu tylko jakieś spedalone wycie. A no i nawet najsłabszy album Future jest i tak lepszy od wszystkiego co nagrywają te łaki.

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 17:38
autor: federalny
to juz mozesz wrocic do hopsina

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 17:43
autor: MaCabrus
Po ładnych singlach chętnie sprawdziłem cały album, ale no cóż, poza tym i pojedynczymi kawałkami jak choćby Dollaz On My Head, czy Gimmick, które się bronią jako highlighty, cała reszta to jednak zwykłe generyczne granie, Gunna to raper bez odpowiedniej charyzmy do zainteresowania słuchacza całością projektu.

Produkcje są nawet w porządku (eh, gdyby tylko beat z Rockstar Bikers & Chains trafił do kogoś innego... mógłby być hit), choć Turbo ładnie poleciał Ctrl+C, Ctrl+V w Top Floor jako Hot 2... Jestem mocno tym zniesmaczony i dziwię się, że nikogo to zbytnio nie razi.

Konkludując, liczę że Gunna kiedyś mnie przekona do siebie całością płyty, a nie tylko pojedynczymi kawałkami. Tym razem się nie udało.

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 17:49
autor: Kubinsky
@TRAPSTAR czy ja wiem czy podobni, ja chętnie posłuchałbym kogoś, kto ma brzmienie jak gunna ale póki co nie mogę nikogo takiego znalezc.

a co do pytania to zacząłem pisać rozprawkę na ten temat ale finalnie chyba nie ma to sensu i odpowiem najprościej jak się da: kwestia gustu.
przykładowo ja też mogę wbić w tematy płyt raperów z obozu griseldy i spytać się co oni widzą w tych rzeznikach i zachodnich gunnach, pewnie mi odpowiedzą ale raczej nie sprawi to, że się tym stylem mocniej zajaram, ani że będę jakoś mocniej kumał tę zajawkę(może jedynie trochę, na takim czysto teoretycznym poziomie)

co nie zmienia faktu, że ktoś może się pokusić o napisanie jakiejś obrony wykastrowanych murzynów

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 18:01
autor: gawi
A to nie jest tak że w obecnych czasach trudno jest oddzielić od siebie śpiewających murzynów od rapująco-śpiewających murzynów? I jedno i drugie nazywa się rapem, chociaż już dawno wypadło z tych ram w których pozostali już tylko raperzy z Griseldy itp. Teraz często mianem hip hopu określa się tych wykonawców, bo są czarni, mają wulgarne teksty i nie ma gdzie ich zaszufladkować :dunno: . Oczywiście hiperbolizuję, ale wiecie ocb

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 19:53
autor: crbn
Nie no, produkcja na tym albumie to jebane arcydzieło. Od piątku nic innego mi nie leci na głośnikach tylko w kółko ta płyta. Wheezy, Turbo, nawet Mike-Will odwalili kawał kapitalnej roboty, no i props dla Gunny za selekcję instrumentali. Jeśli można ewoluować jakoś trap, to w ten sposób przykładowo. Może jeszcze za wcześnie na takie słowa, ale to może być Rodeo Gunny. Nie znam drugiego takiego albumu. Momentami odpływasz do Tropików, aby za chwilę wrócić do krwawej dzielnicy Atlanty. Gunna pełni przez większość czasu tylko rolę dodatkowego instrumentu jako głos przewodni tego, co dzieje się w tle. Nie spodziewałem się, że Gunna z tak małą ilością gościnek uciągnie cały album. Nawet Travis w TOP FLOOR mi już mniej przeszkadza, bo trąbka robi niewiarygodną robotę (choć te pierwsze wersy Travisa wymuszone). Dawno nie jarałem się albumem tak mocno od razu po wyjściu.

