Theophilus London – Bebey (2020)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: przedszkolanek »

Spoiler
Obrazek
Tracklista:
1 Leon ft. Kristian Hamilton
2 Marchin’
3 Bebey
4 Only You ft. Tame Impala
5 Cuba
6 Give You ft. Gemaine
7 Seals (Reprise) ft. Ian Isiah, Lil Yachty
8 Whiplash ft. Tame Impala
9 Whoop Tang Flow ft. Raekwon
10 Pretty ft. Ian Isiah
11 Bebey (SN1 Road Mix) ft. Giggs
12 Seals (Solo)
13 Revenge ft. Ariel Pink


na razie nie ma appla
Spotify
Youtube
Nie słuchałem jeszcze, ale sądząc po trackliście to może być świetny album
Gdyby nie był zbyt rapowy to się przeniesie

Theophilus London - Cuba (lyric video) & Theophilus London - Pretty (feat. Ian Isiah)
Spoiler
Awatar użytkownika
mql
Moderator
Posty: 5814
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:20
Lokalizacja: Poznań

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: mql »

oba tracki z goscinnym udziałem Tame Impali są prześliczne, a tu jeszcze Ariel Pink :bowdown:
Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: wtt »

podbijam [mention]mql[/mention], Whiplash mocno przekatowałem odkąd wyszło.
Awatar użytkownika
Chojny
Posty: 471
Rejestracja: 10 maja 2019, 16:48

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: Chojny »

miód na uszy po sesji z owym eminemem, bardzo polecam, bo to chyba najlepszy album typa
więcej na #SZRP
Awatar użytkownika
gawi
Posty: 3234
Rejestracja: 19 kwie 2019, 13:12

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: gawi »

Może i miód na uszy po Eminemie, ale generalnie to nudą wieje na tym albumie. Takie plumkanie w tle, nie ma tu nic ciekawego po za kawałkami z Tame Impala. Vibes również nie było najlepsze, oprócz kawałka z Westem, za to Timez Are Weird These Days było bardzo dobrym albumem, oczywiście nie bez wad, ale przyjemnie się słucha nawet po tych 9 latach. Do Bebey pewnie spróbuję jeszcze wrócić z raz czy dwa, ale prawdopodobnie szybko o nim zapomnę.
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)

viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
pardon
Posty: 7836
Rejestracja: 18 kwie 2019, 1:09

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: pardon »

jakby co Whiplash w wersji koncertowejto najlepszy track 2k19.

w wybitny album theo juz nie wierze, ale sentyment za wszystkie poprzednie rzeczy pozostanie wieczny.
Awatar użytkownika
Parlae
Posty: 4611
Rejestracja: 29 lip 2019, 16:29

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: Parlae »

Bardzo fajny album. Naprawdę przyjemny vibe na całym krążku, chociaż może będzie wchodził jeszcze lepiej w lato. Na to liczę. Idealna rzecz na chillout.
Awatar użytkownika
Kubinsky
Posty: 847
Rejestracja: 02 maja 2019, 21:48

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: Kubinsky »

moje pierwsze zetknięcie z muzyką typa. zaskoczenie mocne bo nie spodziewałem się aż takiego rozstrzału klimatycznego. no i w ogóle to nie przeszkadza, a nawet jest to chyba największa zaleta tego albumu. nie wiedziałem czego oczekiwać po następnym numerze przez całą długość płyty.
jaranko
Awatar użytkownika
mql
Moderator
Posty: 5814
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:20
Lokalizacja: Poznań

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: mql »

Piękne rzeczy - ciepłe, śpiewne, ale chyba z wystarczającym poziomem czynnika haipehaope, by pozostać w tym dziale. Mam wrażenie, ze Theo bardzo by zaprocentował, gdyby dostał bardziej zadbany i muzycznie poukładany album, no ale mamy co mamy - nie widzę powodu do wielkiego narzekania.

Klimat wakacji w szarym, kurwa, polskim styczniu? No idealnie, jaranko [3]
Awatar użytkownika
Chojny
Posty: 471
Rejestracja: 10 maja 2019, 16:48

Re: Theophilus London – Bebey (2020)

Post autor: Chojny »

a w ogóle to pod wpływem tej premiery wróciłem od "timez are weird these days" i o jejku ale to dalej świetnie siada. pomimo upływu lat i silnego nawiązania do wiadomo której dekady to wciąż brzmi niepowtarzalnie. a trzeba pamiętać, że album wychodził w latach gdy wpierdalanie gdzie się da EJTISÓW NEONÓW PATRZCIE NA TO nie było takie oczywiste

natomiast przy następnym dużym projekcie ("vibes") dalej coś mi zgrzyta tak jak zgrzytało
ODPOWIEDZ