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 20:45
autor: przedszkolanek
crbn pisze: 21 maja 2020, 17:05 Póki co nie ma nawet podbicia do Lil Baby'ego, ale może ta płyta coś zmieni.
no tu szybciutko Seriożka wyjaśnił usera ;)

a tak poważnie, to mam po albumie spory niedosyt, ale jeszcze może się na ten temat rozpisze (jak o nowym Futurze, hehe) natomiast jak już tworzymy porównania do Travisa (nie wiem czy celowe i potrzebne), to Rodeem Gunny jest raczej DOD2, a ta płyta to coś w stylu BITTSM
i w sumie teraz to porównanie ma pewien powab :cool:

Re: Gunna - Wunna (22/05/2020)

: 24 maja 2020, 21:20
autor: crbn
Przed tą płytą Gunna był nudziarzem, jeśli chodzi o dotychczasową karierę solo, więc tak, miałem niskie oczekiwania.

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 11:02
autor: Kubinsky


omega/10 :lol:

Re: Gunna - WUNNA (2020)

: 26 maja 2020, 12:32
autor: TheD
Usunięto

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 12:32
autor: Dill
fantano chyba nie lubi trapowców 😁

Re: Gunna - WUNNA (2020)

: 26 maja 2020, 13:18
autor: TheD
Usunięto

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 19:37
autor: Chojny
nie mam problemu z tym, że omg melon nie lubi tego artysty co ja go lubię, spoko. no ale potraktowanie "wunny" ja czegoś tak nijakiego, że nie zasługuje na proper recenzję, przy całym czysto producenckim postaraniu się... not cool bruh

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 20:19
autor: kshaq
Próbuję od 3 dni przesłuchać ten album w całości, ale za każdym razem, jak docieram do Feigning, to zapętlam to w kółko, Tay Keith :bowdown: :bowdown: :bowdown:

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 20:49
autor: NEGRO
ten wasz gunna ma jakiś dobry numer? :)

@EDIT nie mój klimat to śpiewak jakiś, na szybko NASTY GIRL / ON CAMERA,COOLER THAN A BITCH (feat. Roddy Rich),

Re: Gunna - WUNNA (2020)

: 26 maja 2020, 21:31
autor: TheD
Usunięto

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 22:03
autor: daveyo
ROCKSTARS BIKERS & CHAINS
Spoiler

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 22:11
autor: Finn
ale kosmiczny teledysk
moja reakcja:
Spoiler
Obrazek

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 26 maja 2020, 22:14
autor: kelsohmm
ale piękne klipy ma ten album :oops:

słucham od premiery i chyba już wyrobiłem sobie zdanie
to na co zwrócił uwagę fantano - Gunna na tej płycie opanował do perfekcji swój własny nurt, rapu który pozbawia emocji i wysyła w podróż. Nie miałem okazji pić nigdy leana, ale wyobrażam sobie że vibe tego albumu musi z tym fajnie współgrać
to co mi w tej płycie przeszkadza to własnie wyłamania się z tego nurtu - numery jak rockstar bikers czy feigning - które pomimo tego że są doskonałymi bangerami utrzymując przy tym cały vibe gunny, wprowadzają do tej płyty dawkę energii która niejako wyrywa z transu serwowanego przez resztę albumu. Może to dlatego że spodziewałem się kontynuacji DOD2 - najczęsciej katowanej przeze mnie płyty zeszłego roku, którą na kacu czy w leniwe dni mogłem słuchać bez przerwy, pomimo tego że muzycznie była dużo mniej ciekawym albumem.
Całościowo ode mnie spokojnie 8/10, album bez wad pomimo odrobinę innych oczekiwań z mojej strony. Muzycznie jest arcydzieło, Gunna doszlifował w końcu swój styl. Nie podeszło mi chyba tylko intro i to już od pierwszego odsłuchu, sorki argentina
a, no i wieki plus dla travis za fajny fit dopasowany do numeru bez krzyczenia ITSLITT co 2 wersy, za to minus dla thuggera za marną gościnkę w far

Re: Gunna - WUNNA (22/05/2020)

: 27 maja 2020, 0:44
autor: SaintJust
ładna muzyczka tylko troche taka za burżujska dla mnie